Nasz przyjaciel Bruno walczy o życie
Nasz przyjaciel Bruno walczy o życie
Our users created 1 227 131 fundraisers and raised 1 350 760 581 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
-
Kochani,
załączam rozliczenie zrzutki - zebrane pieniądze pozwoliły nam na pokrycie kosztów leczenia pozabiegowego i pobytu w szpitalu. Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Szanowni Państwo,
Rozpaczliwie błagamy o pomoc finansową na leczenie naszego Brunia. Do tej pory jakoś sobie radziliśmy, ale ostatnie (i przyszłe) koszty zaczęły przerastać nasze możliwości.
Październik 2022 - zaczęło się niewinnie od biegunki ze śluzem. Weterynarz podejrzewał giargię i bez żadnych badań zalecił przyjmowanie leku Macmiror, po którym stan psa się pogorszył. Przenieśliśmy psa do innej lecznicy, gdzie zastosowano antybiotykoterapię metronidazolem i wszystko wróciło do normy.
Grudzień 2023 – biegunki powróciły. USG jamy brzusznej pokazało wgłobienie na jelitach. Wstępna diagnoza – IBD (nieswoiste zapalenie jelit). Zastosowano leczenie antybiotykami, sterydami oraz dietą antyalergiczną.
Styczeń – luty 2023 – Brunio miewał dni, kiedy czuł się naprawdę dobrze, i takie kiedy nie miał siły się bawić czy wyjść na spacer. Nasze życie zaczęło się kręcić wokół regularnych wizyt w przychodni weterynaryjnej. Brunowi został na stałe włączony steryd (prednizolon), dzięki któremu jego stan był w miarę stabilny. W tym czasie skierowano nas też do gastroenterologa, który zalecił wykonanie laparotomii – pobranie wycinków z jelit, żeby sprawdzić czy faktycznie przyczyną złego samopoczucia jest IBD. Warunkiem przystąpienia do zabiegu było odstawienie sterydu na co najmniej tydzień przed zabiegiem. Wykonaliśmy wszystkie potrzebne badania (morfologię krwi, kolejne USG i echo serca), jednak tuż przed zabiegiem stan psa się pogorszył, więc finalnie się nie odbył.
Marzec – maj 2023 – w tym czasie dwa razy próbowaliśmy przygotować Brunka do zabiegu laparotomii. Każdorazowe odstawienie sterydów powodowało, że pojawiały się krwiste wymioty i krwiste biegunki. W tym czasie wykonaliśmy kolejne badania laboratoryjne, USG (pokazało znaczne pogrubienie ściany jelita cienkiego na odcinku 7 cm) oraz wdrożyliśmy dietę zaleconą przez psiego dietetyka. Na miesiąc stan psa się ustabilizował, więc powoli zaczęliśmy schodzić z dawki sterydu, żeby po raz kolejny podejść do zabiegu. Niestety pod koniec maja brzuch Bruna spuchł jak balon. Początkowo podejrzewano, że to gazy. Zalecono podanie espumisanu, co tylko pogorszyło sytuację.
Czerwiec 2023 – udaje nam się dostać na USG do doktora Piotra Marcińskiego. Wynik badania jest przerażający – podejrzenie chłoniaka. Zostajemy skierowani do onkologa, który zarządza pilne pobranie wycinków z węzłów chłonnych i jelit już bez odstawiania sterydów.
Wczoraj rano (06.06.2023) Bruno miał wykonany zabieg laparotomii. W trakcie zabiegu zaczęło spadać białko we krwi, w związku z czym w jamie brzusznej zaczął się zbierać płyn. Ze względu na zbyt duże ryzyko pobrano tylko wycinki z węzła chłonnego, który w ciągu 3 dni rozrósł się z 3,5 cm do 10 cm. Wycinków z jelit nie pobrano. Po zabiegu stan Brunia się pogorszył i ciężko go było wybudzić z narkozy. Od wczorajszego wieczoru pies przebywa w całodobowej klinice weterynaryjnej, gdzie lekarze walczą o jego życie – podają leki na wzrost białka we krwi oraz przetaczają osocze.
W związku z powyższą sytuacją koszty leczenia naszego kochanego psa znacznie wzrosły.
Aktualnie do zapłaty mamy:
- rachunek za laparotomię i histopatologię – ok. 3000 zł
- rachunek za przetoczenie osocza – 1500 zł
- pobyt psa w szpitalu i całodobowa opieka weterynaryjna – 600-800 zł za dobę (ok. 2400 zł) – na chwilę obecną lekarze szacują, że pies spędzi u nich 3 doby, ponieważ istnieje zagrożenie ponownego zbierania się płynu w jamie brzusznej i utrudnione gojenie ran pooperacyjnych ze względu na przyjmowanie sterydu.
Być może dla niektórych to tylko pies, dla nas przyjaciel i członek rodziny, dlatego będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, która pomoże nam pokryć koszty leczenia i zawalczyć o zdrowie Bruna.
Kamila, Jacek i Martyna
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia i powrotu do zdrowia!!!!
Kamilko trzymam kciuki za Brunka z całych sił :)
Trzymamy za Brunia kciuki
Dużo zdrowia i wracaj Bruno do nas
Trzymajcie się kochani. Trzymamy kciuki.