"Więzienna Vipassana"- historia Hippisa, który trafił do paki za worek baki. Przedsprzedaż książki.
"Więzienna Vipassana"- historia Hippisa, który trafił do paki za worek baki. Przedsprzedaż książki.
Our users created 1 226 858 fundraisers and raised 1 350 097 944 zł
What will you fundraise for today?
Description
Każdy popełnia błędy. Większe, mniejsze; takie, które łatwo naprawić albo takie, których konsekwencje są nieodwracalne.
Na tym polega życie. Na popełnianiu błędów, wyciąganiu wniosków, odrabianiu pracy domowej i zdawaniu egzaminów.
Ja swoją Pracę Domową mam już za sobą. Było nią 10 tygodni spędzonych w Areszcie Śledczym w Koszalinie.
Niemal 3 miesięczny Retreat w więziennej celi.
"No to Masz Vipassanę" - Powiedziałem do siebie gdy tam trafiłem.
Pobyt w areszcie nazwałem "Misja Fenix", gdyż chciałem aby ten czas w zamknięciu sprawił, że wyjdę stamtąd silniejszy. Odmieniony- jak Fenix.
I co? Co z tego wyniknęło? Praca domowa odrobiona? Co z gotowością do egzaminów? Jaką zdobędę ocenę?
Wiele pytań...
Jestem pewien, że ten czas był mi bardzo potrzebny i wniósł wiele do mojego życia.
Przez te 10 tygodni mogłem wreszcie spotkać się z samym sobą.
Szczerze i bez uników stanąć twarzą twarz z własnym cieniem.
Konfrontowałem się z tym mrokiem kazdego dnia, i każdego dnia zapisywałem wnioski.
Efektem jest niemal 350 stron rękopisu książki.
Książki, która ukazuje cały proces wewnętrznej walki, rozmów z samym sobą, porażek, sukcesów, chwil zwątpienia ale także momentów euforii. Wszystko narysowane jest na tle wieziennej rzeczywistości, nieraz absurdalnej lub niesprawiedliwej.
Rzeczywistości zupełnie odmiennej niż ta, w której tak dobrze się odnajdywałem. Wypełnionej miłością, zrozumieniem, współpracą, empatią, wolnością, podróżami, uśmiechem i wpaniałymi, wysoko wibrującymi istotami wokół.
Zanim trafiłem na przedłużone wakacje tam, gdzie pogoda jest zawsze w kratkę, nie miałem pojęcia jak wygląda życie "wewnątrz murów".
Nie obracam się w środowisku ludzi, którzy mają podobne "urlopy" za sobą, ani nigdy wcześniej sam tego nie doświadczyłem.
Będąc uważnym obserwatorem spisałem bardzo wiele spostrzeżeń, które mogą być pomocne dla wielu ludzi. Nie chodzi o same realia więzienne, ale wnioski, które płynęły z obserwacji tego chorego systemu.
Komunikaty, które pojawiały się w mojej głowie, w moim sercu i ciele pozwalały mi coraz lepiej rozumieć zarówno siebie, system, jego rolę w świecie jak i moją rolę w nim.
Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą że rozmowy ze mną, tak treściwe i wartosciowe, często okraszone są ciętym dowcipem, czasem nieco prześmiewczym, acz wciąż zbalansowanym komentarzem czy ciekawą dygresją.
Taka również jest książka, którą chcę Ci zaoferować w zamian za wsparcie.
Gdybym miał ją skategoryzować, choć nie lubię wkładania czegokolwiek w sztywne ramy, byłby to poradnik życia codziennego.
Poradnik, bo zawarłem w niej na prawdę wiele wartościowych przemyśleń i wniosków, które płynęły z obserwacji samego siebie, otaczającej mnie rzeczywistości a także uczuć i emocji, które się pojawiały zarówno we mnie jak i w innych ludziach z którymi miałem kontakt;
Życie codzienne zaś jest tłem tego wszystkiego. Mimo iż rzeczywistość wiezienna istotnie różni się od życia na wolności, zasady i schematy wciąż pozostają te same.
Życie w zamknięciu pozwala wyizolować poszczególne elementy codzienności o wiele łatwiej i na nich się skupić. Jest ich po prostu mniej, zatem do analizy pozostaja te najbardziej istotne.
Gdy tylko odnajdę w sobie siłę by ponownie zmierzyć się z tym, co niosą wspomnienia o tamtym miejscu, książka pojawi się w księgarniach. Pragnę aby stała się bestsellerem, gdyż wiem, że zawiera na prawdę wartościową treść. Tą treścią mogę podzielić się z Tobą w pierwszej kolejności, jeśli pomożesz mi uzbierać potrzebną kwotę.
Możesz to zrobić zarówno wpłacając jej część, lub promując tę zrzutkę wśród swoich bliskich.
Mam taką zasadę, że jeśli uważam coś za wartościowe, chętnie podaję to dalej; dzielę się tym z innymi, aby oni tez mogli skorzystać.
Jeśli to z Tobą rezonuje, powiedz swoim znajomym, że jest taki gość/człowiek/ziom/przyjaciel/hippis/[wstaw dowolne], który będąc wolnym ptakiem, pełnym miłości i empatii do świata, trafił za kratki, bo ktoś inny zdecydował, że niektóre rośliny powinny być zakazane w naszym kraju..
Nikogo nie skrzywdził a jednak został ukarany bardzo bezwzględnie.
