ZA SŁABY ŻEBY ŻYĆ
ZA SILNY ŻEBY UMRZEĆ

Został znaleziony na terenie jednego z prywatnych zakładów na peryferiach Radomia w sobotę rano.
Leżał bez sił na środku placu i czekał na śmierć od czasu do czasu głośnymi miałknięciami błagając o ratunek.
Kiedy wycieńczony Kot z otwartymi, zalanymi ropą ranami obu tylnych łap, cierpiąc niemiłosiernie umierał żywcem zjadany przez robale człowiek który Go znalazł rozpaczliwie wydzwaniał daremnie szukając jakiejkolwiek pomocy.
W końcu po trzech godzinach zbywania przez wszystkich trafił na mnie. Ja jako inspektor Pionkowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nie umiałam i nie chciałam przejść obok tego dramatu obojętnie. Wszystko postawiłam na jedną kartę.
Zbyszko w ciągu pól godziny trafił do przychodni weterynaryjnej i to uratowało mu życie. Lekarze długo oczyszczali Jego rany z tłustych, białych robali. Jego stan nie pozwolił na pobranie krwi na biochemię ale udało się utoczyć kilka kropli na test Fiv/Felv który wyszedł negatywny oraz wykonano morfologię. Wyniki to ruina.
Dorosły kot waży 2,5 kg.
Wdzięczny za pomoc z oczami zamglonymi bólem podczas badań wtulal główkę w moje dłonie i głośno mrucząc z zadowolenia dziękował mi za pomoc. 
Zbyszko obecnie jest poddawany antybiotykoterapii. Dostaje leki przeciwbólowe i jest kroplówkowany.
W obu tylnych łapkach porobiły się głębokie przetoki , w jednej robale zdążyły wyżreć wszystko do kości.
Po podaniu leków odzyskał apetyt i ku mojej radości je łapczywie jakby nigdy nic nie jadł.
Liczę Kochani na Waszą pomoc.
Koszty leczenia będą spore a dodatkowo dojdą doby szpitalne bo Zbyszko z braku innych perspektyw przebywa w lecznicy.
Potrzebna też wysoko mięsna karma która szybciej pozwoli mu się zregenerować.

Nr konta: 48 1020 4317 0000 5102 0260 8180

Tytuł: Drugie życie Zbyszko

Tel: 606 854 980

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2145594255787662&id=100010113253381