id: egjzd6

Wydanie Książki Włodzimierza Sztokmana

Wydanie Książki Włodzimierza Sztokmana

Nasi użytkownicy założyli 1 226 635 zrzutek i zebrali 1 349 255 526 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Vladimir Stockman (1960-2020), wesoły Rosjanin spod Rostowa nad Donem, ożeniony z kijowianką, związany z ukraińskim teatrem Zwierciadło, prawie połowę życia spędził w Krakowie. Tam, jako poeta, mógłby być czwartym członkiem grupy Bu-Ba-Bu, tutaj, otarłszy się o Kabaret Piwnicy pod Baranami, latami wydeptywał swoje własne ścieżki przedstawiając Polakom rosyjską piosenkę bardowską, w tym swojego ukochanego Wysockiego. Z emigracji ostro krytykował reżim Władimira Putina, napaści swojej ojczyzny na ojczyznę żony nie ujrzał – zmarł wskutek wyniszczenia organizmu po zarażeniu się koronawirusem. Zostały po nim wiersze, które chcemy jednocześnie ocalić i przedstawić polskiemu czytelnikowi w przekładzie Macieja Frońskiego, tłumacza m. in. Bunina i Houellebecqa. Potrzebujemy wsparcia materialnego, by ich skromny wybór mógł się ukazać nakładem Klubu Integracji Twórczych „Stowarzyszenie Żywych Poetów” w Brzegu.

 

 

* * *

 

Milczenie struny napiętej do granic

Pełne jest dźwięków, jak pszczół pełen ul,

W ciszy rozróżnić ich się nie da za nic,

Lecz dotknij, strzelą niby seria kul.

 

Szybę bezgłosu nieprzeniknionego

Na sto odłamków rozbiłem i drzazg;

Było w nich wycie wilka stepowego,

Świst wiatru, fali szum i ognia trzask.

 

Tak życie w martwy instrument powraca,

Zbudzony kunsztem ćwiczonych rąk dwóch;

A przecież nie jest to szczególna praca –

Czuć, że w chaosie harmonia się chowa

I że w milczeniu zawiera się mowa,

W ciemności – światło, a w spokoju – ruch.

 

lipiec 1991

 

 

JAZZ W PARYŻU, KWIECIEŃ 1952 ROKU

 

Avenue Montaigne żyje balangą -

Tu wymiatają Dizzy i Django,

Co dźwięk, to strzała stalowa śmiga –

Gra na gitarze belgijski Cygan.

 

Dizzy i Django z melodią lecą,

Aż się gorąco robi jak w piecu,

Dla dźwięków miejsca i czasu nie ma,

Cóż – geniusz jeden, a głowy dwie ma!

 

Dizzy i Django – muzyka sytych,

Muzyka resztki wiecznych beatników,

Sypie synkopy tata be-bopu,

Zgłupiała z tego babcia Europa.

 

Tak okularnik dmie w trąbkę wąską,

Że na trzy bandy starczy z nawiązką,

Palców na strunach tyle się mieści,

Jakby ich było całych dwadzieścia,

 

Lecz czas się kurczy, koda się zbliża,

Django się zwinie – żeby z Paryża…

 

Dizzy i Django już zawsze grają,

Jak wam to idzie, chłopaki, w raju?

 

2013

 

 

* * *

 

Czekać, aż kitę smok odwali?

Jemu też jedno życie dali...

Na razie dobrze żyje on,

„Wojna!” ze wszystkich słychać stron

 

I zewsząd tylko: „Zdrada! Wróg!”,

I „Trzymać! Łapać!” – głuche dźwięki,

I komu tu nie podać ręki,

By człowiek w lustro spojrzeć mógł?

 

Noc. Gwiazda srebrzy się na niebie,

Pustka jak cios w słoneczny splot.

Pociągów stuk po torach, ot

I smok przeżywa mnie i ciebie.

 

3 lutego 2015


Za każdą wpłatę co najmniej 35 złotych darczyńca otrzyma własny egzemplarz książki pod warunkiem przekazania swojego adresu doręczenia na email: [email protected] lub dodac w wiadomości do organizatora zrzutki


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 95

 
Michail Maiatsky
300 zł
 
Paulina
35 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Janusz Kucharczyk
50 zł
 
35 zł
 
Józef Baran
50 zł
 
Łukasz
40 zł
 
Anna Czyrska
10 zł
 
Jolanta Sroczyńska-Pietz
100 zł
 
Dane ukryte
35 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków