Witam, za zgodą rodziców Marcelka postanowiłem założyć zbiórkę na leczenie ich syna, a poniżej historia małego Marcelka.

Marcelek ma 2 latka. 

5 stycznia tego roku Bożena mama Marcelka udała się z małym do szpitala na Batorego do Bytomia, aby wyciąć przepuklinę pępkową. O przepuklinie stwierdziła pediatra, która dała skierowanie na chirurgię. W Bytomiu szybko okazało się po usg, że to jednak nie przepuklina, a podejrzenie nowotworu. Przewieziono ich do Katowic na Ligotę na oddział onkologii dziecięcej. Zrobiono szereg badań, jak tomografia, rezonanse, usg, badania genetyczne. Okazało się, że mały ma IV stopień neuroblastomy (nerwiaka zarodkowego) z przerzutami. Guzy są dosyć duże, nowotwór zajmuje 64,2% szpiku kostnego, jamę brzuszną, tylne partie płuc, kręgosłup, talerz biodrowy. Obecnie czekają jeszcze na wynik genu N-myc, wynik badania mbig, jak sprawa wygląda w kościach. W tej chwili Marcel jest po 3 cyklu chemioterapii, czeka ich jeszcze 5 cykli. Co do dalszego leczenia, będzie ustalone w późniejszym czasie po komplecie badań i tego, jak organizm zareagował na chemię. 

Co do rokowań, szans, możliwości leczenia, niestety na razie nie wiadomo, ponieważ lekarze czekają na wyniki badań genetycznych. 

13.08.2021r. ❗

Marcelek wrócił do domu, przez dwa miesiące przebywał w śpiączce farmakologicznej, jest po 8 cyklach chemii, szpik jest czysty. W tej chwili ma zanik mięśni w nóżkach. Potrzebna jest rehabilitacja.

W tej chwili Marcelek czeka na operację, pieniążki zostaną przeznaczone na lekarstwa, plastry pooperacyjne, które niestety są drogie jak i na rehabilitację dziecka.

Jeśli ktoś chciałby zobaczyć wyniki badań przed okazaniem pomocy, bo na zdjęciach niestety całości nie widać zapraszam na priv.

Również zapraszam na stronę FB: https://www.facebook.com/100053974376426/posts/325464219262721/

gdzie są prowadzone licytację dla Marcelka.

W imieniu swoim i rodziców Marcelka dziękujemy za każde wpłaty.