Na słyszenie i leczenie dla Julki
Na słyszenie i leczenie dla Julki
Nasi użytkownicy założyli 1 226 837 zrzutek i zebrali 1 350 026 856 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
WDZIĘCZNOŚĆ
wypełnia mnie teraz po brzegi. Czuję ją całą sobą.
A wraz z nią:
💕Radość! Z osiągniętego celu, ale też z zaangażowania, którego jestem świadkiem. Z tych pięknych słów o mnie, w których mogę się przejrzeć i poczuć kimś naprawdę dobrym i ważnym. Z nadchodzących zmian!
💕Niedowierzanie. Naprawdę cały czas z trudem dociera do mnie, co się dzieje. Czuję się odrobinę odcięta od emocji jakby były za duże i nie mieściły się w Julce.
💕Siłę! Podarowaliście mi wielką energię, napęd do walki o swój komfort, jakość życia i zdrowie.
Odpowiedzialność. Bo teraz za efekty, jakie da mi wybrany aparat, rehabilitacja słuchu i leczenie odpowiadam również przed Wami, a to ogromna, dodatkowa motywacja.
💕Ekscytację! Bo wiem, że teraz bez zmartwień o fundusze mogę iść na całość w poszukiwaniu tego, co będzie dla mnie najlepsze!
DZIĘKUJĘ
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Zobaczcie tegoroczną kampanię społeczną KOCHAM SŁYSZEĆ, w której wzięłam udział:
https://www.youtube.com/watch?v=lmJI39Gy8lY&t=10s
💗🦻🦻💗
___________________________________________________________
>> DZIĘKUJĘ <<
Odbiór zrzutki wielokrotnie przerósł moje najśmielsze oczekiwania!
Cel udało się osiągnąć w 25 godzin od publikacji, a po 48 godzinach kwota była już 1,5 razy większa niż ta upragniona i niezbędna! Moc w ludziach jest ogromna, a dobro naprawdę krąży!
Nie zamykam zrzutki - kilka osób prosiło, by pozostawić ją jeszcze otwartą.
Wpłaty ponad limit przeznaczę na to, by z całych sił i wszelkimi dostępnymi metodami szukać przyczyny utraty słuchu, rehabilitować resztki słuchowe i podjąć każdą możliwą próbę leczenia. Do skutku.
Raz jeszcze ogromnie Wam dziękuję!
Jednocześnie chciałabym byście wiedzieli_ły, że w swoich potrzebach i bolączkach też możecie na mnie liczyć. Nie wahajcie się prosić o pomoc jeśli poczujecie potrzebę.
Julka
______________________________________________
Dzień dobry i cześć,
znajomym znajomych, nieznajomym oraz dawno-nie-widzianym znajomym najpierw się przedstawię. Jeśli jesteśmy ze sobą w kontakcie - przejdź od razu do drugiego akapitu ;).
Nazywam się Julka, z domu Wrońska, po mężu Lelonkiewicz.
Mieszkam i pracuję w Warszawie - przeprowadziłam się z Łodzi zaraz po maturze, tutaj czuję się naprawdę u siebie. Codzienność dzielę z mężem - Bartkiem, który ma niezwykły dar uśmiechania świata, piękny głos i muzyczny talent oraz z kundelkiem Piątkiem, który zjada nam skarpetki, tuli się pod kołdrą i pilnuje żebyśmy mieli dużo kontaktu z przyrodą.
Pracuję jako animatorka społeczno-kulturalna i edukatorka. Od 2012 roku robię to w ramach własnej marki o nazwie sowaliska. Współpracuję z klubokawiarniami rodzinnymi, fundacjami, instytucjami kulturalnymi. Prowadzę warsztaty, cykliczne zajęcia dla dzieci i szkolenia. O swojej pracy i codzienności opowiadam na Instagramie @sowaliska. Jako twórczyni internetowa pokazuję też kulisy życia z wadą słuchu, dzielę się swoją historią.
Obustronny niedosłuch na poziomie 30-40dB został u mnie rozpoznany w 2009 roku. Od początku towarzyszą mu szumy uszne. Na szczęście mimo to całkowicie normalnie funkcjonowałam przez wiele lat. Studiowałam, bawiłam się, pracowałam.
