Pokonać mój Mont Everest !
Pokonać mój Mont Everest !
Nasi użytkownicy założyli 1 226 949 zrzutek i zebrali 1 350 334 889 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Chciałabym codziennie móc pokonywać mój Mont Everest. Do tego potrzebuję Twojej pomocy. Moim szczytem, z którym sobie nie radzę są schody. Osiem schodów, które dzielą mnie od wyjścia z domu na świat, w którym mogłabym dzielić uśmiech i radość z innymi. Samodzielność w niepełnosprawności to jest to o czym marzę.
Mam na imię Ewa, mam 52 lata i jestem osobą z niepełnosprawnością, poruszającą się na wózku inwalidzkim. Choruję na Stwardnienie rozsiane. Tak szczerze mówiąc zwalił mnie z nóg kleszcz, który zaraził mnie Boreliozą. I od tego się zaczęło. Do kolekcji mam cały arsenał: Hashimoto, nadciśnienie, arytmię serca...
Pokonało mnie takie malutkie zwierzątko, gdzie świat zwierząt jest bardzo bliski mojemu sercu. Moją najlepszą przyjaciółką jest moja sunia Megi. Dałabym jej wszystko, a tego czego ona najbardziej pragnie, nie mogę. Spacerki. Dzięki Tobie może się to zmienić. Od ponad roku na spacery zabierają Megi cudowni, młodzi ludzie - wolontariusze i to oni zmobilizowali mnie do założenia tej zrzutki. Uwierz, że proszenie o pomoc wcale nie jest łatwe. Dobro naprawdę wraca, sama osobiście przekonuję się o tym każdego dnia.
Mam możliwość zlikwidować barierę funkcjonalną i samodzielnie otworzyć drzwi na zewnątrz. Wtedy nie będę się już bała samotności. Sama pojadę do sklepu, lekarza, na rehabilitację, gdzie muszę obecnie kłaść się do szpitala i wrócę jeszcze do pełni życia. Jestem typowym zwierzęciem stadnym i samotność w czterech ścianach to nie moja bajka. Skoro jeszcze żyję to znaczy, że moja misja jeszcze się nie zakończyła, a siedząc w domu za wiele nie zdziałam.
Zbieram na platformę schodową. Montaż jej wiąże się z pracami budowlanymi. Wyrównaniem posadzki do jednego stopnia wychodzącego na zewnątrz, zmiany zamykania kierunku otwierania drzwi wejściowych do klatki oraz zmiany drzwi do mieszkania likwidującą wysoki próg.
Potrzebuję też stałej rehabilitacji, aby móc do końca swoich dni samodzielnie przesiadać się z wózka chociażby na łóżko czy na toaletę. Dopóki mogłam to robić bez problemu to nie miałam tej świadomości jakie jest to niesamowicie ważne.
Pomagając mi pomożesz innym. Może ktoś z Twoich bliskich będzie potrzebował pomocy wolontariuszy to Ci, którzy teraz ratują mnie w opałach przyjdą do Ciebie. Dwa razy do roku zwolnię też miejsce w szpitalu rehabilitacyjnym, bo sama dotrę do placówki, aby walczyć o sprawność. A spotykając mnie na ulicy zobaczysz dzięki Tobie uśmiech na mojej twarzy.
Wszystkim darczyńcom, wraz z Megusią serdecznie dziękuję.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
Oferty/licytacje
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj.
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj. Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze żadnych ofert/licytacji.
Dobro zawsze wraca. Trzymam kciuki :)
Aby do Ciebie i wszystkich mnie wspierających wróciło tego dobra nieskończona ilość. Dziękuję.
Pani Ewo, proszę być dobrej myśli - na pewno się uda! Życzę dużo zdrowia :)
Bardzo dziękuję za wsparcie i ciepłe słowa. :-)
Życzę Pani i wszystkim którzy wpłacili wszystkiego dobrego!!
Dziękuję i dołączam się do życzeń dla wszystkich moich aniołów.
Trzymam kciuki!!
Dziękuję.
Duzo zdrowka! ❤️❤️❤️
Dziękuję.