Dwie kobiety i prawie 40 kotów. Część w domu, część na ulicy. Nakarmić, zdiagnozować, leczyć , a to wszystko z własnych środków i własnymi wyrzeczeniami. Zapominają o sobie bo,,,,,Ci, którym nie jest obojętny los zwierząt będą wiedzieli dlaczego. A czemu maja ich tak dużo? to inna bajka,,,niestety dla tych istot smutna. Znam obie te kobiety i organizuję tą zbiórkę by im pomóc. Przede wszystkim na leczenie a jeśli wystarczy to na karmę. Wszystko będzie zweryfikowane fakturami, Każda złotówka która zostanie wydana będzie przemyślana i udokumentowana. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie chcę nic dla siebie, jeśli wyciągam rękę to tylko po pomoc dla kogoś innego. Faktury na razie kilka -( bo może "kiedyś zrobimy zbiórkę" - ale nie było na to czasu) już opłacone z ich własnych pieniędzy. I wiele innych wizyt u weterynarza za które nawet nie zabierało się paragonów, bo w sumie po co....Od teraz za każda wizytę będą brały chociażby paragony. Zresztą na fakturach podany jest nr tel wet, można sprawdzić. Wiem, że to duża kwota ale i kotów jest sporo. Jednak będziemy wdzięczne za jakąkolwiek Waszą pomoc.

Wrzucam zdjęcia tylko części naszych potrzebujących "pacjentów"-) Jeśli ktoś sobie zażyczy to mogę przesłać zdjęcia pozostałych. No i faktury:

Georgia - zabrana ze wsi w wieku 3 m-cy, po 3 tyg zachorowała - najprawdopodobniej była to panleukopenia. Walczyła dzielnie - udąło się. Mineły już ponad 3 miesiące i jest jeszcze słabiutka ale jest tutaj z nami

Luis - oczywiście z ulicy...Obecnie ma 16 lat. Kiepska narośl na pleckach - do usunięcia

Szani - kotka staruszeczka zabrana z kiepskich warunków, oswaja się z nowym domem i spokojem -) potrzebujemy diagnostyki - chudzinka, osłabiona, częste biegunki,

Bubi - przekazany do eutanazji - miał szczęście i trafił do obecnego domu. Około 7 lat, od początku problemy z oczkiem. Cały czas ma podawane krople Dicortineff jednak nic nie pomagają więc przydałaby się konkretna diagnostyka.

Molly - około 8 letnia kicia również z dzielni,,,,-) permanenty problem z zatokami, leczone ale ciągle nawracające wiec znowu potrzebna diagnostyka

Maska - młoda ok. 4 letnia kotka, zabrana z bardzo stresujących ją warunków, najlepiej czuła się pod szafkami,,,,,-((( do przebadania uszy

Krecik - zabrany ze schroniska - po zmarłej przyjaciółce,,,,,około 12 lat, choruje na wątrobę potrzebuje specjalistycznej karmy no i znowu diagnostki....

Maciek - również z ulicy - ma około 5 lat, został wykastrowany, teraz jest szczęsliwy mimo ze nie wychodzi - bo ma pełną miseczkę i ciepło i bezpieczenie, jest pięknym dużym kocurkiem. Równiez jego chcemy zdiagnozować - ma problemy z żołądkiem

Antoś - około 8 lat, po przebytym zapaleniu uszu pozostały zrosty w uszach, wokalizuje powod nieznany, ma lekkie porazenie jezyka,