Karmela zaadoptowaliśmy ze Schroniska na Paluchu 3 maja, ale miski, smycz i karma czekały na niego już od dobrych kilku miesięcy. Od momentu znalezienia go na stronie internetowej stał się naszym (i Waszym) oczkiem w głowie. Dlaczego? Bo to pies - przytulaka. :) Nie ma możliwości przejścia obok Karmela bez pogłaskania jego rudej sierści, nie ma możliwości siedzenia dalej niż 10 cm od niego. Karmel musi się przytulać, i już. Więc go głaszczemy, tarmosimy, i z nim tańczymy. O ile z głaskaniem nie ma problemu, tak z tańcem już tak.

Karmel od początku lekko utykał na lewą łapkę, leżał tylko na jednym boku, nie stawał na dwóch łapkach, nie biegał. Poszliśmy do psiego ortopedy - Karmel ma zerwane więzadło w tylniej lewej łapce. Adoptując psa liczyliśmy się z kosztami, ale nie myśleliśmy że w ciągu 2 tygodni od adopcji będziemy musieli zapłacić 9 000 zł za operację psiaka. Kochamy Karmela, a Karmel kocha nas - wiemy że całego świata nie naprawimy, ale chcemy odmienić jedno puchate życie.

Co się zawiera w 9000 zł?

• 1500 zł - badania, które należy przeprowadzić przed operacją: echo psiego serca, nerki, wątrobę i inne takie słodkości
• 1500 - 5000 zł - to koszt operacji. Metod jest kilka (TTA, TTA rapid, TPLO), cena też jest różna. Określenie metody odbywa się po przeprowadzeniu wstępnych badań
• 2500 zł - rehabilitacja psiaka, co by uszka mogły znowu latać, a ogonek merdać.

Jeżeli macie możliwość i ochotę, żeby pomóc - będziemy bardzo wdzięczni. Co możemy dać w zamian?

• wirtualny uścisk psiej łapki!
• codzienne zdjęcia i filmy z głaskania Karmela na Instagramie @ewelina.ulanicka :)
• za kilka miesięcy - codzienne tańce z Karmelem!

Pieska już wysyłamy na badania i operację, bo prawie wszystkie pieski z zerwanym więzadłem w jednej łapce zrywają też w drugiej. Nie chcemy do tego dopuścić. Nie wiemy ile ta ruda kulka żyje z zerwanym więzadłem, więc musimy działać szybko.

EDIT:

Skonsultowaliśmy się z kolejnymi weterynarzami - możliwe że Karmel nie ma zerwanego więzadła. Problem może leżeć w biodrach oraz w punkcie łączenia się kości łapek i bioder oraz na 70% w przyszłości będzie miał zerwane więzadła (taka anatomia). Robimy kolejne badania, ale wiemy już że Karmela czeka operacja bioder i / lub podawanie osocza i fizjoterapia. Cena wszystkich badań, konsultacji, leków i zabiegów będzie podobna - jedyne co się zmieni to wzrośnie ilość naszych wizyt u weterynarza, no i zapas cierpliwości. Ale ani my, ani Karmel się nie poddajemy i leczymy się dzielnie. :)

Więc raz jeszcze dziękuję za zainteresowanie zrzutką <3 I do zobaczenia w warszawskich parkach, z Karmelem u boku!