Pomóżmy Lorettcie zatrzymać resztę rodziny
Pomóżmy Lorettcie zatrzymać resztę rodziny
Our users created 1 248 260 fundraisers and raised 1 406 348 416 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Jesteście niesamowici! Dziękujemy za to Wasze zaangażowanie, naprawdę!
Już teraz możemy zapewnić Lorettę, że wspieracie ją w pokryciu najpilniejszych kosztów pogrzebu (które mają, wraz z mamą Łucji, opłacić do jutra) i dorzucacie się do czynszu, więc mogą na spokojnie zebrać się w sobie, bez lęku o dach nad głową. Dzięki, bo ten czas to naprawdę dużo!
~Kacper
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Dziś opowiemy Wam paskudnie smutną historię, która wydarzyła się w naszym queerowym świecie naszych bliskich znajomych.
W sobotę 8.01.2025 przyszło nam, zupełnie niespodziewanie, pożegnać Łucję. Możecie ją kojarzyć z IG @lucja.antonina, albo z niedawno udostępnianej przez nas zrzutki “na nowy wózek”.Łucja nie zdążyła uzbierać tej kwoty i już nie zdąży przesiąść się na nowe cztery kółka. Mamy tylko nadzieję, że tam gdzie teraz jest, może biegać.
Chyba nigdy już nie zrozumiem, czemu śmierć kojarzy się ze spokojem, bo przecież spokój nie przychodzi do tych, którzy zostają.
A zostało kilkoro, bo poza biologiczną rodziną została też narzeczona Łucji z dwójką psich dzieci, w ich wspólnie wynajmowanym mieszkaniu w Warszawie.
To kolejny przykład jak bardzo nasz rząd zawodzi, niszczy i rozbija queerowe rodziny.
Loretta, narzeczona Łucji, została sama w mieszkaniu w Warszawie, gdzie na ten moment rachunki i opłaty wynoszą ok 3 000 zł. To już przewyższa przychody Loretty, a do tego trzeba żyć i utrzymać psy.
Po nagłej śmierci partnerki, Loretta nie jest w stanie myśleć o pracy, w której umowa kończy się wraz z końcem marca i wszyscy wiemy jak jest, gdy kryzys goni kryzys. Chyba nikt nie spodziewa się, że w takiej sytuacji uda się wyrabiać normę, żeby utrzymać zatrudnienie.
Dlatego potrzeba przeprowadzki.
Powrót do rodzinnego domu nie wchodzi w grę, tym bardziej, że wiązałby się z koniecznością oddania psów, a to złamałoby już wszystkie serca. Tosia (pies) była cieniem Łucji, przygarniętym przez nie po przechwyceniu je przez fundację. Postarajmy się, żeby nie straciły siebie nawzajem i żeby psiaki nie poznały życia w schronisku.
Loretta myśli o przeprowadzce do mniejszego miasta - miasta, w którym będzie pochowana jej ukochana. I tutaj odrobina słodyczy w tym przepełnionym poczuciem niesprawiedliwości wywodzie - mama Łucji powiedziała, że chciałaby mieć Lorettę bliżej siebie. Dla nas to dowód na to, że queerowe rodziny istnieją, nawet, jeśli nie istnieje prawo, które by te rodziny chroniło.
Ta przeprowadzka byłaby też ekonomicznymwyborem, bo małe miasto jest zdecydowanie tańsze niż Warszawa, choć początkowo Loretta chciała zostać w stolicy ze względu na sieć wsparcia - znajomych i fundację, od której dostanie wsparcie psychologiczne.
Loretta straciła swoją najbliższą osobę, straci też dom i pewnie pracę, bo jest pogrążona w paraliżującej żałobie. Sprawmy, żeby nie straciła nadziei i psich dzieci, które at the end of the day, będą jej najbliższymi przyjaciółmi. Dajmy Lorettcie 3 miesiące spokojnego “jutra”, żeby mogła przeżyć żałobę, przeprowadzić się i na nowo stanąć na nogi.
Na co zbieramy?
- pokrycie kosztów pogrzebu,
- na opłaty, rachunki za obecne mieszkanie,
- na życie, jedzenie, codzienne wydatki,
- opłacenie lekarzy i leków (w tym stałego leczenia psychiatrycznego)
- utrzymanie psów,
- wyprowadzkę,
- opłacenie “szkód” w dotychczasowym mieszkaniu (czyli zwykłych śladów użytkowania, uszkodzone przez zwierzaki meble, podpuchnięte panele, wypranie kanap, malowanie, etc.)
- ogarnięcie życia do stopnia, w którym Loretta będzie znów samodzielna.
10 000 zł nie zaspokoi wszystkich finansowych potrzeb, ale każda wpłata daje choć odrobinę ulgi w tym stresującym czasie. Jeśli zrzutka przekroczy nasze oczekiwania i potrzeby Loretty (które już teraz szacujemy na 15tys. zł), to nadwyżkę przekażemy na wsparcie innych zwierzaczków, które jeszcze nie znalazły domu stałego.
Zrzutka zweryfikowana jest na Stewunię, więc możecie liczyć na odpowiednie zagospodarowanie wydatków i rzetelne podsumowanie.
- pisał dla Was Kacper

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Symboliczna wpłata, bo na więcej nie mogę sobie pozwolić, ale wysyłam uściski i słowa wsparcia.
Najszczersze kondolencje, jesteś super silna, nie poddawaj się!🫶🏻
Trzymajcie się Kochane! ❤️
❤️❤️
Dużo spokoju i siły... ♥️