Pomoc w przetrwaniu kryzysu

Cześć, jestem Ewa i samotnie wychowuję 16-letnią córkę, do naszej rodziny należy też kotka Miszka, która przyjechała do nas z Ukrainy. Do niedawna myślałyśmy, że jesteśmy w bezpiecznym miejscu, ale sytuacja rodzinna spowodowała, że zostałyśmy bez dachu nad głową. Musimy wynająć pokój, który będziemy dzielić.

Nie mam do kogo zwrócić się o pomoc, a jestem w kryzysowej sytuacji, więc jestem zmuszona do założenia zbiórki. Pomaga mi w tym bliska osoba, która jest organizatorką zbiórki.

Na co dzień pracuję w przedszkolu, gdzie prowadzę grupę, jednak z powodu ciężkiej depresji zdecydowałam się pójść na zwolnienie lekarskie. Niestety na wypłatę świadczeń chorobowych z ZUS-u czeka się do 90 dni (choć zdarzały się przypadki, gdy było to nawet pół roku). W tym momencie czekam na wypłatę za grudzień, która będzie wynosić prawdopodobnie około 1000zł.

Znalazłam dla nas pokój, którego koszt miesięczny wynosi 1350zł. Jako samotnej matki nie stać mnie na nic więcej, rynek mieszkaniowy jest też w tym momencie bardzo trudny, zwłaszcza we Wrocławiu. Będę też musiała zapłacić kaucję za ten pokój, którą mam nadzieję rozłożyć na raty.

W tym momencie mam pieniądze tylko na pierwszy miesiąc mieszkania w nowym miejscu. Dostaję miesięcznie 500zł z funduszu 500+ oraz najniższe możliwe alimenty w kwocie 500zł. W najbliższym czasie udam się także po pomoc do MOPS-u, jednak będę w stanie to zrobić dopiero po przeprowadzce.

Czekam aktualnie na intensywną terapię i rehabilitacje w szpitalu. Mam też zapewnione miejsce na turnus terapii grupowej, który zacznie się z początkiem lipca. Przez najbliższe miesiące nie będę w stanie wrócić do pracy, a wypłaty świadczeń chorobowych w mojej sytuacji są bardzo niewielkie i realnie nie wiem, kiedy je dostanę. W związku z tym proszę o wsparcie finansowe, które przeznaczę na czynsz, rachunki, jedzenie dla naszej trójki oraz leczenie dla siebie i córki – moja córka potrzebuje stałej opieki ortodontycznej oraz nowych okularów korekcyjnych, bierzemy też na stałe leki. Załączę zdjęcia przykładowych recept i paragonów, a także swojego skierowania do szpitala.

Potrzebuję stanąć na nogi, by zapewnić swojej córce z powrotem poczucie bezpieczeństwa oraz wrócić do pracy z dziećmi, którą kocham.

Obie z córką lubimy tworzyć i wyrażać się artystycznie. Chętnie odwdzięczę się za pomoc wykonując wisiorki lub koraliki z masy polimerowej.

Przyjmę też z wdzięcznością pomoc materialną w postaci mokrej karmy dla kota, żwirku i środków czystości.