id: b9hf2f

W życiu nie chodzi o to, aby przeczekać burzę...a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.

W życiu nie chodzi o to, aby przeczekać burzę...a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.

Nasi użytkownicy założyli 1 227 178 zrzutek i zebrali 1 350 852 120 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć wszystkim,

Jestem Ania i mam 28 lat, w sierpniu 2022r. podczas samodzielnego badania w lewej piersi wyczułam u siebie dość duże zgrubienie wielkością przypominające piłeczkę ping-pongową, z racji tego że byłam w 6 miesiącu ciąży zmianę potraktowałam jako gruczoł mleczny, bądź po prostu zmianę hormonalną. W dniu 12 sierpnia 2022r. miałam wizytę u ginekologa, więc korzystając z okazji, skonsultowałam guza z lekarzem prowadzącym ciążę. Pani doktor nieco zmartwiona stwierdziła, że w mojej sytuacji powinnam mimo wszystko udać się do specjalisty, aby zapobiegawczo wykonać profesjonalne USG w celu wykluczenia jakiejś poważnej zmiany. W dniu 16 sierpnia 2022r. miałam wykonane prywatne badanie USG piersi, podczas badania pani doktor z 35 letnim doświadczeniem otwarcie przyznała, że z taką zmianą nie miała wcześniej do czynienie i ciężko jej powiedzieć jakiego charakteru jest powstały guz. Poinformowałam panią doktor, że moja babcia w wieku 39 lat miała też raka piersi. Po usłyszeniu, że jestem obciążona ryzykiem genetycznym, lekarz zapobiegawczo zlecił wykonanie biopsji grubo igłowej w celu ewentualnego wykluczenia zmiany nowotworowej. Biopsja została wykonana w dniu 19 sierpnia 2022r. Patomorfolog pobierający próbkę guza do badań podobnie jak pani doktor, był bardzo zdziwiony strukturą zmiany. Już w trakcie badania miałam zasugerowany dalszy plan leczenia i w razie złych wyników polecono mi konsultację u onkologa profesora Zadrożnego. Patomorfolog obiecał, że ze względu na to że jestem w ciąży, badanie potraktuje priorytetowo i postara się je zrobić najpóźniej do końca następnego tygodnia. W dniu 24 sierpnia 2022r. otrzymałam telefon, który potwierdził, że zmiana w mojej piersi to nowotwór złośliwy. Patomorfolog w trakcie rozmowy, zaproponował, że prywatnie wykona dodatkowe badania histopatologiczne, które będą później wykorzystane u onkologa. W dniu 25 sierpnia 2022r. skontaktowałam się z Poradnią Onkologiczną Salve w Łodzi, termin wizyty z onkologiem został wyznaczony na 29 sierpnia 2022r. Na wizycie pani doktor potwierdziła dużą zmianę w piersi i zasugerowała, że w obecnej sytuacji jedynym rozwiązaniem będzie wykonanie całkowitej mastektomii piersi. Z racji zaawansowanej ciąży, jak i zmiany nowotworowej najlepszą placówką było skierowanie mnie do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. W dniu 1 września 2022r. otrzymałam wyniki biopsji i od razu umówiłam się na konsultację do profesora Zadrożnego, który w szpitalu ICZMP w Łodzi jest ordynatorem Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi. W dniu 5 września 2022r. po konsultacji z profesorem, dostałam skierowanie na oddział. W dniu 12 września 2022r. trafiłam na Oddział Onkologii. Już na następny dzień zostałam skierowana na Oddział Ginekologii, gdzie zostały mi wykonane wszystkie niezbędne badania, które miały potwierdzić brak ryzyka przedwczesnego porodu (był to 29 tydzień ciąży). Po powrocie na oddział zostałam poinformowana, że ryzyko przedwczesnego porodu w moim przypadku jest bardzo minimalne, zatem termin operacji został zaplanowany na dzień 14 września 2022r. W początkowej wersji plan operacji miał w zamierzeniu wycięcie wszystkich węzłów chłonnych w celu całkowitego wyeliminowania ryzyka przerzutów nowotworu. Jednak w trakcie operacji lekarze podjęli decyzję o wycięciu tylko części węzłów chłonnych. Na całe szczęście operacja przebiegła bez żadnych komplikacji, nowotwór był już wielkości ponad 8 cm. Dzień po operacji odwiedziła mnie fizjoterapeutka po krótce instruując mnie jak dotychczas będzie wyglądało moje codzienne funkcjonowanie. Już kilka godzin po operacji powinnam wykonywać ćwiczenia pobudzające układ limfatyczny organizmu, w celu zapobieżenia opuchnięcia ręki. Zostałam również poinformowana, że do końca życia będę musiała korzystać z klina ortopedycznego, w celu zminimalizowania ryzyka opuchnięcia limfatycznego. Po wyjściu ze szpitala otrzymałam skierowanie na NFZ na rehabilitacje ręki, najwcześniejszy termin pomimo moje stanu został zaproponowany na drugą połowę 2023r. Z racji tego, że rehabilitacja w moim przypadku musi być wdrożona natychmiast zostałam zmuszona do korzystania z wizyt prywatnych. Rehabilitacja musi być systematycznie wykonywana przez przynajmniej okres 6 miesięcy. Do tego wszystkiego doszły koszty związane z kupnem specjalistycznego stanika (co najmniej dwóch sztuk), rękawa limfatycznego oraz klina ortopedycznego. Po otrzymaniu wyników okazało się, że rak, którego miałam wymaga niestety wdrożenia chemioterapii. Jestem już po pierwszej dawce "czerwonej" chemii, po rozwiązaniu ciąży będą przede mną jeszcze trzy silne cykle i 12 słabszych. Po skończeniu chemioterapii, najprawdopodobniej czeka mnie jeszcze radioterapia i przyjmowanie przez okres ok. 10 lat specjalistycznych leków hormonalnych. Z racji młodego wieku i chęci normalnego funkcjonowania nie wyobrażam sobie życia bez włosów, dlatego niezbędna będzie mi do tego specjalistyczna peruka. Jestem silna i nie dam się chorobie, ale koszty związane z dalszym leczeniem niestety znacząco przekraczają moje możliwości finansowe, dlatego proszę o pomoc. Nigdy nie wiesz, jaki silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem, jakie masz.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 62

 
Dane ukryte
150 zł
 
Daniel Kaczmarek
ukryta
 
MMA
ukryta
 
Tomek
50 zł
 
Michał Warzocha
100 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dawid Nowak
50 zł
 
paweł Gerałtowski
20 zł
Zobacz więcej

Komentarze 4

 
2500 znaków