Nie dla budowy molocha Lidla w Gietrzwałdzie
Nie dla budowy molocha Lidla w Gietrzwałdzie
Our users created 1 248 260 fundraisers and raised 1 406 345 888 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Szanowni Państwo,
16 stycznia br w Wojewódzkim Sadzie Administracyjnym w Olsztynie odbyła się rozprawa o stwierdzenie nieważności nieważności decyzji SKO ws decyzji środowiskowej wójta gminy Gietrzwałd. Przeciwników inwestycji Lidla reprezentował mec. Radosław Dermont, którego zaangażowanie jest możliwe dzięki Darczyńcom akcji Stop LIDL. Merytoryczne uzasadnienie sprzeciwu było możliwe dzięki zaangażowaniu wielu specjalistów z zakresu budownictwa i ochrony środowiska.
Na rozprawę przybył poseł do Sejmu RP Włodzimierz Skalik oraz Przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Gietrzwałdu Stefan Grabski. Obok nich obecna była publiczność tak liczna, że nie zdołała się pomieścić na niemałej sali rozpraw. Ci co się nie zmieścili zasilili pikietę obrońców Sanktuarium Maryjnego w Gietrzwałdzie, która tego dnia odbyła się pod WSA.
Obrońcy Sanktuarium Maryjnego mogą cieszyć z wyroku jaki ogłosił WSA w Olsztynie. O szczegółach donosi portal DEB@TA z Olsztyna: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, w czwartek 16 stycznia, uchylił zaskarżoną decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego przez Janusza S. Właściciel nieruchomości sąsiadującej z planowaną budową Centrum Dystrybucyjnego Lidl w Gietrzwałdzie wystąpił o stwierdzenia nieważności decyzji w sprawie braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko tej inwestycji. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd w uzasadnieniu ustnym stwierdził, że uchylił tą decyzję ze względów formalnych, ponieważ ta decyzja nie została właściwie doręczona inwestorowi. Niewłaściwe doręczenie decyzji czy brak doręczenia w przyszłości mógłby skutkować podważeniem takiej decyzji. W ocenie sądu jest to istotne uchybienie. Natomiast sąd nie mógł odnieść się do merytorycznych zarzutów wobec decyzji środowiskowej wójta Gietrzwałdu, ponieważ najpierw musi być przeprowadzone w sposób właściwy postępowanie w przedmiocie stwierdzenia nieważności.
Przewodnicząca składu sędzia Katarzyna Matczak długo nie mogła otworzyć rozprawy, gdyż do sali weszło tak dużo zainteresowanych rozprawą, że dla wielu osób nie było miejsc siedzących. (Drugie tyle osób stało pod gmachem sądu z banerami). Dopiero po opuszczeniu sali przez osoby stojące, rozprawa została otwarta.
Jednym z przybyłych był mgr inż budownictwa Bogusław Owoc, który zgromadzonym, w tym posłowi Konfederacji Korony Polskiej Włodzimierzowi Skalikowi przedstawił, jak w prosty sposób można unieważnić pozwolenie na budowę Centrum Lidla. Co odkrył Owoc napisałem pod relacją z rozprawy.
Sędzia sprawozdawca Beata Jezielska odczytała akta sprawy. Zgromadzeni skarżyli się, że nie słyszą sędzi. (To stały problem w polskich sądach brak nagłośnienia).
- Przedmiotem skargi była decyzja SKO w Olsztynie, które odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji wójta gminy Gietrzwałd z 16 stycznia 2023 roku w przedmiocie braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowiska dla budowy Centrum Dystrybucyjnego Lidl w Gietrzwałdzie – czytała sędzia sprawozdawca. - Janusz S. zarzucił rażące naruszenie szeregu artykułów ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Naruszenie nastąpiło przez przyjęcie, że przedsięwzięcie spełnia wszystkie wymogi, które odnoszą się do wydania decyzji bez przeprowadzenia procedury oceny oddziaływania na środowisko.
Skarżący wskazywał, że przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko wymaga przedsięwzięcie, mogące nie tylko potencjalnie, ale ZAWSZE znacząco oddziaływać na środowisko.
SKO odmówiło stwierdzenia nieważności.
W uzasadnieniu swojej decyzji Kolegium przywołało stosowne przepisy KPA, które określają, w jakich sytuacjach można stwierdzić nieważność decyzji. Zdaniem Kolegium, wbrew stanowisku wnioskodawcy, przedmiotowe przedsięwzięcie zostało prawidłowo zakwalifikowane przez organ jako mogące POTENCJALNIE (a nie ZAWSZE) znacząco oddziaływać na środowisko. Kolegium podniosło, że decyzja gminy Gietrzwałd została uzgodniona przez organy współdziałające, w tym z Regionalną Dyrektor Ochrony Środowiska, która uznała, że dla tego przedsięwzięcia nie istnieje konieczność przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko (Początkowo RDOŚ sześciokrotnie odmawiał wydania pozytywnej opinii, dopiero po interwencji wójta w GDOŚ, wydał opinię pozytywną – przypis A.Socha). Taka też była opinia dyrektora zarządu zlewni Wód Polskich i Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Olsztynie (Sanepid pierwotnie wydał opinię negatywną – przypis A.Socha).
We wniosku Janusza S. była też podniesiona kwestia gospodarki odpadami (154 tys. ton odpadów rocznie, w tym niebezpieczne np. baterie i akumulatory). Z materiałów wynika, że na terenie planowanego przedsięwzięcia nie będzie dochodziło do przetwarzania odpadów, do ich odzysku lub unieszkodliwianie. Z akt sprawy wynika, że odpady będą wyłącznie zbierane i tymczasowo magazynowane i odbierane przez wyspecjalizowane firmy zajmujące się ich recyklingiem.
Janusz S. sformułował także tezę, że to przedsięwzięcie jest niezgodne z postanowieniami uchwały rady gminy Gietrzwałd w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) . W uchwale określono teren, gdzie ma powstać inwestycja symbolem UP 01, a więc jako teren zabudowy dla usług nieuciążliwych i produkcji nieuciążliwej.
W ocenie skarżącego jest to przedsięwzięcie, które ZAWSZE znaczące będzie oddziaływać na środowisko. Podniósł dodatkowo, że w decyzji wójta przedstawiono opis zapasowej elektrowni, której funkcjonowanie jest związane z wykorzystaniem 2. zbiorników na olej napędowy każdy po 25 m³, czyli łącznie na 50.000 litrów oleju napędowego.
W rozporządzenia Rady Ministrów wskazano, że do przedsięwzięć mogących ZAWSZE znacząco oddziaływać na środowisko zalicza się między innymi instalacje do spalania paliw w celu wytwarzania energii elektrycznej o mocy cieplnej nie mniejszej niż 300 megawatów. W Karcie Informacyjnej Przedsięwzięcia inwestor całkowicie pominął aspekt wytwarzania prądu, spalania paliwa i mocy cieplnej, kwalifikując zbiorniki jedynie jako stację do naziemnego magazynowania produktów naftowych.
Zakwestionowano też w skardze w ogóle możliwość realizowania przedsięwzięcia na przedmiotowym obszarze, w związku z uchwałą rady gminy o planie zagospodarowania przestrzennego, bowiem uchwała dotyczy terenu podlegającego szczególnej ochrony przyrodniczej i ochronie krajobrazu.
Skarżący podniósł, że nawet gdyby zakwalifikować przedsięwzięcie jako jedynie POTENCJALNIE mogące znacząco oddziaływać na środowisko i stwierdzając brak potrzeby przeprowadzenia oceny, tak jak uczyniono to w decyzji, to należy bez wyjątku zastosować paragraf uchwały, który mówi o zakazie realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko.
Skarżący, dodał, że jest właścicielem nieruchomości gruntowej położony w odległości około 10 m. (szerokość drogi) do granic planowanej inwestycji.
Do sprawy zgłosił się pełnomocnik skarżącego, który w piśmie z 20 grudnia 2024 roku rozszerzył skargę. Wskazał dodatkowe rażące naruszenia ustawy o ochronie przyrody oraz uchwały sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego z 25 kwietnia 2017 roku w sprawie obszaru chronionego krajobrazu doliny Pasłęki, poprzez całkowite pominięcie aspektu prac ziemnych i brak stwierdzenia nieważności zaskarżonej decyzji wójta. Całkowite pominięcie aspektu budowy ekranu akustycznego o wysokości minimum 4 m i długości około 160 m, pomimo zakazu stosowania ogrodzeń wyższych niż 2 m.
W następstwie pracy Centrum 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu 94. punktowych źródeł hałasu umieszczonych na obiekcie, bez środków ograniczających emisję do środowiska oraz wytwarzania hałasu przez 180 samochodów osobowych i 160 samochodów ciężarowych, spowoduje to przekroczenie dopuszczalnych poziomów szkodliwych lub uciążliwych oddziaływań na środowisko
Pełnomocnik wskazał, że na skutek wykopów i nasypów nastąpi niwelacja terenu wchodzącego w skład obszaru chronionego krajobrazu doliny Pasłęki, na obszarze 41 ha, pomimo obowiązującego zakazu wykonywania prac ziemnych i trwale zniekształcających jego rzeźbę.
Radca Dermont: Zachowajmy odrobinę instynktu zachowawczego!
Pełnomocnik Radosław Dermont na wstępie swojego wystąpieniu na sali sądowej, podziękował przybyłym za tak liczne stawiennictwo na rozprawie.
- Trzeba tylko w tej sprawie postawić kropkę nad i. Ta decyzja środowiskowa (wójta – przypis A.Socha) nie istnieje. Ta decyzja powinna zaczynać się od stwierdzenia, bądź też braku stwierdzenia zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Tymczasem w decyzji nie ma nawet lakonicznego stwierdzenia na ten temat.
Zarzucam naruszenie artykułu 87 ustęp 2 Konstytucji RP w związku z artykułem 7 konstytucji w związku z artykułem 80 ustęp 2 ustawy poprzez całkowite pominięcie przy rozstrzygnięciu zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jest na ten temat kilkadziesiąt orzeczeń NSA. Podstawowym warunkiem wydania decyzji środowiskowej jest ocena zgodności planowanej inwestycji z planem miejscowym, czyli jeżeli jest taki warunek, a on nie został tutaj spełniony, to nie ma całego rozstrzygnięcia. Proste? To jest warunek konieczny, który nie został spełniony.
- W decyzji w ogóle nie odniesiono się do tych zakazów i nakazów, których jest tam kilka, dotyczących niwelacji terenu, nasypów i wykopów.
- Chciałbym tutaj też, z uwagi na państwa obecność na sali, wyobrazić sobie taki scenariusz. Przychodzi polski przedsiębiorca i mówi gdzieś w jakimś landzie do niemieckiej władzy, że chciałby zniwelować 41 ha krajobrazu z pominięciem wszystkich aktów prawnych. To mi się wydaje, że wezwano by w Niemczech do niego policję lub służby specjalne!
(brawa obecnych, sąd upomina zebranych)
- Proszę wysokiego sądu, z tego co ja tutaj widzę, jak w Polsce działają organy. to nie mamy państwowości i godności. To trzeba powiedzieć wprost. Dajemy sobie narzucić to, co chce obcy w naszym własnym kraju. Apeluję z tego miejsca do wysokiego sądu, żebyśmy mieli chociażby troszeczkę instynktu samozachowawczego. Bo jeżeli oddamy 41 ha, tak jak jest tutaj, to nie trudno sobie wyobrazić, że kiedyś przyjdą po 400.000 ha i więcej. Dziękuję bardzo.
(Brawa, sąd grozi wyproszeniem z sali)
Przewodnicząca składu sędziowskiego zapytała pełnomocnika, dlaczego nie były składane odwołania od decyzji na etapie prowadzenia procedury ich wydania?
- Nie mam pojęcia – odpowiedział pełnomocnik. - Do mnie ta sprawa trafiła 2,5 miesiąca temu.
Przewodnicząca wyjaśniła, że sąd oddalił wnioski dowodowe pełnomocnika, gdyż sąd nie może od początku prowadzić postępowania dowodowego, bo prowadzenie takiego postępowanie leży po stronie organów administracji.
Pełnomocnik SKO (jak się okazało został wysłany do sądu bez pełnomocnictwa Kolegium) podtrzymał w swoim wystąpieniu decyzję Kolegium.
Po wyjściu z sali w holu i przed gmachem sądu tłumnie zebrani nagradzali pełnomocnika Radosława Dermonta i posła Konfederacji Korony Polskiej Włodzimierza Skalika gromkimi brawami i gratulacjami. Równie gorąco powitali ich pikietujący z banerami pod gmachem sądu.
- Bardzo dziękujemy za tak liczne stawiennictwo i liczymy też na państwa obecność na rozprawie w SKO – zaapelował pełnomocnik Dermont.
