Organizujemy zbiórkę dla psitulaków ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Psitul mnie" w Zabrzu.

Cała kwota zostanie przeznaczona na leczenie i zakup karmy dla zwierzaków.

Celem zbiórki jest upamiętnienie naszego otrutego przyjaciela, kochanego psiaka Mirka, z którego śmiercią nie jesteśmy w stanie się pogodzić, oraz zwrócenie uwagi na problem podrzucania przez chorych ludzi zatrutych kawałków jedzenia w miastach.

Przede wszystkim celem zbiórki jest wsparcie psów, które dalej potrzebują pomocy i jeżeli, taką okoliczność możemy zamienić na coś dobrego, to trzeba działać...

Więc gorąco i serdecznie zapraszamy wszystkich do pomocy i wsparcia wpłatami, które w całości przekażemy schronisku.

Historia Mirka..

Mirka znaleźliśmy na wakacjach, spacerującego od sklepu do sklepu z nadzieją, że dostanie coś do jedzenia od jakiegoś dobrego człowieka. Okoliczni ludzie mówili, że błąka się po ulicach od jakiegoś czasu. Postanowiliśmy go zabrać ze sobą do domu. Jednak trzeba było sprawdzić, czy Mirek nie ma właściciela.

Zabraliśmy więc go na badania do weterynarza. Okazało się, że Mirek ma chip, więc wykonany został telefon do właścicieli, którzy nie bardzo przejęli się losem swojego pupila, wręcz jakby go nie chcieli. Tym sposobem został z nami.

Podczas badania niestety okazało się też, że Mirek uległ wypadkowi, bądź był źle traktowany.

Stwierdzono źle zrośniętą miednicę, oraz uszkodzone nerwy. Z tego powodu Mirek miał problem z wypróżnianiem się, a po domu musiał chodzić w pielusze. Wtedy też dowiedzieliśmy się, że Mirek trzy razy uciekał i trafiał do schroniska, po czym trzy razy został wydany poprzednim opiekunom. Poznaliśmy również wtedy, jego poprzednie imię. Dziwnym zbiegiem okoliczności, na swoje poprzednie imię reagował panicznie rozglądając się przez chwilę, po czym odwracał się udając, że nie słyszy wołania.

Tego dnia jego, życie zmieniło się na zawsze. W końcu dostał to czego zawsze pragnął, kochającą go rodzinę.

Widać to zresztą było po tym w jaki sposób się odwdzięczał. To był niesamowicie kochany, posłuszny psiak, który przytulał się do każdego i pragnął być głaskany. Zupełnie pokojowy, dogadujący się ze wszystkimi zwierzakami. Spał wspólnie z naszymi kotami, dawał się głaskać każdemu, kochały go dzieci. Nigdy nie próbował uciekać, jak kiedyś. Jego mordka była pełna szczęścia.

Tym sposobem przechodzimy do tej najsmutniejszej części historii...

Pewnego dnia, podczas spaceru w ulubionym parku Mirka, znalazł on niestety kawałek zatrutego mięsa. Ponieważ, przez długi czas musiał walczyć samotny o jedzenie, nie zastanawiając się zjadł to co go zabiło.

To były dni, w których nasze serca zostały rozerwane. Jakiś potwór otruł, naszego kochanego przyjaciela.

Wiemy, że już go nie zobaczymy, nie będziemy mogli go już przytulić.

Jedyne co w tej sytuacji możemy zrobić, to godnie pożegnać naszego przyjaciela i zmienić tą złą sytuację w coś dobrego.

Możemy w dalszym ciągu pomóc innym pieskom, które ciągle potrzebują naszej pomocy.

Dlatego jeszcze raz gorąco zachęcamy do wsparcia tej zbiórki.

Pamiętaj, dobro wraca :)

Zbiórka na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Psitul mnie", znajdującego się w Zabrzu, ul. Bytomska 150.

Adres schroniska: https://www.psitulmnie.pl

FB: https://www.facebook.com/psitulmnie