Rudi za TM :'( Goja, Finio,Hubcio i Bajor potrzebujemy Waszej pomocy w ich leczeniu i spłaceniu długów w lecznicach!
Rudi za TM :'( Goja, Finio,Hubcio i Bajor potrzebujemy Waszej pomocy w ich leczeniu i spłaceniu długów w lecznicach!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 933 zrzutki i zebrali 1 350 298 708 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Fundacja Psiaki z Warmii i Mazur potrzebuje pomocy.
Pod naszą opieką jest kilka przytulisk, np. Świątki, Jeziorany, Orneta oraz zwierzęta odebrane w wyniku interwencji a co za tym idzie - kilkadziesiąt psów i kilka kotów w potrzebie.
Kilkanaście psów jest w domach tymczasowych, gdyż w przytuliskach zwyczajnie sobie nie radziły lub muszą być pod stałą opieką ze względu na ich stan zdrowia, a także szczeniaczki już od małego niekochane i porzucane jak śmieci nie poradziły by sobie w gminnym kojcu.
Zwierząt jest niestety wiele, a potrzeby jeszcze większe.
Przytuliska niestety są mniej popularne niż schroniska przez co są mniej wspierane.
Potrzebujemy środków na opłacenie faktur za leczenie psiaków i kotów, szczepienia, czipowanie a także zakup karm specjalistycznych dla psiaków, które takiej potrzebują.
Z myślą o nich prosimy o wsparcie zrzutki.
Poniżej przedstawiamy historie/potrzeby tylko kilku podopiecznych "Psiaków z Warmii i Mazur"-to one w chwili obecnej potrzebują Waszej pomocy najbardziej!
Więcej informacji o fundacji znajdziecie na facebooku na stronie: https://www.facebook.com/Fundacja-Psiaki-z-Warmii-i-Mazur-626167410824923/Zapraszamy.
Za każdą wpłatę i dary serdecznie dziękujemy.
Poznajcie naszych chorowitków!
GOJA
Goja to sunia,która trafiła pod naszą opiekę.
Jej stan był na tyle poważny, że musiała być przez kilka dni hospitalizowana.
Bo wynikach badań okazało się,że jest stan jest bardzo poważny,a rokowania ostrożne.
Niestety mała ma cukrzycę,chore nerki,trzustkę,niedoczynność tarczycy,anemie.
Dzięki szybkiej interwencji lekarzy sunia od razu została wstawiona na odpowiednie leki i została w lecznicy, żeby mogli ją mieć na oku cały czas.
Wczoraj kiedy ją odwiedziłam,machała ogonem jak szalona,choć ciągle jest bardzo słaba
Dzisiaj rano tel z lecznicy, że Goja ma apetyt jak wilk(nie jadła od kilku dni) i czuje się zdecydowanie lepiej.
Jutro możemy ją odebrać.
Na szczęście nie wróci do kojca,zostanie u nas w domu tymczasowym,a kiedy nadejdzie odpowiedni czas poszukamy najlepszego domku dla naszej pannicy.
Goja potrzebuję specjalistycznej karmy-diabetic-dla cukrzyków,mokrej i suchej.
Co kilka dni mamy się pojawiać na kontroli.
Jeszcze nie wiemy ile będzie kosztowało jej leczenie,ale wiemy, że nie mało :(
RUDI
To niewielkich gabarytów wiekowa suczka.
Zabierana z gospodarstwa pewnego małżeństwa.
Rudi ma około 15 lat, całe życie „wiernie służyła” swoim ludziom, niestety oni nie byli dla niej już tacy łaskawi :(
Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam, wiedziałam, że musimy jej pomóc.
Państwo zrzekli się Rudki.
Od razu wizyta u weterynarza i niestety :( dobrych wiadomości dla Nas nie mieli :(
Bardzo mocno chore nerki, serducho, piasek i struwity w pęcherzu, które uniemożliwiają małej załatwianie się :(
W kale tasiemce, jej waga to 5,5 kg a powinno być kilka kilo więcej.
Bardzo duży wrzód na rogówce, sącząca się żółto-zielona ropa z oka-będziemy się umawiali na wizytę do okulisty, ale wstępne oględziny oka naszych weterynarzy wskazują na to, że najprawdopodobniej jest do amputacji :(
W stanie jakim jest i z wynikami jakie ma nie nadaje się do pełnej narkozy-pomagamy 3 rodzajami kropel,choć trochę zlikwidować ból.
Ratowanie Rudi baaaardzo dużo kosztuje-na dzień dzisiejszy mamy dług na 1000 zł, a przed nami jeszcze długa droga...
FINIOTo około 6-7 letni bardzo urodziwy chłopiec :)
Zabierany z tego samego gospodarstwa do Rudi.
Niby przybłęda, ale jaka jest prawda, wie tylko on.
Trafił do cudownego domu ciotki Oli na tymczas,gdzie okazało się, że kilka razy dziennie miał ataki przypominające ataki padaczki.
Z wyników badań krwi wyszło, że Finio ma niedoczynność tarczycy.
Został wstawiony na leki, czekamy jak na nie zareaguje, ale ciotka już widzi poprawę.
Niestety dług w lecznicy pozostał... 200 zł.
HUBCIOTo wiejska powsinoga-niby ma Pana,ale wiemy jakiego...
Od jakiegoś czasu pojawia się u nas na jedzonku.
Nieraz go leczyłyśmy ,odrobaczałyśmy, operowałyśmy kiedy ulegał różnym wypadkom.
To starszy kawaler dla którego 13 w piątek okazał się być bardzo pechowy :(
Wparował na pewne podwórko, gdzie psy nie przepadają za kotami :(
Miał szczęście, że jedna z ciotek była tego świadkiem.
Cała sytuacja była bardzo groźna, wyrwanie z paszczy 3 psów, natychmiastowa wizyta u weterynarza.
Wyprowadzenie ze wstrząsu, kilka dni intensywnego leczenia, kroplówek.
Rokowania bardzo ostrożne.
Hubcio żyje, został mieszkańcem domu ciotki, ale dług w lecznicy pozostał :(
500 zł potrzebujemy na spłacenie leczenia Hubka :(
BAJOR
Trafił do przechowalni kilka miesięcy temu jako bezdomniak wałęsający się po okolicznej wsi.
Szybko okazało się dlaczego ktoś się go pozbył.
Bajor ma padaczkę :(
Trochę trwało zanim ustabilizowaliśmy jego stan.
Bajorowy to starszy, ważący 30 kg, o pięknej maści psiak.
Jego leki kosztują Nas miesięcznie około 250 zł, do tego dochodzą badania krwi na wysycenie luminalu co kilka miesięcy.
Będziemy wdzięczni za pomoc dla chłopaka!
Aktualnie przebywa w domu tymczasowym, gdyż w przytulisku bez stałej opieki by nie przeżył.
Prosimy, pomóżcie naszym psiakom.
Pomóżcie spłacić Nam długi za ratowanie ICH życia.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dzięki za to, ze jestescie! :) Lunka również uściski śle:)
Pluto chętnie pomoże swoim kolegom i koleżankom. Pozdrawiamy :)
Dla Finia