Przyjaciel, Rafał F., zachorował na groźną chorobę serca "ciężka niedomykalność zastawki mitralnej". NFZ proponuje termin za ok. 1,5 roku. Do tego czasu uraz serca może się skończyć w najlepszym wypadku kolejnym komplikacjami i powikłaniami innych organów a w najgorszym odejściem w zaświaty. Tak działa nasz system, ale nie jest to miejsce na jego krytykę. Wybór prywatnego leczenia wydaje się być jedyną rozsądną opcją, jednak operacja kosztuje. Oczywiście, że można powiedzieć, żeby zaczekał jak inni, może nawet pacjenci w gorszym stanie. Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby żył i jak najdłużej cieszył się dobrym zdrowiem, dlatego postanowiliśmy zebrać dla niego kasę. Ile się da, nie więcej niż 35 tysięcy, bo tyle kosztuje operacja. Rafał nie ma zasobów finansowych a termin operacji jest w miarę szybki - może już w połowie kwietnia. Musiałby sprzedać auto, motocykl i pewnie już to robi, ale wątpię, aby ta sztuka udała się tak prędko. Tymczasem sami wiecie jak to działa - drobne kwoty robią cuda, jeśli partycypuje w nich odpowiednio duża liczba darczyńców. Jeżeli ktoś z Was chciałby zasilić konto operacji Rafała, uprzejmie proszę o wpłaty dowolnie małych (lub dużych :) kwot. Podajcie też to proszę dalej mailem, sms'em, kontami społecznościowymi - czego tam używacie.

English below:

Przyjaciel, Rafał F., zachorował na groźną chorobę serca. NFZ proponuje termin za ok. 1,5 roku. Do tego czasu uraz serca może się skończyć w najlepszym wypadku kolejnym komplikacjami i powikłaniami innych organów a w najgorszym odejściem w zaświaty. Tak działa nasz system, ale nie jest to miejsce na jego krytykę. Wybór prywatnego leczenia wydaje się być jedyną rozsądną opcją, jednak operacja kosztuje. Oczywiście, że można powiedzieć, żeby zaczekał jak inni, może nawet pacjenci w gorszym stanie. Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby żył i jak najdłużej cieszył się dobrym zdrowiem, dlatego postanowiliśmy zebrać dla niego kasę. Ile się da, nie więcej niż 35 tysięcy, bo tyle kosztuje operacja. Rafał nie ma zasobów finansowych a termin operacji jest w miarę szybki - może już w połowie kwietnia. Musiałby sprzedać auto, motocykl i pewnie już to robi, ale wątpię, aby ta sztuka udała się tak prędko. Tymczasem sami wiecie jak to działa - drobne kwoty robią cuda, jeśli partycypuje w nich odpowiednio duża liczba darczyńców. Jeżeli ktoś z Was chciałby zasilić konto operacji Rafała, uprzejmie proszę o wpłaty dowolnie małych (lub dużych :) kwot. Podajcie też to proszę dalej mailem, sms'em, kontami społecznościowymi - czego tam używacie.