Owoc: Odkryłem fałszerstwo w dokumentach
Na rozprawę przybył mgr inż. budownictwa Bogusław Owoc, który w przeszłości był radnym i przewodniczącym komisji rewizyjnej Rady Miasta Olsztyna, który wskazał na skuteczną drogę uchylenia miejscowego planu i następnie pozwolenia na budowę.
- Przed sądem administracyjnym nie wygra się np. podważaniem decyzji środowiskowej z powodu ogromnych makroniwelacji terenu w obszarze ochrony przyrodniczej, bo to są argumenty ocenne – tłumaczył zebranym w holu sądu. - W sądzie administracyjnym wygrywa się, jeśli decyzja administracyjna czy uchwała samorządu (prawo lokalne) została podjęta z naruszeniem przepisów formalnych.
- W przypadku Lidla, uchwała Rady Gminy Gietrzwałd przyjmująca Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla inwestycji koncernu, zawiera fałszerstwo – stwierdził Owoc. - Otóż wójt ogłosił na stronie urzędu, iż uwagi do projektu miejscowego planu można zgłaszać od 13 do 27 grudnia 2021 roku, czyli zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która mówi, że ten czas nie może być krótszy niż 14 dni.
- Wójt zapomniał tylko, że wcześniej, w dniu 1 grudnia wydał zarządzenie nr 125/2021, w którym ogłosił 27 grudnia dniem wolnym od pracy dla urzędników urzędu gminy. Nie dość, że wójt na zgłaszanie uwag wybrał okres, w którym były święta Bożego Narodzenia, to jeszcze skrócił zgłaszanie uwag o jeden dzień.
Widocznie zorientował się później, że w ten sposób uniemożliwił składanie uwag w dniu 27 grudnia i nie zachował terminu ustawowego (co najmniej 14 dni). W związku z tym w uchwale przyjęcia miejscowego planu napisano: „W wyznaczonym terminie składania uwag w dniach od 13 grudnia do 28 grudnia 2021 r. nie wpłynęły żadne uwagi”
- To ewidentne fałszerstwo dokumentu poprzez zamianę „27 grudnia” na „28 grudnia” – komentuje Bogusław Owoc. - Jako że uchwała jest prawem miejscowym, więc nie ma ograniczenia czasowego złożenia do sądu wniosku o uchylenie miejscowego planu w związku ze złamaniem procedury. Należy też zgłosić do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie przeciwko dokumentom, jakim jest uchwała rady gminy, w której podano nieprawdziwą informację co do terminu, w którym można było zgłaszać uwagi.
Uchylenie planu powinno pociągnąć za sobą uchylenie pozwolenie na budowę, w oparciu o art. 156 par. 1, pkt 2 KPA sąd powinien uchylić pozwolenie na budowę, gdyż decyzja ta „wydana została bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa”.
Poseł Skalik powiedział, że pójdą też tą ścieżką prawną, wskazaną przez Owoca.
Parlamentarny Zespół ostrzega Lidl przed rozpoczęciem prac w Gietrzwałdzie
Parlamentarny Zespół ds. Obrony Gietrzwałdu przesłał do koncern Lidl Polska wezwanie do „przestrzegania zakazu wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu w miejscu planowanej lokalizacji Centrum Dystrybucyjnego LIDL Gietrzwałd”., przypominając, że prawo mówi:
,,Kto umyślnie narusza zakazy obowiązujące w obszarach chronionego krajobrazu podlega karze aresztu albo grzywny”.
Zespół dodał, iż dotychczas nie wydano decyzji administracyjnej lub wyroku sądowego przesądzającego o zwolnieniu Lidl z obowiązku przestrzegania opisanego zakazu.
„Oświadczamy, iż przyglądamy się również kwestii posłużenia się przez Lidl w dokumentacji projektowej, kierowanej do organów w ramach postępowania o wydanie decyzji środowiskowej docelową rzędną terenu inwestycji o wartości 133, 3 m n.p.m., a rozbieżną z powyższą, rzędną o wartości 131,70 m n.p.m., wskazaną z kolei w dokumentacji złożonej do sprawy o udzielenie pozwolenia na budowę. Aspekt ten pozostaje w ścisłym związku z zakazem prac ziemnych, opisanym w niniejszym piśmie. W przypadku stwierdzenia wypełnienia przesłanek czynu niedozwolonego, stosowne zawiadomienia skierujemy do właściwych organów”.
