Pokrycie kosztów związanych z operacją "składania" miednicy i rehabilitacji "Czarnego"
Pokrycie kosztów związanych z operacją "składania" miednicy i rehabilitacji "Czarnego"
Nasi użytkownicy założyli 1 226 859 zrzutek i zebrali 1 350 113 090 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Misiek od dnia wczorajszego przebywa w Zdrowa Łapa – Centrum aktywności i Rehabilitacji małych zwierzą w Rzeszowie.
Nie mogłam czekac, aż uzbiera sie odpowiednia kwota, bo kotek musi być odpowiednio szybko rehabilitowany.
Kotek będzie rehabilitowany przez 10 dni.
Przed rehabilitacją Misiek wstawał i kuśtykał do kuwetki za potrzebą, zaczynał siadać na tylnych łapkach.
Mamy nadzieję, że po rehabilitacji młody twardo stanie na łapach.
Kochani koszt rehabilitacji to 1000 zł- są to koszty pobytu kota + zabiegi.
Niestety wciąż nie mamy pieniędzy by zapłacić rachunek -tj. II ratę za operację w lecznicy AlfaVet... a za chwilę do zapłaty rehabilitacja.
Chętnych do pożyczenia tak wysokiej kwoty brak... dlatego muszę liczyć jedynie na zbiórkę.
BARDZO WAS PROSZĘ POMÓŻCIE NAM W OPŁACENIU TYCH KOLOSALNYCH RACHUNKÓW...
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Kochani, bardzo Was proszę o pomoc w pokryciu kosztów leczenia kocurka, który uległ poważnemu wypadkowi.
"Czarny" to młody kocurek, który od roku czasu bytuje wraz ze swoją kocią rodziną w pomieszczeniach gospodarczych Pani Janiny, historia jakich wiele-bezdomna kotka znalazła u Pani Janiny miejscówkę, w której wydała na świat swoje kociaki, trzech dorodnych chłopaków. To półdzikie koty, które całe swoje życie wychowywały się na strychach i dachach pomieszczeń gospodarczych. Pani Janina, dokarmia koty, kupując mięsko, serduszka i inne kocie rarytasy, kociaki maja porobione w szopkach i garażach cieple legowiska, domki, drabinki i inne architektoniczne kocie budowle. Koty, jako jedynej osobie ufają Pani Janinie, czasem pozwolą by je pogłaskała, czasem poocierają się o jej nogi, ale na rączki i do domu nie dadzą się złapać!
Niestety w dniu wczorajszym tj. 06.04.2022 r. w godzinach nocnych "Czarny" został znaleziony przez swoją "opiekunkę" w bardzo ciężkim stanie, biedak leżał przy posesji miaucząc z bólu, nie mógł wstać ze względu na niewładne tylne łapki. Nie wiemy czy został pobity przez człowieka, czy potracił go samochodów. Dziś tj. 07.04.2022 r. z samego rana zadzwoniła do mnie Pani Janina błagając o pomoc dla kitka, ona sama ze względu na wiek i brak prawa jazdy nie dałaby rady mu pomóc, nie myśląc długo pojechałam do niej, i z kotkiem do lecznicy w Szówsku "US-WET" ( 30 km od miejsca zamieszkania) gdzie mają możliwość zrobienia zdjęcia RTG i udzielenia ewentualnej pomocy, niestety po kompleksowych badaniach okazało się, że młody ma wieloodłamowe złamanie miednicy jak również zwichnięty staw i tutejsi lekarze nie podejmą się tak skomplikowanego leczenia, kotek dostał antybiotyki, został wysikany, dostał sterydy i inne niezbędne leki, i po otrzymaniu pierwszej pomocy skierowano nas do Rzeszowa do ALFAVET- (60km od pierwszej kliniki), na miejscu lekarz, który nas przyjmował potwierdził diagnozę i zakwalifikował wstępnie młodego do operacji osteosyntezy miednicy, i jeśli będzie to możliwe chcielibyśmy przy okazji wykastrować chłopaka...Póki co rokowania ostrożne, nie wiadomo czy kitek będzie w stanie samodzielnie się wysikać czy nie doszło do uszkodzenia pęcherza, morfologia też bez szału... i czy wciąż będzie miał czucie głębokie (jutro kolejne badania i dowiemy się co dalej, jaki plan leczenia młodego), aczkolwiek wstępny koszt, który przedstawił lekarz w ALFAVET to koszt w granicach 4 tysięcy złotych (padłam...), wliczając w to: zabiegi zespolenia kości, dodatkowe badania, testy na choroby zakaźne, pobyt w szpitaliku, leki i wizyty kontrolne... to ogromne koszta, na które nie stać opiekunki kotka, a jest nią jak już wspomniałam Pani Janina, starsza kobieta, u której rok temu bezdomna kotka urodziła 3 dorodnych chłopaków - niestety nie było chętnych do adopcji tych kociaków, więc cała kocia rodzina została u niej. Pani Janina to kobieta z sercem na dłoni, bardzo dobry człowiek... dała i wciąż daje tym kotom opiekę, ciepły kąt i wyżywienie, dba jak o swoje własne, na tyle na ile może... niestety nie ma góry pieniędzy by pokryć tak wysokie koszty leczenia... a nie chcemy kotka spisywać na starty ze względu na brak funduszy, chcemy walczyć o jego zdrowie i życie... dlatego Bardzo Was proszę wrzućcie parę groszy do naszej zbiorki by Czarnuszek miał szansę wrócić do zdrowia i swojej kociej rodziny.
W imieniu Pani Janiny, jak również swoim bardzo WAS proszę o wsparcie dla tego małego futrzanego nieszczęśnika...
PS. Pani Janiny stadko kotów nie będzie się powiększać, udało nam się z pomocą lokalnego stowarzyszenia wykastrować Kocicę, nie było łatwo ją złapać ale udało się po kilku próbach !! chłopaków również będziemy wyłapywać i kastrować, a następnie odrobaczać i szczepić.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Bardzo dziękuję za okazanie człowieczeństwa bezdomnemu zwierzakowi w potrzebie. Szanuję i ściskam mocno.
Miło to czytać, bardzo dziękuję za ciepłe słowa i również ściskam :))))