Guz, rany, niewyobrażalny ból... Ratujemy sobotnie Piwko..
Guz, rany, niewyobrażalny ból... Ratujemy sobotnie Piwko..
Nasi użytkownicy założyli 1 226 837 zrzutek i zebrali 1 350 030 281 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Sobota. Zaplanowana jako relaksująca, bez wystaw, ot, spacer, spotkanie, może trochę ruszymy remont domu...
I rozpaczliwy telefon od kociej opiekunki "kot mi się schował w piwnicy, ale coś mu jest, chyba wypadł odbyt, błagam pomocy!!".
Opiekunka to niemłoda pani z niepełnosprawną córka, a kota w miarę możliwości zabezpieczyła doskonale, zamykając najpierw w piwnicy a potem w łazience ❤️
Kot... Jak widać.
Pod ogonem coś - w pierwszej chwili nie było łatwo stwierdzić co. Wychudzony. Zmatowiała, fatalna, zrudziała sierść, wszoły (nigdy dobrze nie świadczą, wszoły obłażą zwierzęta osłabione, chore, ranne).
Pędem do kliniki. W bliższym oglądzie, to jednak nie odbyt. Coś w kroczu. Pochwa? Guz? Jądro? 🥺
Widać że kot nie chodził z tym krótki... Są otarcia, rany, opuchlizna. Ból nie do wyobrażenia 😭
Stan był taki, że nie byliśmy w stanie od razu określić płci 🙈
I w tym wszystkim kot.
Zwykły, wręcz brzydki, niby czarny, ani młody, ani rasowy. Niczyi. Niepotrzebny.
Tylko że kot jest miły, mruczy, daje sobie wszystko zrobić mimo bólu... Ma świetny apetyt, wypróżnia się prawidłowo...
Dziś była konsultacja chirurgiczna, już wiemy że zmiana to guz, a kot jest kocurkiem. W środę mamy umówiony zabieg.
Koszty będą ogromne. Kot jest bezdomny. Ale jak nie podjąć walki..?
Pomożecie? Wasz grosik, to dla tego kota szansa.
Kot dostał na imię Piwko. Sobotnie Piwko ;) tak na szczęście, bo zasługuje na to żeby żyć.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Żegnaj Kocie. To był koszmarny tydzień :(