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Notka o objawieniach Maryjnych w Gietrzwałdzie w 1977 roku.
Gietrzwałd to miejscowość na Warmii, w której miało miejsce 160 objawień maryjnych w okresie od 27 czerwca do 16 września 1877 roku.
Wizjonerkami były trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Matka Boża objawiła im się na przykościelnym klonie, na tronie i rozmawiała z dziewczynkami po polsku. To wywołało ogromne poruszenie wśród Polaków pozbawionych swojej ojczyzny. Szacuje się, że w czasie objawień do Gietrzwałdu ponad 500 tys. Pielgrzymów, z czego koleją ponad 200 tys. Jak bardzo Polacy odpowiedzieli na objawienia świadczy między innymi fakt, że do Gietrzwałdu w czasie objawień zdążyli dotrzeć nasi rodacy nawet ze Stanów Zjednoczonych.
8 września 1877 wizjonerki opowiedziały, że Matka Boska pobłogosławiła pobliskie źródełko, które po dziś dzień jest uznawane przez wiernych za cudowne i przyczynia się do licznych uzdrowień na ciele i duszy.
Są to jedyne objawienia maryjne na ziemiach polskich, których kult został zatwierdzony przez Kościół rzymsko-katolicki i dzięki temu należą do niewielu bo kilkunastu takich objawień na całym świecie.
W ocenie badacza objawień ks. prof. Krzysztofa Bielawnego objawienia w Gietrzwałdzie przyczyniły się do odnowy moralnej Polaków, zapobiegły kolejnemu krwawemu powstaniu i w ten sposób stały się fundamentem do odzyskania przez Polskę niepodległości. Tezę tę ks. profesor obszernie udowadnia w książce „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”.
Treść objawień jest wyjątkowo aktualna również dzisiaj, co potwierdza miedzy innymi film dokumentalny „Gietrzwałd 1877. Wojna światów”.
Trwają przygotowania do uroczystych obchodów w 2027 roku 150 rocznicy objawień, kiedy to Naród Polski powinien gremialnie stawić się na błoniach w Gietrzwałdzie i podziękować Matce Bożej za jej opiekę i odzyskaną niepodległość Ojczyzny.
Notka o planowanej budowie na ponad 40 ha molocha Lidla w odległości kilkuset metrów od Sanktuarium w Gietrzwałdzie.
Lidl w odległości kilkuset metrów od Sanktuarium w Gietrzwałdzie planuje budowę wielkiego Centrum Dystrybucyjnego Lidl Gietrzwałd.
Istotną funkcją tego centrum logistyczno – dystrybucyjnym ma być funkcja magazynowa odpadów, które będą wytwarzane na miejscu oraz przywożone z innych placówek. Z dokumentacji dot. tej inwestycji wynika na terenie Centrum (w hali, jak i na placach zewnętrznych) będą magazynowane odpady w ilości ok. 150 tys. ton rocznie, w tym odpady niebezpieczne ponad 3 tys. ton rocznie, w tym organiczne, baterie, odpady elektroniczne i lampy zawierające rtęć.
Powierzchnia pod planowaną inwestycję wynosi 413 743 m2. Powierzchnia zabudowy ma wynieść 69 991 m2, powierzchnia utwardzeń 85 430 m2. Maksymalna powierzchnia budynków przeznaczenia podstawowego może sięgnąć 24 m, co odpowiada około 8 kondygnacjom. Wysokość hali głównej ma wynosić 15 m, co odpowiada około 5 kondygnacjom. Długość hali magazynowej 440 m, a szerokość 153, 2 m. Spodziewany jest dobowy ruch kilkuset TIT-ów.
W ocenie ekspertów, realizacja przedsięwzięcia będzie wymagała masywnej makroniwelacji na powierzchni około 20.000m2, czyli 20 ha, trwale zniekształcającej rzeźbę terenu. Obszar ten jest prawnie chroniony przed tego rodzaju pracami ponieważ inwestycja w całości zlokalizowana jest obrębie Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Pasłęki.
Przy opracowaniu decyzji środowiskowej Wójt Gminy Gietrzwałd zupełnie pominął i nie rozpatrywał oddziaływania inwestycji na Sanktuarium.
