Polonezem dla Kuby
Polonezem dla Kuby
Nasi użytkownicy założyli 1 226 975 zrzutek i zebrali 1 350 369 981 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mówią, że najtrudniejsze jest pierwsze 40 lat dzieciństwa... my na szczęście mamy je już za sobą!
Teraz przyszedł czas, by wesprzeć tych, którzy to dzieciństwo wciąż przeżywają i pomóc im w lepszym starcie w dalsze życie.
Stąd też pomysł, by naszą wieloletnią pasję, jaką jest motoryzacja połączyć z akcją zbiórki pieniędzy dla niepełnosprawnego Kuby z Dębicy, który urodził się z niedorozwojem kończyn górnych i dziurą w sercu.
Pozwólcie, że opowiemy Wam o naszym bohaterze, nas samych, planowanej wyprawie i prawdziwym dziku wśród Polonezów - Stefanie!
Mamy nadzieję, że nasz entuzjazm i chęć pomocy udzielą się i Tobie.
Kliknij "Wpłać na zrzutkę"!
Pokaż Kubie, że w motoryzacyjnej braci drzemie ogromna siła!
▶️ A teraz czas się przedstawić 😎
Cześć! Nazywamy się Dawid Rostowski (ten po lewej) i Marcin Kowalik (ten po prawej).
Poznaliśmy się w 2007 roku. Połączyło nas miejsce pracy i wielka pasja do motoryzacji. Szczególnie do wszystkiego, co zostało wyprodukowane w latach 90. i wcześniej.
Jesteśmy jak ogień i woda. Marcin jest raczej tradycjonalistą, zwolennikiem oryginalnych specyfikacji i dbałości o detale. Dawid jest za to chodzącym wulkanem pomysłów na przeróbki i eksperymenty.
To chyba właśnie te różnice powodują, że wzajemnie się napędzamy, inspirujemy i wzmacniamy naszą przyjaźń.
Owocem tej naszej przyjaźni stał się STEFAN - wyprodukowany w 1995 roku w warszawskiej fabryce FSO Polonez, którego wspólnie kupiliśmy i wyremontowaliśmy. W towarzystwie przyczepy LOLI zawiezie nas on w prawdziwie męską wyprawę do Rumunii. Przebieg tej wyprawy możesz obserwować w naszych social mediach. Wyruszamy już 2 października!
https://www.facebook.com/Polonezem-dla-dzieci-109779854740958/?ref=page_internal
Czym jednak byłaby taka podróż bez wyższego celu? Co najmniej jak Oktoberfest bez piwa albo obiad bez mięsa.
Czyli bez sensu.
▶️ Nasz cel: POMOC KUBIE
Kuba jest czternastoletnim chłopcem cierpiącym na zespół Holta-Orama. Urodził się z niedorozwojem kończyn górnych i dziurą w sercu. Z powodu problemów kardiologicznych już jako niemowlę przeszedł dwie operacje serca.
Ręce Kuby nie są w pełni wykształcone: oba przedramiona są skrócone i wykręcone, nie posiada kciuków. To ogranicza go w wykonywaniu codziennych czynności, w nauce i realizowaniu jego pasji - gry w piłkę nożną.
Opiekunem prawnym Kuby jest jego dwudziestotrzyletni brat Karol, który przejął nad nim pieczę po śmierci ojca i wylewie matki.
Obecnie mama wymaga stałej opieki pielęgnacyjnej, za którą odpowiada siostra chłopców, dwudziestoletnia Ola.
Rodzina mieszka w niewielkim mieszkaniu (nieco ponad 30m2), niedostosowanym do potrzeb osoby niepełnosprawnej oraz wymagającym pilnego remontu.
Stan kończyn Kuby ze względu na ciężką sytuację rodzinną dotychczas nie był regularnie kontrolowany. 1 października chłopiec odbędzie konsultację w Europejskim Instytucie doktora Paleya w Warszawie. Operacje ratujące osoby ze schorzeniami podobnymi do Kuby kosztują od kilkuset tysięcy do nawet kilku milionów złotych.
W naszej akcji chcemy zebrać chociaż część kwoty z morza potrzeb rodziny Kuby, by pomóc mu w powrocie do sprawności i samodzielności.
To co? Pomożesz? 🤔🤗
Liczymy na Ciebie!
Dawid i Marcin
Załoga Polonezem dla Kuby
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki❤️❤️
Chodź nie wiele zawsze coś