dla Krzyśka na powrót co życia
dla Krzyśka na powrót co życia
Our users created 1 226 851 fundraisers and raised 1 350 070 298 zł
What will you fundraise for today?
Description
zorganizowałem zrzutkę dla Krzyśka, którego odwiedziłem osobiście, spotkałem się z nim i pragnę pomóc mu w powrocie do życia, całą sytuację mojego spotkania z nim uwieczniłem na kanale YT, pod linkiem poniżej możesz się z tym zapoznać jeśli tylko zechcesz:
https://youtu.be/sOcePRB7gqQ pierwsza część
https://youtu.be/tkoPuHXZurg druga część
https://youtu.be/ub0ONaz8Z60 trzecia część
video składa się z trzech części gdzie mówię o całej mojej trasie do niego, a teraz trochę o nim tu tekstowo
Do Krzyśka postanowiłem napisać gdy zaobserwowałem, że jesteśmy znajomymi na portalu społecznościowym fb, napisałem do niego tylko z pytaniem skąd się znamy i czy spotkaliśmy się kiedyś osobiście, on odpisał że nie i nie wie czemu jesteśmy w gronie znajomych więc zacząłem szukać i doszedłem to faktu, iż swego czasu słuchaliśmy jednego z DJ, zauważyłem że mamy wspólnych znajomych z tego grona więc mu to napisałem i się to potwierdziło, dalej skoro już nawiązałem kontakt to chciałem dowiedzieć się coś więcej, poznać się i zadałem kilka pytań Krzyśkowi, on niechętnie odpowiedział lecz nie poddałem się i po chwili Krzysiek trochę się otworzył pisząc do mnie że jego życie legło w gruzach kilka miesięcy temu i to już było dla mnie coś co nie pozwoliło mi na pozostawienie tej korespondencji, więc pisaliśmy dalej, okazało się że Krzysiek obecnie jest bezdomny, stracił wszystko kiedy to choroba pokrzyżowała mu plany życiowe, do tego od razu stracił pracę, którą wykonywał za granicą, sam mówi, kiedyś miałem pieniądze które pozwalały mi spokojnie żyć, ale one się skończyły wraz z chorobą i utratą pracy, został zmuszony do powrotu do Polski, od razu wylądował w szpitalu jak sam mówi całe szczęście miał ubezpieczenie z Urzędu Pracy bo tam się zarejestrował. Jego życie wisiało na włosku jak sam mówi, choroba to rozlanie się wrzodów w żołądku, spędził kilka tygodni w szpitalu, ale po wyjściu z niego nie miał się gdzie podziać, nie miał mieszkania, ani znajomych którzy mogliby go przygarnąć do czasu jego powrotu do zdrowia i znalezienia pracy. Ja słysząc to od razu postanowiłem do niego się udać i porozmawiać, pomóc w miarę moich możliwości, zaprosiłem go na obiad do restauracji, potem herbatę, był to lekko deszczowy dzień. Dzień ten mocno mną wstrząsnął patrząc na ten jego problem. Chłopak obecnie śpi dzień po dniu w namiocie rozłożonym przed blokiem gdzie mieszka jego wujek lecz on nie ma możliwości zakwaterowania chłopaka, liczna rodzina i ciasne mieszkanie, ale pomógł i pomaga mu w tej sytuacji jak może, korzysta u niego z łazienki i ma też możliwość naładowania telefonu czy zjedzenia ciepłego posiłku.
Ja natomiast postanowiłem pomóc mu osobiście jak również postanowiłem zorganizować tą zrzutkę która mam nadzieję umożliwi mu powrót do pracy za granicą o której marzy, w miesiącu wrześniu (koniec) ma tam właśnie wyjechać, po tym jak już minie jemu zwolnienie lekarskie i zdrowie pozwoli na pracę. Ta zrzutka ma na celu pomoc w pokryciu kosztów dojazdu tam do pracy jak również na przetrwanie kilku dni, tygodni tam, aż zdobędzie własne środki do pełnego życia.
Będę bardzo wdzięczny za wszelką Waszą pomoc w tym, Krzysiek z pewnością będzie bardzo zaskoczony i szczęśliwy wiem to już teraz ponieważ jak dowiedział się o tym co planuję to chłopak się popłakał.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.