11-letnia Zuzia ma do spłacenia milion złotych długu. Dzieciństwo spędziła w sklepie przy opuszczonej hurtowni. Teraz wychowuje się z mamą na 20 metrach kwadratowych. Komornik zajął jej rentę po zmarłym tacie. Zuzia ma jedno marzenie – chciałaby mieć rower.

Historia dziewczynki została opisana w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost" i poruszyła wiele osób. Padł pomysł, żeby zorganizować zbiórkę na rower dla Zuzi. Dziewczynka ma wiele innych potrzeb. Nie ma własnego pokoju, gdzie mogłaby zaprosić koleżanki. Mieszka w mieszkaniu socjalnym, gdzie do dyspozycji ma razem z mamą jedno pomieszczenie z aneksem kuchennym. Z racji tego, że ogrzewanie, bojler czy kuchenka są zasilane energią elektryczną, dużą część dochodów zjadają rachunki za prąd. Rodzina musi korzystać z opieki społecznej. Chociaż w tym roku pojawiło się światełko w tunelu, bo mama Zuzi dostała lepiej płatną pracę. Mam zapewnienie od Krajowej Rady Komorniczej, że komornik tych środków nie zajmie. Trafią one zresztą do mamy Zuzi, przeciwko której nie prowadzi się egzekucji. Mama Zuzi nie ma konta bankowego, dlatego podjąłem się wyzwania, żeby środki zebrać i przekazać rodzinie po zakończeniu zbiórki. W imieniu mamy Zuzi i samej dziewczynki z góry dziękuję za wszelką pomoc.