Paulina ma 22 lata. 5 lat temu otrzymała swoją pierwszą diagnozę. Ale sama jest świadoma, że choruje już znacznie dłużej. W końcu ciężko nie odczuć wpływu depresji na swoje funkcjonowanie.

Obecnie Paulina zmaga się z zaburzeniami depresyjnymi oraz anoreksją. Ciężko pominąć fakt, że obydwie choroby znacząco utrudniają jej życie. Szczególnie, gdy nie ma się warunków do stawienia im czoła poprzez podjęcie skutecznej terapii…

Polska psychiatria od lat pozostaje w opłakanym stanie. Termin terapii na NFZ oscyluje od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Specjalistów można policzyć bez problemu na palcach obu rak, gdyż jest ich deficyt. Dlatego dla wielu osób - w tym także dla Pauliny - jedynym wyjściem jest terapia prywatna.

I tak jak wiele osób nie może sobie ona na to pozwolić, gdyż nie ma środków. Koszty utrzymania się są dla niej, jak i dla wielu osób studiujących bardzo duże. Paulina nie może liczyć na wsparcie, tylko na samą siebie. Dlatego z naszej inicjatywy - jej znajomych - powstała ta zrzutka.

Paulina w wolnych chwilach pomaga także innym osobom - poprzez aktywizm. Protesty, akcje, happeningi… nie tylko podnosi świadomość w kwestii praw człowieka, ochrony praw obywatelskich, demokracji czy praworządności, ale także właśnie w zakresie zdrowia psychicznego.

Na zdjęciu Paulina w trakcie happeningu :)

Chcemy jej pomóc stawić czoła depresji i anoreksji. Aby jej życie było lepsze, zwykłe, po prostu normalne. Jednak nie będzie ona mogła podjąć tej walki o siebie, jeśli nie zacznie terapii, a jak już wspomnieliśmy - proces terapeutyczny nie jest najtańszym wydatkiem.

Dlatego zachęcamy wszystkie osoby, które mogą pomóc do wpłat na zrzutkę. Każda kwota ma znaczenie.

Poniżej kilka pytań i odpowiedzi odnośnie zrzutki.

Jak policzyliśmy kwotę potrzebną na leczenie Pauliny?

Do skutecznego leczenia potrzebna jest pomoc lekarza psychiatry i psychologa. Na kwotę zrzutki składają się koszty wizyt u tych specjalistów do końca roku:

1. Psychiatra - 8 wizyt po 207 zł = 1 656 zł.
2. Psycholog - 30 wizyt = 4 500 zł.
3. 1656 + 4500 = 6156.

Czemu Paulina sama nie założyła zrzutki?

Paulina wstydzi się zbierać na pomoc dla siebie i dlatego poprosiła o wsparcie znajomych. Jedna bliska jej osoba przygotowała opis zamieszczony powyżej. Ja publikuję zrzutkę.

Jak upewnić się, czy zbiórka nie jest oszustwem?

Konto do wpłat i moje dane osobowe zostały już zweryfikowane przez Zrzutkę. Dokumentacja medyczna przesłana.

Poza tym łatwo mnie znaleźć na FB i w Google po imieniu i nazwisku. Chcesz to zadzwoń :) Dotychczas zbierałem kilkukrotnie na WOŚP i mniejsze kwoty na potrzeby akcji prodemokratycznych. Nigdy nie byłem posądzony o sprzeniewierzenie środków. Czy mi zaufasz, to oczywiście Twoja decyzja.

Prywatnie mogę przekazać numer telefonu do Pauliny, jeśli chcesz porozmawiać z nią bezpośrednio.

Jak Paulina otrzyma pieniądze?

Konto na które trafiają pieniądze jest moją własnością. To wymóg Zrzutki. Założyłem rachunek tylko do tego celu. Paulina także ma konto tylko na pieniądze od Was, żeby zostały właściwie wydane. Oświadczenie Pauliny ze zgodą na taką formę wsparcia zostało przekazane do Zrzutki. Pieniądze będę wypłacał i przekazywał Paulinie jak tylko zgłosi taką potrzebę - jest możliwość wypłat nawet jak cel zrzutki nie zostanie osiągnięty.

Czy wydatki na leczenie i terapię Pauliny będą udokumentowane?

Tak, Paulina będzie zbierała paragony i udostępni je na każde życzenie.

Zapraszam do zadawania pytań w komentarzach.