id: a9yr8t

Operacja serduszka Nevila

Operacja serduszka Nevila

Nasi użytkownicy założyli 1 226 836 zrzutek i zebrali 1 350 025 936 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

b28fc7eabfaa6de9.jpeg

Cześć! Mam na imię Nevil i jestem owczarkiem szetlandzkim. Urodziłem się niecały rok temu . Kiedy już mogłem zostawić moją psią mamę, trafiłem do najlepszego domu, jaki mogłem sobie wymarzyć. Moi państwo kompletnie stracili dla mnie głowę, a moi ludzcy "bracia" - rozpieszczają mnie każdego dnia.

Od początku byłem wesołym i szalonym psem, który uwielbia długie spacery i zabawy. Ponieważ należę do psów pasterskich i zaganiających, nie wyobrażam sobie dnia bez biegania i szaleństw na dworze. Niestety w pewnym momencie zacząłem się dziwnie męczyć, co zaniepokoiło moją panią. W czerwcu 2020 roku podczas wizyty w klinice okazało się, że mam jakieś szmery w serduszku. Ja dalej chciałem ganiać i szaleć, ale okazało się, że konieczna jest operacja. Zdiagnozowano u mnie przetrwały przewód Bottala - Wrodzoną wadę serca. Doktor tłumaczył, że kanał który powinien się zamknąć tuż po urodzeniu u mnie się nie zamknął i "ucieka" nim krew, w związku z czym lewa komora mojego serduszka była powiększona o 1/3. Powiedział też, że 89% szczeniaków z tą wadą nie dożywa roku...

tfe89949d408ae78.jpeg

Dalej już wszystko potoczyło się szybko - operacja, podczas której dostarczyłem doktorom atrakcji, bo dodatkowo pękł mi tętniak, doszło do silnego krwotoku i trzeba było przetaczać mi krew, rekonwalescencja, kolejne wizyty w klinice. Rokowania były dobre, ja też wracałem do formy. Nawet znowu zacząłem biegać z kumplami po łące!

Niestety kilka miesięcy po operacji okazało się, że moje serce nadal szumi. Kolejne badania wykazały, że zamknięty operacyjnie przewód się otworzył. Zdarza się to bardzo rzadko, ale tak się stało. Dlatego moje serce dalej nie działa tak jak powinno. q0412cc59051851c.jpeg

Ponieważ powtórzenie operacji wcześniejszą metodą nie wchodzi już w grę - przewód w moim serduszku jest za krótki, żeby go podwiązać, a ponowne otwieranie mojej klatki piersiowej byłoby bardzo ryzykowne - jedyną szansą dla mnie jest innowacyjny zabieg polegający na wprowadzeniu przez tętnicę udową implantu w postaci zatyczki, który zamknie otwarty przewód - Tak opisał to inny doktor, który chce mi pomóc.

Moja rodzina nie wyobraża sobie świata beze mnie. Ja też bardzo chciałbym przeżyć z nią długie psie życie, biegając i bawiąc się bez ograniczeń - jak zdrowy pies. Jedyną szansą na to jest kolejna operacja. Niestety jej koszt to aż 7000 złotych. Moi państwo mówią że to dużo, ale że zrobią wszystko, żeby mnie uratować, proszę pomóż im zebrać choć część tej kwoty, tak by było to możliwe.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 107

preloader

Komentarze 11

 
2500 znaków