Pyrtember pomaga powodzianom!
Pyrtember pomaga powodzianom!
Our users created 1 226 824 fundraisers and raised 1 350 004 565 zł
What will you fundraise for today?
Updates39
-
COTYGODNIOWA AKTULIZACJA
16-22.11
W poprzedniej aktualizacji pojawił się błąd w dacie - chodziło o update tygodnia 9-15.11 (wpisałem 9-11.11).
Dziś nie będzie dużej listy sukcesów. Oglądający na bieżąco nasze perypetie, którymi dzielimy się na Instagramach wiedzą, co jest pięć, ale tutaj streszczę całą historię w miarę chronologicznie.
Od miesiąca bujamy się z naprawami samochodu. Początkowo miał być robiony tylko rozrząd i wymiana oleju, a potem konserwacja podwozia. Okazało się, że na Ziemniakowozie tutejsze, popowodziowe drogi odbiły się dużo bardziej, niż chcieliśmy. Pomijając drobne usterki i naprawy robione przy okazji, dziurawy wydech i rzeczy, których nazw nie pamiętam, czego serdecznie żałuję, przy konserwacji okazało się, że tylne wahacze są przerdzewiałe na wylot (mówiąc "na wylot" mówię dosłownie, sprężyny wystawały z nich jak robak z zepsutego jabłka). Załatwiliśmy wszystko, wyjechaliśmy z warsztatu i... następnego dnia rano auto jechało tam z powrotem, stając się zagadką dla mechanika.
Na dziś dzień nie wiemy co dokładnie się zepsuło, bo... najprawdopodobniej któryś z poprzednich właścicieli / mechanik, który dotąd opiekował się autem, zamiast naprawić jakąś usterkę - po prostu usunął jej sterowniki (nie wiem jak to działa, czy wyprogramował tę część czy co). Czeka nas instalowanie mózgu auta na nowo i naprawy, które zajmą nie wiadomo jak długo.
W sumie najważniejszą informacją dla tej historii jest to, że ten weekend miał być dla nas wyjazdowym, randkowym odpoczynkiem z dala od domu i powodzi, więc logicznie wyjazd miał być poprzedzony załatwianiem spraw zrzutowych, czyli:
- ogarnięciem do końca tematów emerytury dla 2 powodzian (część dokumentów, mając upoważnienie do odbioru po prostu załatwiłem "z buta", ale części nie załatwię, bo muszę pojechać po te osoby, przyjechać z nimi do Kłodzka itp.)
- rozwiezieniem do końca sprzętów od Tefal'a (roznieśliśmy osobom, które mieszkają w naszej okolicy, w tym naszej sąsiadce z dołu, której dosłownie może i nie zalało, ale której po powodzi napuchły panele, zepsuł się telewizor - od wilgoci - i wyszedł grzyb na ścianach. Ostatnio pisałem, że u nas też wyszło trochę, szybko zareagowałem i do dziś jeszcze osuszamy, a to właśnie piętro tej sąsiadki dzieliło nas od tafli wody; jeden zestaw z garnkami dostała Agata - a właściwie jej mama - z filmiku u Stewy) - mamy na stanie jeszcze 3 osuszacze i 3 garnki, których zwyczajnie nie mamy jak rozwieźć, ale myślę, że do świąt auto ogarniemy (kciuki trzymajcie!), więc ktoś dostanie ten sprzęt w prezencie na święta.
- wsparciem Ścinawki, której burmistrz odwalił kabałę i wypiął się na swoich mieszkańców. Tam mamy adresy, którym nie przyznano pomocy z góry, które nie miały punktu pomocowego i które nie wiedzą nic, jakoby miała być dostawa materiałów budowlanych. Oczywiście mówimy tu o mieszkańcach budynków gminnych, nie prywatnych, co dla mnie w ogóle jest jakimś szalonym motywem, że masz za swój hajs remontować nie swój dom xD Dom, do którego może w każdej chwili ktoś przyjść i powiedzieć "wyburzamy, bo teren zalewowy, idą państwo mieszkać w piwnicy albo na strychu, do wyboru do koloru".
