Nazywam się Kasia. Jestem samodzielną mamą dwóch córek - studentki II roku pielęgniarstwa i siódmoklasistki.

W listopadzie 2022 zauważyłam zmianę na piersi. Dzięki empatycznemu podejściu lekarza już w dniu pierwszej wizyty w BCO 16.11.2022 zostały wykonane dwie biopsje - gruboigłowa piersi i cienkoigłowa węzłów. Tydzień później znałam już wynik biopsji - nowotwór złośliwy piersi lewej T3N1M0 z przerzutami do węzłów chłonnych. 30.11.2022 miałam kosylium i decyzję o dalszym postępowaniu.

1 grudnia zaczęłam chemioterapię. Pierwsze cztery dawki w dwutygodniowych odstępach to była tzw. czerwona chemia, która dawała niestety sporo skutków ubocznych. 27.01.2023 otrzymałam pierwszą dawkę innej chemii. W cotygodniowych odstępach przyjęłam 12 dawek. Ta chemia spowodowała u mnie leukopenię i ogromny spadek wydolności organizmu.

Po zakończonej chemioterapii 26 mają 2023 poddałam się operacji mastektomii piersi lewej I usunięciu wszystkich węzłów chłonnych w lewej pasze. Od lipca zaczęłam chemioterapię uzupełniającą z uwagi na wynik badania histopatologicznego usuniętej piersi i węzłów chłonnych. Od sierpnia zaczęłam również hormonoterapię. Obecnie ( wrzesień 2023) jestem w trakcie radioterapii. Po zakończenie naświetlań wrócę do chemioterapii. Przede mną jeszcze wiele miesięcy walki z chorobą, co wiąże się z ogromnymi jak dla mnie wydatkami. Z uwagi na chorobę jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym, a co za tym nastapilo obniżenie dochodów, co teraz jest jeszcze dotkliwsze.

Z góry dziękuję wszystkim, którzy zechcą mnie wesprzeć. Dobro wraca