„Historia każdego rozbitka – nie mogę tego uniknąć – jest zawsze moją historią. Nie tylko mojego cienia, także mojego ciała.”

/Patrick Declerck, Rozbitkowie. Rzecz o paryskich kloszardach

Na ulicach Wrocławia żyją ludzie, których imiona i historie umierają w opuszczeniu. Dla nich pustostany, śmietniki, piwnice czy altany to „domy” – miejsca, które większość z nas omija nawet wzrokiem. Docieramy tam naszym Ambulatorium Ulicznym, łącząc streetworking z leczeniem ran i zapobieganiem ich groźnym następstwom. W niecodziennej codzienności przychodzimy z chwilą ciepła i serdeczności, tworząc dyskretne więzi prowadzące w stronę przełamania kryzysu bezdomności, tej mrocznej bramy wykluczenia, za którą tak trudno o zrozumienie.

Od wielu już lat to nasz pomysł i sposób, by nie tylko widzieć, lecz wrażliwie działać.

Dlaczego to robimy? 

Bo czasem jeden drobny gest decyduje o tym, czy ktoś przetrwa mroźną noc. Bo rany, które dziś opatrujemy, bez naszej pomocy mogłyby prowadzić do sepsy, amputacji, a nawet śmierci.  Bywa, że docieramy zbyt późno... 🙁

Chcemy działać skuteczniej. Rozwijamy Ambulatorium Uliczne – zarówno mobilny, pierwszy w kraju ambulans, który na streecie znany jest jako MAMA, jak i stacjonarną pracownię przedmedyczną przy ul. Cybulskiego 35A we Wrocławiu. Bardzo potrzebujemy środków na opatrunki, preparaty dezynfekujące, ciepłe ubrania, termosy, a także na utrzymanie pomieszczeń i bieżące naprawy sprzętu. Bo zimą każda godzina może być kluczowa.

Wiesz, co jest w tym wszystkim najważniejsze? Że nie ma rzeczy małych. Każda złotówka, każde udostępnienie tej zrzutki to realna pomoc. Twoje wsparcie to nie tylko plaster na ranę – to szansa na ludzką godność i odrobinę nadziei.

Pozyskane fundusze przeznaczymy na:

• zakup specjalistycznych preparatów opatrunkowych i dezynfekcyjnych (m.in. kompresów z gazy jałowych i niejałowych; wysokochłonnych kompresów – Vivactiv, Absorba, itp.; opatrunków – Paraffinet, Atrauman Ag, Bactigras, itp.; fizeliny; opasek; płynów do dezynfekcji sprzętu – Velox, Mikrozid, itp.; płynów dezynfekujących dłonie – Desmanol, Desderman, itp.; maści – Sudocrem, Bepanthen, Altacet, Alantan, Naproxen, Lioton 1000, itp.)

• zakup bielizny, a czasem ciepłej odzieży dla osób w kryzysie bezdomności

• zakup termosów

• utrzymanie i remont ambulansu (staruszka MAMA zasłużyła na trochę czułości)

• paliwo do ambulansu

•utrzymanie stacjonarnej Pracowni Ambulatorium Ulicznego w MiserArt przy ul. Wojciecha Cybulskiego 35A we Wrocławiu – miejsca, gdzie osoba w potrzebie zostanie otoczona opieką: umyjemy i opatrzymy rany, wskażemy drogę dalszego leczenia, poczęstujemy herbatą czy kawą

Kim jesteśmy?

Ambulatorium Uliczne MiserArt to streetworkerki i streetworkerzy, ratowniczki i ratownicy, studentka medycyny, himalaistka, pielęgniarki i interwenci kryzysowi, artyści: Sylwia, Betka, Gosia, Sandra, Teti, Mati, Wojtek oraz wolontariuszki i wolontariusze. Pracujemy z sercem i humorem, bo bez tego w tej pracy ani rusz. Mamy za sobą sukcesy – nagrody, takie jak tytuł Samarytanina Caritas Archidiecezji Wrocławskiej czy wyróżnienie Wrocławianka Roku 2024. Jednak to, co dla nas najważniejsze, to przez wrażliwe doświadczenie uczyć się rozumienia innych.

Dlaczego teraz?

Zima to czas radykalny, ratujemy zdrowie i życie które zamarza. Bo dla osoby w kryzysie bezdomności ulicznej, przenikający zimowy chłód może być śmiertelnie niebezpieczny. Pomóż nam być tam, gdzie inni już nie patrzą, gdzie życie chowa się w cieniu odrzucenia. Wspólnie możemy sprawić, że ci którzy dziś walczą o przetrwanie, poczują naszą bliskość i wsparcie. 

Jeśli nie możesz wesprzeć nas finansowo, udostępnij prosimy tę zrzutkę – każde działanie ma znaczenie. Nie bądź obojętny. Zróbmy razem DOBRO.

Linki do materiałów o naszych działaniach:

https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/137510/Uliczne-love-story-REPORTAZ

https://wroclaw.caritas.pl/2024/11/15/25820/

https://www.umw.edu.pl/pl/aktualnosci/poznalismy-wroclawianki-roku-2024

fotografie: Sylwia Bukowicka