Pomagając zwierzętom pomagamy ludziom
Pomagając zwierzętom pomagamy ludziom
Our users created 1 226 838 fundraisers and raised 1 350 037 150 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Aktualizacja 2 - 31.12.2021
Są, są kojce na zabezpieczenie bezdomnych zwierząt w Gminie Rudka na Podlasiu
Brakuje jeszcze 6.000 zł, aby zebrać pełną kwotę na zapłatę faktury za kojce.
Społeczność Szkoły Podstawowej w Andryjankach w Gminie Boćki zebrała i wpłaciła na kojce 682 złote. Z bazarku dedykowanego na zakup kojców uzyskaliśmy 1300 zł. Zostały też uwzględnione dodatkowe wpłaty.
Młodzież z Zespołu Szkół w Rudce zrobiła jedną budę. Drugą budę dla psiaków ofiarowała firma Unihouse z Bielska Podlaskiego. Tyle można razem zrobić.
Serdeczne podziękowania da wszystkich
Aktualizacja 1 - 31.10.2021
CEL nr 2
Kojce na zabezpieczenie bezdomnych zwierząt
Robi się zimno, Akcja sterylizacji hamuje. Potrzebne miejsce na zabezpieczenie bezdomnych i zabłąkanych zwierząt.
Najwyższy czas na kojce
Żeby Akcja Kojce miała sens
- potrzebni są dobrzy ludzie
- potrzebne jest odpowiednie miejsce
- potrzebne są kojce
W Gminie Boćki to zadziałało. Zakupione i postawione w zeszłym roku kojce bardzo się sprawdzają i bardzo pomagają w walce z bezdomnością. Niedaleko Bociek jest kolejna gmina. Są dobrzy ludzie, jest odpowiednie miejsce, tylko ze środkami skromnie i bez pomocy nie dadzą rady. Wspieramy tam akcję bezpłatnej sterylizacji i to kolejna po Boćkach gmina, z którą aż chce się razem działać.
Czyli: czas, start!!!!
zbieramy na kojce z ogrodzeniem. potrzeba ok. 10.000 zł.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Pomagając zwierzętom pomagamy ludziom
Czy wiecie, że na Podlasiu są gminy, które mają swój gminny budżet mniejszy niż budżet Schroniska na Paluchu w Warszawie? Budżet Gminy na wszystko – na szkoły, drogi, kanalizację, kulturę, opiekę społeczną.
A ludzie? Dużo, dużo starych ludzi. Co druga chałupa pusta, domy nieraz bez bieżącej wody, wszędzie daleko. Młodzi wyjechali. Dobrze jak tylko do Warszawy. Ale większość do Anglii czy do Belgii. To nie jest łatwe życie. Tam i ludzie i zwierzęta są w potrzebie.
Młodzi, którzy zostali na miejscu, najczęściej prowadzą gospodarkę. To oznacza, że pracują od świtu do wieczora, w święta też. Gospodarka jest priorytetem, bo z tego żyją.
Dla osób mieszkających w miastach w zamożniejszej części Polski to niewyobrażalne, ale tam w niektórych gminach są tylko weterynarze od krów, świń czy drobiu. A są gminy, gdzie nie ma żadnego weterynarza.
Podlasie jest piękne, ale biedne. Tam naprawdę jest ciężko. Dlatego od kilku lat angażujemy się w pomoc na tym terenie.
Na co chcemy przeznaczyć środki ze zrzutki? (portal zrzutka.pl nie pobiera prowizji, więc cała kwota trafia do nas na wskazany cel)
1. Na wsparcie kolejnej podlaskiej gminy w akcji sterylizacji i kastracji zwierząt posiadających właściciela
2. Na wsparcie kolejnej podlaskiej gminy w zakupie kojców i organizacji punktu przetrzymań dla szybkiego zabezpieczenia zabłąkanych czy bezdomnych zwierząt
Staramy się opierać nasze działania na współpracy z gminami.
Więcej informacji o naszych działaniach i prowadzonych akcjach znajdziecie na naszej stronie na portalu facebook https://www.facebook.com/zwierzakiwBockach
Jest coraz więcej zainteresowania i chęci współdziałania.
To nie są działania spektakularne. Raczej takie drobne kroczki. Ale cały czas do przodu. Kroczki niby niewidoczne, ale potem z perspektywy paru miesięcy okazuje się, że ich suma już daje zauważalną różnicę. Jeszcze nie wszędzie, jeszcze nie wszyscy, ale coraz więcej. Swoją cegiełkę dokładają inne organizacje i efekt zaczyna być widać.
