Leczenie Filo, naszego białego serduszka
Leczenie Filo, naszego białego serduszka
Nasi użytkownicy założyli 1 226 826 zrzutek i zebrali 1 350 006 457 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Załączam trzecią fakturę. Filo jest słabiutki. Czekamy jeszcze na rozmaz szczegółowy i wtedy będzie wiadomo, co robić z anemią...
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Edycja: Kochani, najświeższe informacje umieszczam w aktualizacjach. Zwiększyłam także kwotę zrzutki, rachunki rosną w zastraszającym tempie. W aktualizacjach będę zamieszczać także wszystkie faktury.
~~
Przyjaciele!
Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie finansowe leczenia kota mojej siostry, mojego "kociego siostrzeńca" Filusia. Jak być może pamiętacie, rok temu przeszedł operację usunięcia kamieni z pęcherza. Wtedy bardzo nam pomogliście, za co serdecznie dziękujemy. Dzisiaj stoimy w tym samym miejscu i jest nam po ludzku głupio - ale wiem, że możemy na Was liczyć. Naszą rodzinę nie stać na pokrycie ogromnych kosztów hospitalizacji, badań i operacji, ale życie Filo wisiało na włosku - musieliśmy go ratować. Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę, która pomoże spłacić zadłużenie.
Faktury znajdują się w aktualnościach. Łącznie leczenie wyniosło prawie 5 tys. zł.
Poniżej przedstawiam historię obecnego leczenia.
2 tygodnie temu Filuś zaczął wymiotować i zupełnie przestał się załatwiać. Trafił do szpitala, gdzie zrobiono wyniki krwi, usg oraz prześwietlenie. Miał zapchane jelita oraz widoczny piasek i kamienie.
Wykonano pod narkozą lewatywę. Z narkozy nie mógł się wybudzić... to był dopiero początek naszego stresu i jego walki o życie.
Gdy udało się go ustabilizować, okazało się, że poleciały mu parametry - łącznie z nerkowymi. Ze względu na piasek i kamienie, które wyszły na zdjęciu, zalecono wizytę u nefrologa i na drugi dzień wrócił do domu.
Niestety stawał się coraz bardziej apatyczny, nie miał apetytu i miał problemy z oddawaniem moczu. Tydzień później jego stan pogorszył się i znowu trafił do szpitala.
Pogorszyły się jego wyniki nerkowe. Po kolejnych badaniach przypisano mu leki i wypuszczono do domu z kontrolą na drugi dzień - ta nie wskazywała na dalsze zagrożenie życia.
Mimo to kocurek całkowicie stracił apetyt i zaczął kropelkować. Oddawał niewielkie ilości moczu wszędzie, gdzie siedział lub leżał. Udało się przyspieszyć wizytę u specjalistki na wtorek (6.07). Niestety lekarka potwierdziła zły stan nerek. Również serduszko jest do dalszej diagnostyki. Przez pełen pęcherz zaleciła cewnikowanie. Filuś został w szpitalu. Zabieg wykonano pod lekką narkozą i tym razem udało się wybudzić kocurka bez problemów.
Na drugi dzień otrzymaliśmy informację, że wygryzł sobie cewnik. Strasznie cierpiał mimo leków przeciwbólowych i uspakajających, stres był silniejszy. W środę znowu go zacewnikowano i ze względu na złe wyniki zostawiono na noc na obserwację.
We czwartek 8.07, gdy mieliśmy nadzieję odebrać białe serduszko, lekarze podjęli decyzję o operacji. Otwierano go dwa razy, ponieważ krwawił - na szczęście udało się sytuację opanować/
W piątek Filo po 3 dobach w szpitalu trafił do domu. Jest pod troskliwą opieką. Niestety cały czas kropelkuje z krwią, więc to nie koniec jego leczenia.
Był na kolejnych wizytach kontrolnych - zalecono delikatne masaże, po których udaje mu się nieco zrobić siku.
Udało nam się pożyczyć klatkę, żeby ograniczyć jego ruch przez pierwsze dwie doby.
Obecnie Filuś przebywa w osobnym pokoju bez mebli (jedynie z materacem). Jest oddzielony od swojego kociego kompana i nie zostaje ani na chwilę bez opieki kochających ludzi. Nadal jest bardzo słaby - nie ma nawet siły chodzić. Prosimy o Wasze wsparcie finansowe, ale także wiele, wiele pozytywnych myśli. Trzymajcie kciuki za nasze kocie słoneczko.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!