Ada i Sebo Tragiczna w skutkach powódź dopadła również i nas! Mieszkamy w Żelaźnie koło Kłodzka, blisko rzeki, która wylała zalewając nasze skromne mieszkanie. Zdajemy sobie sprawę, że takich rodzin jak my jest tysiące... do tej pory staraliśmy się radzić sobie sami, ale nie starcza nam już sił a niewielkie pieniądze, które udało nam się uzyskać z Urzędu niestety już się skończyły. Obietnica Rządu dała wielkie nadzieje, które runęły w gruzach tak szybko jak zostało zniszczone nasze mieszkanie przez powódź. Znaleźli się jednak WSPANIALI BEZINTERESOWNI LUDZIE, którzy pomogli nam w miarę swoich sił i możliwości podreperować choć trochę zniszczeń w mieszkaniu co jest kroplą w morzu. Niestety ta siła też kiedyś się kończy... Mamy wielką nadzieję, że przy Waszej pomocy finansowej będziemy mogli kupić podstawowe rzeczy do normalnego funkcjonowania oraz do skończenia prac, które zostały jeszcze do zrobienia w znacznym stopniu. Mówimy tu tylko o utraconym dobytku i naprawach, a gdzie koszty robót? Niestety dobroć ludzka ma też swoje granice. Kochani może napiszemy w skrócie o sobie. Sebastian jest osobą, która jest bardzo chora. Dializowana co drugi dzień. Oczekuje na przeszczep nerki. Nie może wykonywać podstawowych prac, które tak bardzo są nam teraz potrzebne. Do tego wszystkiego skończył się mu zasiłek i oczekuje obecnie na komisję do przyznania renty. Adriana jest silną kobietą lecz również ma problemy zdrowotne. Ma przykurcz rąk, co nie pozwala jej podjąć ciężkiej pracy, ma przyznaną grupę inwalidzką w stopniu umiarkowanym. Mimo tego, że Ada to dzielna dziewczyna, która bierze cały trud życia ich obojgu na swoje barki, przestaje mieć nadzieję na lepsze jutro.... zaczyna jej tych sił brakować... Dzięki Waszej ofiarności z pewnością dużo szybciej uda im się postawić swoje życie na nogi. Jeżeli możesz podaruj chociaż 1 złotówkę lub udostępnij nasza zrzutkę dalej. Serdecznie dziękujemy za każdą wpłatę i okazane przez Ciebie serce.