Hej. Założyłam tę zrzutkę w zasadzie bez nadziei, że ktokolwiek zechce mi pomóc. Jestem w fatalnej sytuacji finansowo-rodzinnej. Pochodzę z patologicznej rodziny - nie Przemo owej ani nałogowej, patologia polega na wychowywaniu się bez miłości i wzajemnego szacunku. Nigdy nie sądziłam, że będąc dorosłym człowiekiem będzie bolało to bardziej niż kiedy się dorastało. Wszystkie relacje, głównie z ojcem i siostra - są toksyczne do niewyobrażalnego stopnia. Moim błędem życiowym było pozostanie w mieście rodzinnym. Co chciałabym zmienić. Chciałabym móc się wyprowadzić jak najdalej od tego miejsca i tych ludzi. Ludzi, którzy odtrąci mnie kiedy wyciągnęłam do nich rękę by spróbować naprawić to co nie gra od zawsze. Nie udało się, boli jak cholerna, a ja nie mam sił i zasobów by zmienić to otoczenie. Wszystko mnie dobija, samotność, brak wsparcia, to co dzieje się na świecie i bezradność. Jestem totalnie bezradna i nie wiem co robić.