Allo! Allo! Właśnie nadszedł moment, w którym uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy w czarnej d...., a ręce mamy po same łokcie w starym obtłuczonym emaliowanym nocniku...

Tak. Chodzi o COVID i o przetrwanie. Jeszcze parę miesięcy temu nawet w najczarniejszych scenariuszach nie przewidywaliśmy, że pojawimy się na Zrzutka.pl... no ale kto by się spodziewał świętej inkwizycji prawda ;-) ?

Sytuacja jest taka, że po ponad 20 latach działania po raz pierwszy widzimy możliwy koniec istnienia KK.

Oczywiście sami w to nie wierzymy dlatego właśnie to czytacie. Rozważaliśmy różne pomysły na ratowanie Klubo. Po przeanalizowaniu między innymi wejścia na drogę przestępstwa, poszukiwania skarbów, nakręcenia "Kevin sam w Klubo" albo "Gorące szwedki w palarni " itd padło finalnie na Zrzutka.pl .

Trochę historii (teraz na poważnie). 13 marca 2020 zamknęliśmy knajpę na 4 spusty. Po 2 miesiącach otworzyliśmy ponownie. Przyszła wiosna i lato czyli okres kiedy Klubo nie zarabia, a często wręcz traci - coroczna norma - też wolimy wtedy siedzieć w ogródkach. Do tego doszły ograniczenia ilości Gości i stolików - wtopa do kwadratu. Przyszła jesień i zanim nasz sezon na dobre się rozkręcił...BUM !!! - kolejne ograniczenia... lokal może być czynny do 21.00... Klubo...do... 21.00... Nie słyniemy z wybitnych śniadań i obiadów, a świat biznesu na lancze wpada raczej do innych knajp więc zrobiło się naprawdę słabo. Potem zamknęli całą gastronomię i pozwolili działać „ na wynos”. Na wynos... Klubo... :-D .

Dwa lata temu w celu wykonania remontu udało nam się dostać linię kredytową od banku. Na szczęście koronawirus pojawił się zanim ją spłaciliśmy i zamknęliśmy. Od prawie roku dzięki niej byliśmy w stanie płacić wszystkie zobowiązania i pensje. Nikomu (oprócz banku) nie jesteśmy nic winni i nikogo nie zwolniliśmy. Niestety limit kredytu właśnie się wyczerpał. Bank nowego nam nie udzieli a czas spłaty aktualnego zbliża się wielkimi krokami. Oczywiście skorzystamy z pomocy Państwa, ale to nie załatwi całego problemu – bank nas zje. Obawiamy się , że przed nami jeszcze parę miesięcy zamknięcia gastronomii czyli brak możliwości zarabiania żeby spłacać zobowiązania (wspomniany kredyt, pensje, czynsz itd.) .

Tak skorzystaliśmy z poprzedniej pomocy. Przez błędnie wpisaną datę otrzymaliśmy tylko połowę, ale i tak pozwoliło zredukować zimową wtopę.

Tak właściciele kamienicy obniżyli nam czynsz. Dziękujemy I & J !

Tak już raz nam pomogliście kupując wina u Wojtka. Bardzo Wam i Wojtkowi dziękujemy !

Niestety przez ostatni rok jedyne czego Klubokawiarnia się dorobiła to masy pajęczyn, kurzu i bankowych długów. Dlatego z nieskrywanym wstydem, ale też z nadzieją (co za patos) prosimy Was o wsparcie.

Nie prosimy Was dawanie nam pieniędzy i nie obiecujemy w zamian prezentów, pamiątek i miłych uśmieszków. Rozliczymy się z Wami 1 do 1 . Każda ratująca nas złotówka wróci do Was w postaci zawartości naszych butelek i beczek, a zapewne coś jeszcze Wam postawimy :-) . Będzie też inna forma wdzięczności, ale o tym później ;-) .

Bardzo Was prosimy o wsparcie.....i z góry za nie dziękujemy !

Bądźcie też tak mili, prosimy, i udostępnijcie tę zrzutkę nie tylko na fb .

UWAGA ! WAŻNE !

Chcemy się z Wami Uczciwie rozliczyć więc zachowajcie potwierdzenia wpłat!

Tradycyjnie całujemy w usta ! Ekipa KK.