Kochani chcemy bardzo pomóc temu biednemu psiakowi.

Niestety ale do tego potrzebne jest uzbieranie kwoty na operacje, pobyt w szpitalu i poskładanie malucha.

Stan jest ciężki na tę chwilę i rokowania bardzo ostrożne.

Ale od początku: 

Dostaliśmy prośbę o pomoc dla psiny, którego znalazła pani podczas spaceru z psem. Piesek w typie pekińczyka leżał na poboczu, nie dawał właściwie  żadnych oznak życia. Wiedzieliśmy, że stan jest bardzo ciężki i liczą się dosłownie minuty. 

Roboczo nazwaliśmy go Pekinek i na cito przewieźliśmy do całodobowego szpitala gdzie od razu zaczęła się akcja ratująca życie.

Pies ma liczne krwiaki na brzuchu wskazujące na uderzenia lub kopnięcia, w brzuchu była także śruba.

W pierwszej kolejności trzeba było ustabilizować jego stan. Dostał leki, kroplówki. Następnie wykonane zostało zdjęcie Rtg, które wykazało pogruchotaną miednice. Jest duże prawdopodobieństwo, że psina będzie poruszać się na wózeczku.  

Na dniach przeprowadzone zostanie także badanie tomografem na odcinku lędźwiowym gdyż kręgi ogona są także pourywane. Może trzeba będzie amputować ogon ale o tym już lekarze zadecydują. Dla nas najważniejsze aby psiak nie cierpiał i jeśli jest szansa aby go uratować to podnosimy rękawice do walki o jego życie.

Prosimy o pomoc 🙏 w tej chwili wiemy, że musimy uzbierać 5 tysięcy.

Tomograf, leki, RtG, usg, każda doba w szpitalu pod pełną obserwacją, operacja miednicy, operacja lub amputacja ogona to wszystko dla nas ogromne koszty.

Prosimy podarujcie choć malutką cegiełkę na ratowane Pekinka.