Dzięki temu, że w działania angażują się i gminy i mieszkańcy, jest szansa na faktyczne zmiany. Otwierają się kolejne gabinety weterynaryjne dla małych zwierząt i wszystkie mają klientów. Dzięki tym wszystkim zmianom poprawia się los zwierząt, a ludziom jest po prostu łatwiej. Bo ludzie są w tym bardzo ważni. To żadna frajda znajdować na swoim podwórku podrzucone niechciane zwierzaki, czy widzieć kury zagryzione przez wygłodniałe bezdomne psy.
A zaczęło się od Bociek……
Jak to w Boćkach na Podlasiu było
Działania w Boćkach zaczęły się kilka lat temu. Było jak wszędzie. Zdziczałe wałęsające się stada psów. Kolejne stada poupychane po gospodarstwach. O warunkach nie wspominając. Właściwie nie wiadomo od czego zacząć ratowanie. A jeszcze co się jedno uratuje, następnych pięć przybywa.
Gmina Boćki bardzo wcześnie dojrzała szansę w sterylizacji psów właścicielskich. To pozwoliło ograniczyć problem. Liczba bezdomnych psów wyraźnie malała, choć dalej było ich dużo. Można było jednak bardziej systematycznie podejść do odławiania. Kilka lat wcześniej w tej jednej małej gminie było lekko licząc ponad 50 wałęsających się psów. Teraz bywają pojedyncze sztuki. Mieszkańcy czują się bezpieczniej, są spokojniejsi o dzieci, bo wcześniej stada wygłodniałych psów nie dawały komfortu. I bardzo ważna rzecz – kiedy jest mniej zwierząt, łatwiej o nie dbać.
Mieszkańcy Gminy zaczęli coraz aktywniej uczestniczyć w zabezpieczaniu zwierząt pozbawionych opiekunów. Wszyscy dostrzegli, że reagowanie na problem na wczesnym etapie jest łatwiejsze i tańsze. Poza tym mieszkańcy wiedzieli już, że nie zostaną sami z problemem. Ich pomoc i współpraca przy odławianiu i zabezpieczaniu psów jest nieoceniona.
W Boćkach znalazło się miejsce na postawienie kojców na zabezpieczenie bezdomnych i zabłąkanych psów z terenu gminy. Władze Gminy wraz z Radnymi zobaczyły, że w ten sposób można zrobić kolejny krok do rozwiązania problemu. Teren przygotowali uczestnicy zajęć Centrum Integracji Społecznej w Boćkach, sprzątnęli, naprawili ogrodzenie. W ramach współpracy z Gminą Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt w Boćkach zakupiło dwa kojce i jedną budę. Uczestnicy zajęć Centrum Integracji Społecznej przygotowali jeszcze jedną budę, pomagali przy stawianiu kojców.
Od początku tego roku Gmina Boćki zabezpieczyła już kilkanaście błąkających się psiaków z terenu gminy. Mieszkańcy bardzo się angażują w te działania. I co się okazało? 30% zabezpieczonych psiaków wróciło do swoich właścicieli. Jedne oddaliły się od domu kilka kilometrów, a rekordzista 30 km. Jest też coraz więcej lokalnych adopcji. Wprowadzone zostały procedury i umowy adopcyjne. Dwa kojce i tyle zmian.
Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale w ciągu zaledwie kilku lat wiele udało się już zrobić. Dostrzegają to sami mieszkańcy Bociek, dostrzegają mieszkańcy sąsiednich gmin. I udało się to zrobić przy pomocy niewielkich środków. A co najważniejsze, włączyli się w te działania mieszkańcy.
Osiągnięcia Gminy i mieszkańców Bociek są zachętą dla sąsiadów i zbiorem doświadczeń. Każda gmina jest trochę inna, ma inne uwarunkowania, inne możliwości, inne potrzeby, inne ograniczenia. Rozwiązania trzeba do nich dostosować. Ale jest duża chęć zmiany. I przekonanie, że można.
Więc to nie zawsze jest tak, że ludzie nie chcą nic zrobić. Czasami zwyczajnie jest im ciężko, szczególnie jeśli brak jest środków, do tego mają zorganizować coś, czego dotąd nie robili, a jeszcze weterynarza od psów i kotów w gminie nie ma. Pierwsze kroki zawsze są łatwiejsze kiedy stawia się je z kimś doświadczonym. No i wsparcie finansowe się przydaje.
Ta pomoc jest w takich miejscach po prostu potrzebna. W porównaniu z kosztami ratowania to nie są duże pieniądze, a w efekcie tak wielu i ludziom i zwierzętom można pomóc. Wasze wsparcie jest bardzo ważne i potrzebne.
Za Waszą pomoc serdecznie dziękujemy
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Dzięki Wam Darczyńcom ruszyła już Akcja w Gminie Nurzec Stacja. W ciągu niespełna 3 tygodni od ogłoszenia Akcji jest w tej chwili 25 zgłoszeń na zabiegi. Zabiegi już się zaczęły. To pokazuje, jak bardzo są potrzebne. Serdecznie dziękujemy