Wycięcie guza u Fanty
Wycięcie guza u Fanty
Nasi użytkownicy założyli 1 226 835 zrzutek i zebrali 1 350 025 028 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Witam!
Było trochę komplikacji z kontem, natomiast operacja przebiegła pomyślnie, wszystko dzięki wam! <3
Na ten moment nowotwór jest usunięty, z badań wyszło, że był złośliwy więc czekamy, aby zobaczyć czy nie będzie żadnych przerzutów.
Na razie sunia się czuje dobrze, już normalnie biega i szaleje, była nawet pływać! (chyba za tym tęskniła ;))
Będziemy aktualizować jeśli się coś zmieni, chociaż mamy ogromną nadzieję, że już wszystko będzie dobrze.
Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc!!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Cześć, jestem Fanta.
Mam około dziesięciu lat-moi obecni właściciele adoptowali mnie zimą 2015 roku, kiedy to przez moje alergie wypadło mi całe futerko. Z badań wyszło, że tak w zasadzie to mogę jeść tylko ryż z marchewką i indykiem (przepis Babci <3) oraz starannie dobraną karmę hipoalergiczną.
Od zawsze miałam trochę kłopotów ze zdrowiem i od zawsze muszę zażywać bardzo niesmaczne sterydy. Kiedyś udawało mi się je wypluwać, ale Pan zaczął je dzielić na mniejsze kawałki i chować w jabłuszku :/
Byliśmy ostatnio u Pana Doktora. Powiedział, że w jakimś "pęcherzu moczowym" mam jakiegoś "guza" i "kamienie". Wydaje mi się, że ten cały pęcherz to taki brzuszek, ale nie wiem skąd się tam te rzeczy wzięły, bo przecież nic takiego nie jadłam.
Pan Doktor powiedział też, że muszę mieć przeprowadzoną operację, żeby to wszystko powyjmować. Niestety przez tego całego "koronawirusa" nie mogliśmy jej przeprowadzić w marcu-od tamtego czasu mój stan się bardzo pogorszył. Pan mówi, że mogę się nie wybudzić z jakiejś "narkozy" jeśli moje wyniki badań krwi się nie poprawią. Nie do końca wiem co to znaczy, ale nie chciałabym tak cały czas spać. Bardzo lubię biegać. Ostatnio tego nie robię, bo mój Pan wlewa mi do łapki jakiś płyn przez takie małe urządzenie do niej przyczepione. Ponoć ma mi się po tym poprawić, ale dalej boli mnie brzuszek jak chodzę. Moim właścicielom jest przez to bardzo przykro, bo lubili się ze mną bawić. Trochę z nich ciamajdy, bo często gubili gałązki i musiałam im je przynosić-teraz już ich nie gubią, bardzo sie pilnują, żebym nie musiała się za bardzo wysilać.
Chciałabym jeszcze kiedyś pobiegać z moją rodzinką. Dlatego bardzo przydałoby mi się wasze wsparcie-mój Pan i moja Pani nie są w stanie pokryć kosztów mojego leczenia.
Fanta to przecudowny piesek. Jest ufna, lubi pieszczoty, lubi wysiłek fizyczny i lubi jedzenie. Chcielibyśmy, żeby jeszcze kiedyś mogła się tak porządnie wybiegać, jednak jest nam ciężko udźwignąć koszta operacji-1400zł+leki i kroplówki. Fanta jest członkiem naszej rodziny i nie jesteśmy gotowi się z nią tak wcześnie żegnać. Dlatego bardzo, bardzo prosimy o waszą pomoc-każda złotówka jest na miarę złota, każde udostępnienie to przeogromna pomoc. Z góry wam wszystkim z całego serca dziękujemy, Fanta w szczególności.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Karmelek z rodziną śle uściski i dużo zdrowia dla Fanty
Życzymy pieskowi szybkiego powrotu do zdrowia! ❤️
dziękujemy bardzo!!
Zdrowiej pjesku
♥️!
❤️
Trzymam kciuki i pozdrawiam ciepło!