Cześć jestem Sławek, brat Piotra Dubilewicza, dla którego jest organizowana ta zrzutka.

Poniżej historia jak i opis problemów z którymi obecnie musi się mierzyć.

Od 12 lat zmagam się z chorobą płuc AZPP. W ubiegłym roku mój stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. W grudniu zachorowałem na zapalenie płuc, które nie do końca zostało wyleczone, co spowodowało, że w ciągu tygodnia znalazłem się w szpitalu po raz drugi. Zważając na moje schorzenie było to dla mnie bardzo wyczerpujące. Zostałem też zakwalifikowany do przeszczepu płuc w Centrum Medycyny Nieinwazyjnej Transplantologii w Gdańsku. Jednak moje życie zmieniło się bardzo. W tej chwili nie jestem w stanie samodzielnie oddychać. Cały czas korzystam z koncentratora tlenu o przepływie 10 litów na minutę. Jednak mam bardzo częste napady kaszlu, który zmusza mnie do włączania jeszcze 2 koncentratorów tlenu oraz dodatkowo korzystam z butli z tlenem medycznym. Dodam jeszcze, że nie mogę sam pozostać w domu ze względu na częste ataki kaszlu. Większość dnia spędzam leżąc, tylko raz idę do łazienki bo zbyt wiele wysiłku mnie to kosztuje.

Podczas kaszlu bardzo spada mi saturacja niekiedy do 61. Organizm jest cały niedotleniony. Potrzeba wiele wysiłku i czasu aby wrócić do normalnego oddechu.

Cała ta sytuacja powoduje, że bardzo wzrosły nasze wydatki. Koncentratory tlenu za które płacimy wynajem, działaj przez całą dobę i pobierają bardzo dużo prądu, tlen medyczny też jest drogi. Musimy płacić kaucje za butle, dzierżawę butli za każdy dzień oraz każde napełnianie. Tlen trzeba napełniać w Chojnicach do których mamy 140 km. Muszę prosić sąsiadów żeby pojechali mi to załatwić. Do tego dochodzi zakup leków oraz inne opłaty miesięczne jak gaz, woda, odpady komunalne i wszystkie inne opłaty stale.

Z uwagi na ryzyko utraty zasilania z sieci elektrycznej wynajmujemy również agregat prądotwórczy.

Dlatego ważny jest dla nas każdy dzień i każda złotówka, o którą chcielibyśmy prosić i za każdą pomoc z góry dziękujemy.