"niepocałunki" ma być książką z wierszami, moimi. Piszę je od lat, nigdy nie chciałem wydawać, nie miałem takiego zamiaru, ale wiele osób tego chce - przyjaciele, kumple, znajomi... Teraz i ja nawet trochę chcę. Bardzo bym zatem życzył sobie, by te wiersze w postaci książki trafiły do tych, którzy tego chcą, by się nimi mogli cieszyć. A sytuacja jest taka, że forma "zrzutki" może mi pomóc takie działanie sfinansować, kiedy własne zasoby jakoś niedomagają.

To są przeróżne wiersze, nie umiem ich jednolicie nazwać, nie każdy lubi czytać poezję. Ale być może komuś sprawię tym radość, albo choć małą przyjemność.

I mogę też obiecać, że każda jednorazowa wpłata powyżej 40 PLN będzie nagradzana wysyłką książki, tuż po jej wydaniu. W takiej sytuacji na pewno przyda się adres korespondencyjny, nawet zagraniczny. I na pewno nie omieszkam załączyć wewnątrz kilku słów, być może nawet bardzo miłych ;)

słowa

ludzie boją się słów

ukryli je kiedyś

w ponurych miejscach

później zapomnieli gdzie są

czasami niektóre słowa

same wychodzą ze skrytek

same się mówią

same się słyszą

mają cierpki smak

trochę się wstydzą

trochę się sobie podobają

trochę przypominają dzieciństwo

niemoc

oczy zamknięte

usta zmęczone

serca podarte

zepsute słowa

pośrodku drogi

myśli upadłe

uciec od świata

uciec od siebie

wszystko tak obce

zdeptane marzenia

pośrodku czasu

puste manowce

skalpel

życie ze mnie wycieka

życie płynie po twarzy

życie powłóczy nogami

życie porusza ustami

życie mi się śni

mówię że cię kocham

do utraty tchu

kocham cię

do krwi

nieobecność

kiedy patrzę

twoje oczy

takie dobre

kiedy trzymam

twoje dłonie

takie wiotkie

gdy dotykam

twoje włosy

takie miękkie

gdy całuję

twoje usta

takie ciepłe

kiedy czuję

twoje ciało

tak przyjemne

kiedy pragnę

twoje serce

tak odległe

kościelny

ciało i krew

a w sercu dusza

tak nam mówili

wina i kara

w imię symboli

tak nam sądzili

światło i mrok

jedyne życie

byśmy się bali

wiara lub śmierć

byśmy miłości

nigdy nie znali