Fiat Cinquecento. Król polskich dróg początku XX wieku. Obecnie zwykłe, małe i stare autko. Właśnie takim wehikułem chcemy przemierzyć niemały kawałek świata. Czterech osiemnastolatków z całej Opolszczyzny, którzy chcą oderwać się chociaż na chwilę od codzienności, wpadli na pomysł wakacyjnej przygody - przejechania 2600 km autem. Nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie chcieliby tego zrobić Fiatem Cinquecento z 1994 roku z 0,7l pojemności, gazem w bagażniku i brakiem klimatyzacji. Wskrzeszony niedawno po długim postoju, z przebiegiem 300 tysięcy kilometrów już przygotowuje się do najdłuższej wyprawy swojego życia. Naszym celem jest pierwsza fabryka Fiata w Turynie. Jako, że jesteśmy uczniami nie dysponujemy dużą ilością środków, na zrealizowanie tego planu, a sama naprawa auta była już dużym wyzwaniem. Liczymy, że każda symboliczna złotówka pomoże nam pokryć przynajmniej część opłat związanych z podróżą, koszty paliwa, moteli i wszelkich opłat które mogą spotkać nas po drodze. Nasz wyjazd planujemy zacząć 24 czerwca, tak by już na początku wakacji znaleźć się w słonecznym Piemoncie. Z góry dziękujemy każdemu darczyńcy za wszelkie wpłaty.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Jazda chlopaki wspieram takie wyjazdy. Szacun za odwage dacie rade tym fiatem
Powodzenia! Liczę na zdjęcia z podróży. Pozdrawiam
Powodzenia dla młodzieży i spokoju dla rodziców ;-)
Enjoy your adventure!
Powodzenia!