id: apr4bs

Pomóż Ryśce pokonać FIP

Pomóż Ryśce pokonać FIP

Nasi użytkownicy założyli 1 226 949 zrzutek i zebrali 1 350 334 889 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Wraz z nadejściem maja, do naszego domu, życia, a przede wszystkim serc zawitała 4-miesięczna kotka brytyjska o imieniu Rysia. Obecność zwierzaka w domu od zawsze była dla nas czymś naturalnym, dlatego tym bardziej cieszyliśmy się, że nastał ten moment, gdy byliśmy pewni i gotowi na jej przyjęcie. Gdy tylko Rysia przekroczyła próg naszego domu, skradła nasze serca. To jest pierwsze zdjęcie, jakie jej zrobiliśmy:

jd69302321df4653.jpegJak tu nie pokochać od razu takiego Stworzenia?

Wszystko zaczęło się komplikować 18 lipca, gdy Kasia odwiedziła z Rysią weterynarza – od trzech dni Rysia coraz mniej jadła, ciągle spała i – co najbardziej nas niepokoiło – miała znacznie większy i twardszy brzuszek. Początkowo sądziliśmy, że może to jakieś dolegliwości spowodowane zmianą karmy.

Weterynarz szybko jednak rozwiał nasze przypuszczenia i wypowiedział słowa, które sprawiły, że właśnie piszę do Was tę wiadomość. Powiedział: „powinniście żegnać się z Waszą kicią, bo trzeba będzie ją uśpić”.

Po wykonaniu USG i punkcji, usłyszeliśmy diagnozę: wysiękowa forma FIP, czyli inaczej zakaźne zapalenie otrzewnej. Tłumacząc, to wyniszczająca i w efekcie śmiertelna wirusowa choroba. Rokowania były zatem druzgocące.

Rysi zostało może kilka tygodni życia. Poczuliśmy się jakby ktoś wyrwał nam serca. Po dwóch najpiękniejszych miesiącach w naszym życiu, zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię.

Jeszcze tego samego dnia, ze łzami w oczach, czytaliśmy w Internecie wszystko, co kryło się pod hasłem FIP.

Po wielu poszukiwaniach, dotarliśmy do informacji, że dla Rysi jest ratunek. Niestety, leczenie jest bardzo drogie i nie da się kupić niezbędnych lekarstw w Polsce. Sama terapia trwa aż 12 tygodni! To 84 dni walki i regularnego podawania zastrzyków.

Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w stanie ot tak odpuścić – szczególnie, że na wieść o chorobie Rysi zaczęły zgłaszać się do nas dziesiątki cudownych ludzi, których zwierzaki wygrały z FIP.

Zaczęliśmy działać już następnego dnia (19 lipca), tym bardziej, że stan Rysi pogarszał się z godziny na godzinę. Nie mogliśmy przecież stracić naszego 2,5-kilogramowego Szczęścia! Dzięki pomocy anonimowych Bohaterów, nasza kicia była już po pierwszym zastrzyku. Tego samego dnia odwiedziliśmy też kotka, który przeszedł pełną terapię – byliśmy w szoku, że na tego zwierzaka ktoś kilkanaście tygodni temu również wydał wyrok śmierci. To był namacalny dowód na to, że z FIP można wygrać.

Dziś (26 lipca) nasza Rysia jest po siódmym zastrzyku i po wszystkich niezbędnych badaniach. Morfologia, wstępna ocena pobranego płynu oraz USG wykonane przez dwóch różnych specjalistów wskazują jednoznacznie na FIP. Wyniki laboratoryjne płynu, potwierdzające rodzaj mutacji wirusa powinniśmy otrzymać w przeciągu kilkunastu dni.

Jednak już dziś wiemy, że podjęcie leczenia było dobrą decyzją. Rysia z kotki, która raptem parę dni temu praktycznie się nie ruszała i była cieniem samej siebie, już dzień po pierwszym zastrzyku wcześnie rano zaczęła po nas skakać, głośno przy tym domagając się śniadania. :) Musicie nam uwierzyć na słowo, ale w obecnej sytuacji to najcudowniejsza pobudka jaką Ryśka mogła nam zafundować! :D

Zatem, jeśli masz finansową możliwość i kibicujesz nam, abyśmy każdego poranka budzili się we trójkę, prosimy – pomóż! Liczy się praktycznie każda złotówka. Pomóżmy razem Ryśce pokonać FIP!



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 135

preloader

Komentarze 7

 
2500 znaków