Staraliśmy się choć po trochu zrealizować każdy z wziętych na siebie obowiązków i jestem wdzięczny za wyrozumiałość, bo ileż można tłumaczyć się, że auto nam nie działa? Mam wrażenie, że tydzień w tydzień mówię to samo: auto u mechanika.
Udała się nam jedna rzecz:
Olka Demolka wróciła ze swojego urlopu i nareszcie złapaliśmy się na pogaduchy. No, nie takie pogaduchy, bo o pomyśle, żeby dzieciakom z rodzin którym pomaga Ola (Aleksandra Ledowska z Przychodni Weterynaryjnej Ledowscy w Bystrzycy Kłodzkiej), zorganizować Mikołajki, Ola wspominała już jak nagrywaliśmy filmik o Zosi.
Dzieciaków łącznie jest ok. 40 i... a co ja będę spojlerował! Sprawdźcie co wykombinowaliśmy: https://zrzutka.pl/x9uexj
Tymczasem, zmuszeni zrezygnować z wyjazdu, nie chcemy rezygnować z czasu dla siebie, więc idziemy sobie zrobić randkę ze Stewusią. Idziemy - dosłownie - z buta. Mamy szczęście, że Kłodzko jest śliczne!
~Kacper
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Jak wiecie (albo nie) z Kacperkiem mieszkamy na zalanych terenach. Nas na szczęście oszczędziło - powódź dopadła tylko piwnicę naszego budynku.
Nowa rzeczywistość okazała się być bardziej katastroficzna. Patrząc na taflę wody chlupiącą pod oknem i przykrywającą cały horyzont, wyobrażaliśmy sobie, że jak woda opadnie, wszystko będzie tak jak dawniej. Nie jest, bo wychodząc na ulicę trzeba patrzeć pod nogi grzęznące w mule i nad głowę, bo z zalanych mieszkań zniszczone meble wyrzucane są przez okna.
W nowej rzeczywistości nie ma miejsca na bezczynność, a dzisiejszy dzień pokazał nam, że nie musimy być bezsilni.
Zaczęło się od prośby od ludzi ze Stronia, że brakuje im ziemniaków. W Pyrtemberze NIE MOŻNA NIKOMU ODMÓWIĆ ZIEMNIACZKA, więc spakowalismy Ziemniakowóz i pojechaliśmy do Stronia.
Podczas rozprowadzania ponad 1,5 TONY ZIEMNIAKÓW, które zawdzięczamy osobom wrzucającym na buycoffee, panu Mirkowi z warzywniaka Świeże Warzywko (który dorzucił kilkaset litrów butelkowanej wody!) i rolnikowi (który dorzucił kilkanaście worków marchewki, buraków i kapusty, obciążając tym samym busa niemal do 2 ton), robiliśmy rekonesans.
Pensjonat BIAŁA PERŁA i Puchaczówka w Siennej przyjmują powodzian - tam warto ustalać z kierownictwem czego brakuje, żeby nie wozić na darmo.
W Stroniu jest kilka punktów zbiórki. Kilkadziesiąt zgrzewek wody wylądowało u ekipy w „centrum” miasta, przyjęli też kilkadziesiąt worków warzyw i gotują ciepłe posiłki dla mieszkańców i osób zaangażowanych w ratowanie miasta.
W szkole podstawowej w Stroniu prężnie działa dystrybucja produktów, tam też lepiej z góry ustalić czego potrzeba, bo samochody czekają w kolejce na rozładunek.
Stojąc w tej kolejce wpadliśmy na panią, która pracuje w Szpitalu Psychiatrycznym w Morawce i która pokierowała nas, abyśmy zapytali się, czy szpitalowi czegoś nie potrzeba.