Nie złamał się jednak i dzięki codziennej pracy nad sobą wyszedł z aresztu silniejszy, a na dodatek opisał to wszystko w książce, którą teraz chce pokazać Światu.
Ale zaraz zaraz... Dlaczego ja w ogóle potrzebuje tej pomocy? Po co ta zrzutka?
Czy nie mógłbym po prostu wydać książki i sprzedać jej w klasyczny sposób?
Gdyby nie pomoc adwokata, pewnie nadal siedziałbym w areszcie, bo sprawa ciągnie się jak zwykle w nieskończoność. Kolejny absurd polskiego wymiaru sprawiedliwości... ale nie na tym chcę się teraz skupić.
Wyszedłem z Aresztu tylko dzięki usilnym staraniom prawnika, który niestety do najtańszych nie należy.
Godzina jego pracy kosztuje mnie 500zł netto. Na dziś, kiedy to piszę, tj. 17.09.2021 łaczna suma wynosi ponad 20 000zł.
EDIT: czerwiec 2022r. - 40 000zł
Abym mógł opuścić areszt, należało też wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości kolejnych 20 000zł. Tym sposobem moja najbliższa rodzina wyzbyła się w bardzo krótkim czasie istotnej części swoich oszczędności.
Gdyby nie zakaz opuszczania kraju, mógłbym wyjechać za granicę i w niedługim czasie zarobić te pieniądze, lecz Pani prokurator boi się że będę chciał uciec i ukryć się gdzieś gdzie nie sięga ręka polskiego wymiaru sprawiedliwości, zatem na skutek kolejnego absurdu nie mogę tego zrobić.
EDIT: czerwiec 2022r. Już mogę wyjeżdżać za granicę. Od sierpnia znajdziecie mnie budującego domy w Norwegii.
Pracuję, lecz nie zarabiam wystarczająco dużo, by pokryć koszty obrony.
Dzisiaj otrzymałem kolejną fakturę na kwotę niemal 4 000zł a przede mną jeszcze rozprawa 14.10.2021, która zapewne będzie kosztować mnie jeszcze więcej. Sęk w tym, że najprawdopodobniej będą kolejne.
Po długich przemyśleniach, czy w ogóle uruchomić tę zrzutkę, zdecydowałem, że mogę przecież zorganizować ją jako przedsprzedaż książki, więc uważam, że układ, który Ci proponuję jest uczciwy.
Po prostu płacisz za książkę, którą odbierzesz nieco później.
Ja w ten sposób kupiłem np książkę "Kto Ci ukradł marzenia" Michała Wawrzyniaka, która nie była nawet napisana, gdy za nią płaciłem a otrzymałem ją po dwóch latach od kupna. Tobie nie każę tak długo czekać.
Możesz wybrać kilka dostępnych wariantów donacji. Sam(a) Zdecyduj, co jest dla Ciebie najkorzystniejsze.
Gdyby każdy z moich fanów wpłacił choćby 10zł, pokryłoby to wszystkie koszty i zostało na wydanie książki. Wiem jednak że wielu z ludzi, którzy obserwują mnie w sieci nie podejmie żadnych działań, zatem proszę Ciebie o zwiększoną mobilizację.
Potrzebuje wsparcia. Mam nadzieje otrzymać je właśnie od Ciebie.
Jeśli masz jakieś pytania, śmiało- chętnie na nie odpowiem.
Jeśli czujesz, że książka zasługuje na wydanie a ja na pomoc, wpłać choć kilka złotych i udostępnij tę zrzutkę w swoich social mediach. Bardzo pomożesz mi w ten sposób. Większe zasięgi, to większa szansa na sukces.
Jeśli chcesz mnie krytykować, zachowaj swoje opinie dla siebie. Już wycierpiałem wystarczająco dużo, nie potrzeba mi kolejnych ciężarów.
Jeśli Jesteś człowiekiem, SŁUCHAJ SERCA. Ono się NIE MYLI.
PS:
Jeśli nie znasz jeszcze moich kanałów w sieci to gorąco zapraszam cię do odwiedzenia poniższych stron:
a także
Jestem również inicjatorem projektu High Vibe Tribe, do śledzenia którego gorąco zachęcam.
Póki chodzę po tej ziemi nie przestanę szerzyć miłości.
Czuje głęboko w sercu że jestem potrzebny na wolności!
Mam w sobie ogrom miłości, którym chcę się dzielić.
Przeżyłem już wiele trudnych chwil a także długich okresów próby w życiu, dzięki czemu to, co co ze mnie wypływa jest szczere, prawdziwe i może się okazać bardzo wartościowe dla wielu ludzi.
Nie żebrzę.
W Zamian za pomoc oferuje na prawdę coś wartościowego. Kawałek siebie. Obnażam swoje wnętrze po to byś Ty mogła/mógł skorzystać i nie popełnić moich błędów.
Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy przyczynili i przyczynią się do promocji tej zrzutki, a także wszystkim, którzy mi zaufali i wpłacili donację.
KARMA WRACA, jestem tego absolutnie Pewien!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Offers/auctions 7
Buy, Support.
Buy, Support. Read more
Created by Organiser:
27 zł
Sold: 7
57 zł
Sold: 26 out of 200
147 zł
Sold: 9 out of 200
197 zł
Sold: 6 out of 200
297 zł
327 zł
397 zł
Sold: 1 out of 10
Łap choc tyle! Powodzenia
dobroci!
Trzymam kciuki za to, żeby Twoje sprawy ułożyły się po Twojej myśl ❤
🙌
❤️