Niestety, wada słuchu cały czas się pogłębia i na ten moment na niektórych częstotliwościach ubytki sięgają już 100-110dB.
Oficjalne, medyczne nazwy moich chorób to głuchota obustronna czuciowo - nerwowa (H90.3) i dzwonienie (szum) w uszach (H.93.1). Od 2015 roku posiadam orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu lekkim i korzystam z aparatów słuchowych. Po 6 latach użytkowania dotychczasowych aparatów przestały one spełniać swoją funkcję i konieczny jest zakup nowego sprzętu z większym wzmocnieniem i nowszą technologią. W ostatnim czasie zaostrzyły się również szumy uszne, a odcięcie od wielu normalnych aktywności daje dodatkowe negatywne skutki uboczne.
Samodzielny zakup nowych aparatów przerasta moje aktualne możliwości finansowe. W związku z tym zwracam się do Was o pomoc.
Jestem w trakcie testowania kilku możliwych rozwiązań, jeszcze nie wybrałam najlepszego, docelowego modelu aparatu, ale zrobię to lada moment i zaktualizuję wtedy opis zbiórki.
Cel zbiórki ustawiam na 10 tys. złotych ponieważ:
- kapitał ok. 10 tys. udało się w ostatnich miesiącach pozyskać dzięki rodzinie i bliskim ( 💖💖DZIĘKUJĘ💖💖),
- przybliżony koszt DWÓCH aparatów słuchowych klasy, która da mi odpowiednie wzmocnienie i jakość dźwięku to między 12.800, a 17.800pln.
- dofinansowanie z NFZ wynosi 700pln na JEDNO ucho, a więc w moim przypadku 1.400pln,
- poza aparatem słuchowym zależy mi na możliwości odbioru dźwięku bezpośrednio z telefonu, aby móc prowadzić rozmowy telefoniczne, uczestniczyć w spotkaniach online i słuchać muzyki; konieczne może być również dokupienie osuszacza (aparaty słuchowe “pocą się” i trzeba codziennie je osuszać) oraz stacji ładującej lub baterii - te wydatki mogą łącznie stanowić dodatkową kwotę od kilkuset złotych do nawet 2.000.
Jeśli udałoby się uzbierać całe 10 tys. a wydatki związane z samymi aparatami będą niższe, pozostałe środki chciałabym wykorzystać na konsultacje i spotkania ze specjalistami, które mogą poprawić mój komfort lub znaleźć przyczynę wady słuchu. Na przykład:
- nauka języka migowego (ok. 200pln/mies)
- terapia manualna u osteopaty, może wpłynąć na likwidację lub zmniejszenie szumów usznych (180pln/ 1 spotkanie)
- konsultacja z zakresu medycyny chińskiej (150-200pln/ 1 spotkanie)
- terapia lub grupa wsparcia dla osób mierzących się z niepełnosprawnością (130-180pln / 1 spotkanie).
Dla każdej osoby, która wesprze zbiórkę kwotą dowolnej wysokości przygotuję specjalną niespodziankę! :)
Podaj swój adres mailowy lub śledź informacje w zrzutce - dam znać jak niespodzianka będzie gotowa! 💝
P.S. Sporo łez wylałam na klawiaturę zakładając tę zrzutkę. Osobie samodzielnej, silnej i skoncentrowanej zazwyczaj bardziej na innych niż na sobie, trudno jest przyznać się do niepełnosprawności i prosić o pomoc finansową bliskich (a co dopiero cały Internet!). Wiem jednak, że i dobro, i wszelkie zasoby krążą między ludźmi. Dzięki temu (i prawom fizyki ;) Ziemia się kręci, dzieją się małe cuda, łatwiej jest nie zwariować i nie stracić poczucia sensu. Przepełnia mnie strach przed odsłonięciem swoich słabości przed Wami, ale też ogromna WDZIĘCZNOŚĆ i wiara, że jeszcze usłyszę szum drzew, słowa aktorów na scenie, poznam nową muzykę i pogadam z Wami na niejednej imprezie! DZIĘKUJĘ 💕
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Ściskam serdecznie, Magda od talerzy
Powodzenia! Pozdrawiamy:*
❤️❤️❤️
Trzymamy kciuki ❤️💪
❤️❤️❤️
Ja pitolę, co tu się wyprawia?? AAAA! <3 <3 <3