Opieka i leczenie znalezionego w lesie psa
Opieka i leczenie znalezionego w lesie psa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 837 zrzutek i zebrali 1 350 029 326 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć.
Od kilku lat jestem domem tymczasowym dla zwierzaków z fundacji. Dotychczas współpracowałam przede wszystkim z fundacją Animals, a teraz pierwszy raz pod mój dach trafia bidulek z Załogi Bulldoga.
Zawsze starałam się większość kosztów utrzymania psiaków brać na siebie. Sama kupowałam karmę, smaczki, zabawki, podkłady, płaciłam za szczepienia czy odrobaczania. Dopiero gdy pies mocno chorował lub koszty faktycznie przekraczały moje możliwości, fundacja płaciła za weterynarza. Zazwyczaj jednak pieski, które do mnie trafiały były raczej zdrowe, więc mogłam sobie na to pozwolić.
Tym razem sytuacja jest inna. Bruxa została znaleziona w lesie i jest w koszmarnym stanie. Jest w trakcie diagnostyki i pod stałą opieką weterynarzy - codziennie trzeba ją wozić na kroplówki i podanie leków. Ze względu na problemy żołądkowe i skrajne wychudzenie będzie musiała dostawać specjalistyczną karmę, a z wyników kolejnych badań okaże się, co jeszcze przed nią. Na ten moment wiemy, że ma guza nadnercza, zapalenie pęcherza żółciowego i bardzo złe wyniki wątroby, zapalenie żołądka i jelit, szmery w sercu, chorobę skóry i pasożyty. Rokowania są ostrożne, dlatego teraz leczenie jest bardzo ważne!
Fundacja robi co może i płaci za leczenie Bruksi, ale jak wiadomo pieniędzy jest zawsze mało, a potrzebujących psiaków mnóstwo. W związku z tym chciałabym i tym razem odciążyć fundację i pokryć jakąś część koszów leczenia i utrzymania, żeby psinka szybko wróciła do zdrowia i mogła znaleźć stały dom. Niestety moje możliwości też są ograniczone - mieszkam sama, nie zarabiam kokosów, mam też swojego psa "na utrzymaniu".
Kwotę wrzuciłam orientacyjnie, potrzeby są oczywiście dużo większe, ale każda pomoc będzie lepsza niż nic.
Środki ze zrzutki w pierwszej kolejności przeznaczę na zakup odpowiedniej karmy zgodnie z zaleceniami weterynarza. Dodatkowo potrzebny jest zapas podkładów, bo psinka niestety załatwia się jeszcze w domu. Jeżeli coś zostanie, przeznaczę to na pokrycie faktur od weterynarza lub zakup leków dla psiaka.
Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się postawić Bruksię na nogi! :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dziękuję za to co robisz
Trzymaj sie dzielnie psiaku