Nigdy nie sądziłam, że będę w takiej sytuacji żebym musiała prosić o pomoc. 😢 Zawsze jakoś było raz lepiej raz gorzej, ale dawaliśmy radę do czasu, aż koronawirus postawił nas przed zaułkiem z którego ciężko jest wyjść bez pomocy.

Jestem mamą 2 cudownych synów Kubusia w wieku 5 lat oraz Filipa który ma 7 miesięcy. Kubuś od 2018r. ma zdiagnozowany autyzm i posiada orzeczenie o niepełnosprawności, chodzi do prywatnego przedszkola, w którym w ramach wczesnego wspomagania ma zajęcia z psychologiem, z pegadogiem, rehabilitantem oraz logopedą. Uczęszcza m. in. również na dogoterapię, hipoterapię, alpakoterapię, terapię ręki, trening umiejętności społecznych itp.

Dzięki temu przedszkolu oraz zajęć w nim Kubuś zaczął się rozwijać.

Pomimo pandemii przedszkole w przeciągu tego czasu było tylko raz zamknięte. Oczywiście w tym czasie były zajęcia online. Dzięki czemu Kubuś mógł dalej uczestniczyć w rehabilitacji.

Nasz świat wywrócił się do góry nogami od Marca 2020r, bo wtedy zaczęły się Nasze problemy finansowe. Firma od męża była przez pewien czas zamknięta, przez co na konto otrzymywał 800zł wypłaty. Ciężko było za to uregulować wszystkie rachunki, wykupić terapię, przez co musieliśmy się zapożyczać.

Chciałabym prosić Państwa o pomoc. Wsparcie Nas finansowo napewno pomoże wyjść Nam na prostą. Chciałabym również, aby Kuba rozwijał się dalej.

Aby zaczął mam nadzieję mówić pełnymi zdaniami, opowiadać różne historie 🙂

Prosimy o wsparcie dowolną kwotą, z każdej będziemy zadowoleni.

Dziękujemy