Skrzywdzone, porzucone i... uratowane z wojennej pożogi.
Skrzywdzone, porzucone i... uratowane z wojennej pożogi.
Our users created 1 226 832 fundraisers and raised 1 350 021 115 zł
What will you fundraise for today?
Description
O krzywdzie zwierząt podczas działań wojennych chyba nie trzeba dużo pisać. Każdy choć trochę empatyczny człowiek potrafi wyobrazić sobie co przeżywają zwierzaki, gdy odchodzą ich opiekunowie, głód zagląda w oczy, nieleczone choroby nasilają się z dnia na dzień, a nagłe strzały i wybuchu doprowadzają ich maleńkie serca do gwałtownego łoskotu.
Więc nikogo nie zdziwi fakt, że mając pod opieką setki kotów, zdecydowaliśmy natychmiast, że dołączamy do akcji pomocowej dla zwierzaków, które uda się przetransportować z ogarniętej wojną Ukrainy. Dziś trafiły do nas pierwsze z nich. Zakładamy więc szybką zbiórkę, bo koszty ratowania tych biedaków będą... duże.
Dotarło do nas na razie 10 kotów. Dwa z nich są właścicielskie - ich pani na razie szuka jakiejś sensownej miejscówki i chwilowo nie jest w stanie zająć się swymi zwierzakami. O nie jesteśmy jednak spokojni, bo pani brzmi absolutnie pewnie. Znajdzie miejsce do życia, to odbierze koty.
Natomiast cała reszta stanowi dość dziwne zbiorowisko. Pochodzą one w większość z prywatnego azylu, do którego zbierano bezdomne zwierzaki. Później nastąpiły jakieś zmiany osobowe, w efekcie czego w jakimś momencie poziom opieki stał się chyba niewystarczający w stosunku do potrzeb. Nie możemy jednak narzekać - koty są ogólnie bardzo miłe i w znośnym stanie. Trzeba je będzie pokastrować, zadbać o zęby, doleczyć katar, wybić świerzba, wytłuc życie wewnętrzne i zewnętrzne i zaszczepić.
Jeden, przepiękny długowłosy kocur, ma niestety w planach prawdopodobnie amputację łapy. Drugi - już bez łapy przyjechał. Trzeci z łapami problemu nie ma, za to jego sierść jest TAK sfilcowana, że mimo naprawdę dużego doświadczenia, jestem pod wrażeniem. Czeka go oczywiście ogolenie. Są trochę odbarwione, wymagają solidnego odkarmienia żeby przywrócić blask sierści. Są 3 słodkie maluszki, około 3 miesięczne. Miłe i mruczące.
Po zakończeniu kwarantanny i wyprostowaniu kwestii zdrowotnych będą szukać domów tymczasowych. Na razie - proszą Was o wsparcie!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Przepraszam że nie mogę więcej :(
Dziękuje że ratujecie te biedulki ❤️🩹
Jokocie, jesteście wspaniali, dziękuję
🐱❤️
Wszyscy jesteśmy teraz Ukraińcami. Zwierzęta również potrzebują wsparcia.