Leczenie Paraliżu Naszego Przyjaciela
Leczenie Paraliżu Naszego Przyjaciela
Our users created 1 226 837 fundraisers and raised 1 350 026 661 zł
What will you fundraise for today?
Description
Dzień dobry, z powodu drogie leczenia mojego psa, na które powoli przestaje być nas stać chciałabym prosić o wsparcie finansowe na pokrycie chociaż części kosztów.
Historia:
Mój pies od zawsze był wielkim śpiochem i spędzał całe dnie na kanapie dlatego nie zdziwiło nas, że w ostatnich kilku dniach śpi odrobine więcej i nie ma „humoru”, piesek jadł normalnie i spożywał normalne ilości wody, lecz właśnie wtedy zaczęły się problemy. Pies zaczął tracić czucie w łapach, najpierw w tylnich, później w przednich. Na początku Tofi zaczął się przewracać, nie mógł ustać na własnych łapach, było po nim widać, że jest w innym świecie, lecz przednie nóżki miały czucie, następnego dnia pies nie miał czucia już nawet w przednich nogach. Aktualnie pies nadal nie odzyskał czucia w żadnej z kończyn, lecz jego głowa i ogon poruszają się swobodnie, pies jest w pełni świadomy tego co się dzieje, „cieszy” się na nasz widok nie jest „gdzieś daleko” tylko zachowuje się tak jak przed paraliżem. Jego stan odrobine się poprawił dzięki interwencji lekarzy weterynarii. Pies codziennie jeździ do szpitala, gdzie dostaje kroplówki i zastrzyki. Po zastrzyku w kręgosłup z psem jest lepiej, jednak wszystkie badania i parametry wychodzą doskonale i lekarze dalej nie wiedzą co mu dolega. We wtorek maja przyjść badania na choroby neurologiczne i jeśli one coś wykażą będziemy wiedzieć co mamy leczyć, jeśli nie, pozostaje nam rezonans magnetyczny i doszukiwanie się ucisku na kręgosłupie, jednak koszt rezonansu to około 2500 zł, a łącznie z operacja to około 8500 zł. Pies jest z nami już ponad 11 lat, zakupiłam go z hodowli jako 8 letnia dziewczynka, z wielkim marzeniem o piesku, nauczyłam go mnóstwa sztuczek i poświęciłam mnóstwo czasu na jego wychowanie. Pies był ideałem. Wspaniałym kompanem na spacery, czy wyjazdy gdzieś samochodem, co było jego ulubioną czynnością, niestety w aktualnym stanie nie może robić nic co cieszyło go przed tem, nie może pogonić za gołębiem, wyjść na spacer do ulubionego parku, pojechać samochodem w długa trasę i patrzeć przez okno, nie może wygrzewać się na słońcu na balkonie, nie może piszczeć swoją ulubiona zabawką, nie może zjeść konga i szczekać na niego z radości, nie może nawet sam przekręcić się z boku na bok. Do zrzutki załączam zdjęcia mojego psiaka oraz to w jakim jest stanie.
Koszty leczenia będą zmienne tak samo jak kwota zbiórki, będzie ona ulegać zmianie w związku z podjętymi działaniami lekarzy oraz wynikami badań i kolejnymi możliwościami leczenia.
Za każde pieniądze dziękuje i będę bardziej niż szczęśliwa jeśli damy radę uratować mojego przyjaciela.
AKTUALIZACJA: Po konsultacji z neurologiem wiemy już, że jest to paraliż tymczasowy, spowodowany uciskiem na kręgosłupie w jego górnej części, z dnia na dzień z psem jest coraz lepiej, dziś(12.07) zrobił on nawet samodzielnie 3 kroki, co jest wielkim sukcesem w naszych oczach. Mimo tego, potrzebujemy dalszych pieniędzy, na rehabilitację psa, aby jego mięśnie nie zanikły, ponieważ przez ciągłe leżenie może się to wkrótce stać nie możliwe, aby ponownie stanął. W przyszłości będzie jednak konieczne wykonanie tomografu/rezonansu, jednak narazie priorytetem, jest postawienie Tofika jak najszybciej na nogi, co w świetle ostatnich wydarzeń wydaje się jak najbardziej prawdopodobne, za co jestem niezmiernie wdzięczna.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.