Prace administracji budzą poważne wątpliwości, ponieważ:
- Wójt gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz tak zakwalifikował inwestycję, że nie była wymagana ocena oddziaływania jej na środowisko (sic!),
- Wiceminister rolnictwa Szymon Giżyński (PiS) podjął budzącą wątpliwości decyzję o odrolnieniu ponad 40 hektarów ziemi uprawnej mimo, że jego przełożony uprzednio wydał decyzję odmowną, która była bardzo sensownie i merytorycznie uzasadniona,
- Wójt gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz wydał decyzję środowiskową 22 grudnia 2022 roku w okresie świątecznym, decyzja nie była doręczana stronom, lecz podana jedynie w formie ogłoszenia.
- Inwestycja ta mogłaby być zrealizowana w innych lokalizacjach, które są zdecydowanie lepiej skomunikowane, gdzie teren nie objęty przyrodniczymi ograniczeniami, nie naruszającymi wyjątkowego charakteru pobliskich miejscowości.
Informacja o akcji sprzeciwu wobec budowy molocha Lidla w Gietrzwałdzie.
W akcję sprzeciwu zaangażowanych jest wiele środowisk lokalnych i ogólnopolskich, które od ponad roku podejmują wysiłki by przekonać władze sieci Lidl do zmiany decyzji co do lokalizacji swojej inwestycji. Niestety postawa koncernu wskazuje, że jest kompletnie głuchy na wszelkie argumenty. Stąd potrzeba podjęcia ogólnopolskiej akcji ukierunkowanej na zablokowanie budowy molocha w pobliżu Sanktuarium w Gietrzwałdzie i zmianę charakteru tej miejscowości.
Akcją sprzeciwu koordynuje Ogólnopolski Komitet Obrony Gietrzwałdu. Kontakt z Przewodniczącym OKOG Stefanem Grabskim odbywa się za pośrednictwem skrzynki poczty elektronicznej [email protected].
Fundacja Osuchowa, identyfikując się z celami akcji, podjęła zobowiązanie wobec Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Gietrzwałdu zgromadzenia środków finansowych na pokrycie kosztów działań OKOG. Proces gromadzenia niezbędnych funduszy odbywa się poprzez zbiórkę na zrzutka.pl oraz poprzez darowizny wpłacane na specjalne subkonto Fundacji Osuchowa w PKO BP nr 91 1020 1664 0000 3502 0670 2049.
Akcja sprzeciwu weszła już na bardzo zaawansowany poziom.
- Zaangażowane zostały dwie kancelarie prawne, którym zlecono prowadzenie postępowań prawnych i administracyjnych w celu podważenia pozwolenia na budowę oraz unieważnienia decyzji środowiskowej, jakich udzielono Lidlowi w ramach przygotowań do inwestycji.
- Zamówiono ekspertyzy z zakresu prawa budowlanego i ochrony środowiska, które najprawdopodobniej wykażą niezgodność planów inwestycyjnych z obowiązującym prawem (zwłaszcza jeśli chodzi o zabudowę Obszaru Chronionego Doliny Pasłęki).
- Organizują się regionalne struktury Ogólnopolski Komitet Obrony Gietrzwałdu, które będą organizować pikiety protestacyjne pod sklepami Lidl w całej Polsce.
Bieżąca informacja o akcji sprzeciwu dostępna jest na stronie stoplidl.pl.
Prowadzenie wyżej opisanej aktywności wymaga zgromadzenia środków w wysokości 112 tys. złotych na co składają się następujące wydatki:
- pomoc prawna w dwóch postępowaniach administracyjnych - 30 tys. złotych,
- koszt ekspertyz i analiz - 20 tys. zł,
- wykonanie 300 banerów na potrzeby pikiet - 18 tys. zł,
- druk materiałów poligraficznych (300 tys. ulotek, plakaty, wlepki) - 30 tys. zł,
- wykonanie grafik, filmów, administrowanie serwisem informatycznym - 4 tys. zł,
- koszty logistyczne (wysyłka materiałów, koszty transportu) - 10 tys. zł.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Precz ze śmietnikiem w Świętych miejscach!
Czy musi być Lidl i inne ... . Wciąż mamy SPOŁEM, mieliśmy tyle małych, Naszych POLSKICH sklepików pod naszymi nosami.
I niech DINO rośnie w siłę !!!
Bóg zapłać za tę inicjatywę! Nie możemy stać z boku obojętnie. Jak będziemy się modlić i działać, to Matka Boża pomoże...
Igor z Rzeszowa