Hej!

Jeśli nas śledzicie, znacie pokrótce naszą historię. Znacie też miejsce, w które przez ostatnie cztery lata włożyłyśmy ogromne pokłady naszej miłości, pasji, pracy i zaangażowania. Teraz musimy stworzyć je na nowo. Właściwie nie musimy. Chcemy. Bo czujemy, że nagle odebrano nam jakąś część nas. Chcemy też to zrobić dla Was. Bo wiemy, że czekacie. I wiemy, że tęsknicie tak jak my.

Wszystkie słowa, które od Was dostałyśmy sprawiły, że czujemy się ogromnie docenione. Pozwoliły też uwierzyć, że stworzyłyśmy coś niesamowicie autentycznego. Miejsce, gdzie czuliście się kompletnie zaopiekowani. Gdzie czuliście to szczęście, na czym tak nam zależało. Pozwoliły dostrzec, że te proste hasła wymyślone cztery lata temu mają ogromny sens. Że ta ciepła drożdżówka i pachnąca kawa potrafi niesamowicie cieszyć i łączyć. Potrafi dawać prawdziwe szczęście.

drożdżówki.

kawa.

szczęście.

Z pozoru tak banalne, a pozwoliły przez te lata zbudować więzi i relacje, które są czymś najcenniejszym, co można było z tego wyciągnąć.

Na ten moment mamy tak naprawdę wszystko. Cudowny zespół, masę doświadczenia, całe know how, serce i chęci by zbudować coś równie wspaniałego. Brakuje nam tylko jednego. Zasobów finansowych. Żeby kontynuować to, co dobre zwyczajnie potrzebujemy hajsu. Hajsu, którego kompletnie zostałyśmy pozbawione. Ale tu nie o tym.

Od dłuższego czasu miałyśmy w kawiarni taką promkę kupujesz przelew, a szwedzką bułę (bullar) dostajesz 50 % taniej.

Jeśli zechcielibyście „kupić” od nas taki wirtualny zestaw, będziemy przeszczęśliwe. Koszt otwarcia nowej kawiarni to minimum 150 tys. zł. Drożdżówa z dużym przelewem kosztowała ok. 23 zł, z małym ok. 19 zł. Dla WAS to kilkanaście złotych. Kilkanaście złotych, które zostawialiście u nas w kawiarni parę razy w tygodniu. Niektórzy nawet codziennie lub kilka razy dziennie. NAS może przybliżyć do tego, o czym aktualnie marzymy. Aby móc Was znowu zaprosić do naszego świata. Świata wypełnionego po brzegi pasją, kawą, ciepłem, miłością i kardamonem.

To co? Przelew za PRZELEW?

Jeśli nam się uda odbudować to, co dobre obiecujemy odwdzięczyć się przelewem. Tym aromatycznym. Głęboko wierzymy, że tak będzie. Życie jest za krótkie, żeby nie pić dobrej kawy.

PS. Dla niewtajemniczonych zbieramy na stworzenie na nowo i w innej lokalizacji kawiarni, którą kreowałyśmy i która do tej pory funkcjonowała jako Wytwórnia Wypieków MŁYNOWA40!

Ściskamy,

Milena, Ula, Ania i Ala