id: 2gtpfh

Pięć kilo połamanych kości

Pięć kilo połamanych kości

Our users created 1 226 778 fundraisers and raised 1 349 913 364 zł

What will you fundraise for today?

Description

Wiejska znieczulica? Czy jak to nazwać? Zwykła ludzka głupota? Bezmyślność? Brak serca? Dziś jedna z Wolontariuszek w drodze do pracy jadąc przez podostrołęcką wieś...zerknela w bok... Los kazał jej tam spojrzeć. Los szczęścia dla tej suki!! Był sobie pies. No był! Ba! Nawet jest...i co?! Na prywatnej posesji chodzi pies na dwóch przednich łapach. No chodzi. O co chodzi? Psie dziecko. Jakieś pięć kilo. Bólu. Strachu. Łez w oczach. Rozpaczy. I błagania o litość. Podobno urodzone jesienią. Litościwy jest obraz człowieka. Scena jak z filmu... Karolina zwalnia. Świat zwalnia. Karolina cofa. Zatrzymuje się na przystanku. Obserwuje. Może pies tak lubi...tak chodzić na tych dwóch przednich nogach!? Obserwuje. Z domu wychodzi Pani. Karolina wysiada z auta. Podchodzi do płota. "-Czyj to pies? - No mój. - mowi Kobieta. - A czemu on tak chodzi? - Bo go przejechali. Dwa tygodnie temu. - A weterynarz go widzial? - No. Kazał zostawić. Sąsiada też tak miał i się wygoił. A co Pani chce? Zabrać go? A bierz Pani! Toc to i tak zdechmie. Do niczego się nie nada..." Kurtyna. Suka jest młodziutka. Bardzo cierpiała. Potrzebowała pomocy... Karolina wpakowała tę kupkę nieszczęścia do auta. I odjechala. Z nic nie znaczącym psim futrem... Dla nich ta suka nie była żyjącym i cierpiącym stworzeniem. Niechciana rzecz. Może jedyna co przeżyła z miotu innej wiejskiej suki z łańcucha. Tośka chodzi na przednich łapach, po południu miała wizytę w olsztyńskiej lecznicy oraz RTG, wyniki zostały wysłane do lekarzy w Gdańsku do konsultacji i zadecydujemy co dalej z małą. Sunia ma złamaną miednicę, nogi w kilku miejscach. Nie wygląda to dobrze. Jeśli lekarze zdecydują się operować sunia pojedzie do Gdańska do najlepszego chirurga. Szczęście, że kręgosłup cały. I ma czucie głębokie. Boi się człowieka, pewnie nie raz dostała burę. Teraz musi być dobrze. Pod czujnym okiem Karoliny pozostanie do czasu operacji, rekonwalescencji i będziemy maleńkiej szukać nowego domu. Niestety, by pomóc malutkiej musimy zebrać środki na pełną diagnostykę i operację. Wstępny koszt to nawet 5 tysięcy złotych. Nie mamy takich pieniędzy :( ledwo wyrabiamy sie z bieżącymi rachunkami. Taki przypadek to dla nas wyczyn finansowy. A jednak... Czy mogliśmy powiedzieć Karoli: "nieeeee....nie zabieraj. Da radę sama. Wyliże się...". Trzymajcie kciuki, aby udało się jej pomóc.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Donations 120

preloader

Comments 10

 
2500 characters
  • MG
    Martyna Gut

    Tosia

    25 zł
  • M
    Maria Bogusz

    dasz rade malenka kochana istotko????????????????????????

    20 zł
  • AM
    Anna Michaelis

    Opowiedziałam historię Tosi pani Gabrieli H. z kliniki we Frankfurcie a ta wyjęła 20 euro i prosiła przekazać na operację suni, co niniejszym czynię

    80 zł
  •  
    Anonymous user

    Podziwiam to, co robicie❤️

    25 zł
  • DN
    Dorota

    Trzymam kciuki za Was!

    50 zł