Dopiero widząc zdziwienie i łzy niedowierzania pracujących tam osób na pytanie, czy czy nie potrzebują podpasek, poczuliśmy jak ważna jest pomoc.
Robić trzeba to jednak z głową, bo brak zasięgu w Stroniu sprzyja dezinformacji.
Szpital Psychiatryczny NIE został zalany, został jednak zapomniany. Oni też nie mają wody pitnej, nie mają zaopatrzenia i chyba głupio im prosić, bo przecież w piwnicy nie ma szlamu po kolana.
Dlatego postanowiliśmy pójść za ciosem - chcemy dostarczyć produkty tam, gdzie ich potrzeba, gdzie będą dobrze użyte. Skoro mamy taką moc w Internecie, to zróbmy to rozważnie.
Jutro skupimy się na Szpitalu w Morawce, zamierzamy też odwiedzić Żelazno, Trzebieszowice, Skrzynkę i Lądek Zdrój - jeśli się uda.
Potrzebujemy NIE TYLKO PIENIĘDZY, ale również zaangażowania firm.
Rozdysponowywanie produktów możecie śledzić w miarę na bieżąco (w zależności od dostępności prądu i internetu) na IG, TikTok: @stewunia @ka.per
Poniżej lista potrzeb:
ZALANE MIEJSCOWOŚCI:
- sprzęt ciężki (np. koparki)
- agregaty
- pompy do wypompowywania wody
Dosłownie można stanąć na „ulicy” i krzyknąć: kto potrzebuje koparki? I zaraz będzie las rąk.
Produkty:
- ubrania dla dorosłych
- bielizna (majtki, skarpetki, biustonosze we wszystkich rozmiarach)
- Kalosze
- Rękawiczki
- Szpadle
SZPITAL MORAWKA:
- podpaski
- pampersy dla dorosłych (wszystkie rozmiary)
- podkłady higieniczne
- czysta pościel (zestawy 1-osobowe) - poszewki i prześcieradła
- Sudocrem
- Płyn pinol (do pielęgnacji odleżyn)
- mokre chusteczki
- gotowe jedzenie, którym można karmić leżących pacjentów niejedzących samodzielnie, po którym nie trzeba zmywać; np. jogurty, kaszki, serki homogenizowane, gotowe zupy
- ubrania dla dorosłych / osób seniorskich
- bielizna dla osób dorosłych, bo nie ma jak zrobić prania!
Super, jakby znalazł się kontakt do pralni, która zrobi im pranie.
Jeśli jesteś firmą która chce się zaangażować - kontaktuj się przez mail [email protected]
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Location
Buy, Support, Sell, Add.
Buy, Support, Sell, Add. Read more
Help the Organiser even more!
Add your offer/auction - you sell, and the funds go directly to the fundraiser. Read more.
Created by Organiser:
Final price
40 zł
Number of bidders: 1
Final price
55 zł
Final price
100 zł
Number of bidders: 4
Final price
200 zł
Number of bidders: 6
Final price
290 zł
Number of bidders: 1
Final price
411 zł
Number of bidders: 11
Created by donators:
Starting price
30 zł
Number of bidders: 1
40 zł
Sold: 7
40 zł
Sold: 3
Final price
50 zł
Number of bidders: 4
Final price
65 zł
Number of bidders: 1
Final price
100 zł
Number of bidders: 5
Final price
100 zł
Final price
100 zł
Number of bidders: 1
Final price
130 zł
Final price
Jestem pod ogromnym wrażeniem Waszego zaangażowania!
Ząbek ;) czosnku
to nasza rzeczywistość, cieżko być obotjętnym! To my jesteśmy pod wrażeniem Waszego zaangażowania!!
jesteście wspaniali ❤️
Bo raz wpłacić na taką zrzutkę to za mało!
wow najlepszy komplement!
KOCHAM ZIEMNIAKI
my też!!!
To co robicie jest niesamowite ❤️