Zbieramy kasę na kolorowe szmaty
Zbieramy kasę na kolorowe szmaty
Nasi użytkownicy założyli 1 226 835 zrzutek i zebrali 1 350 025 028 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Szycie z sercem to hasło, cel i sposób na dzielenie się dobrem malinowej społeczności. Fundacja 3maliny integruje i angażuje środowiska szkolne, wielopokoleniowe, pacjentów i ich bliskich od blisko 5 lat. Celem malinowej inicjatywy jest wspieranie osób chorujących na nowotwory piersi oraz nauka samobadania piersi. Przez 5 lat uszyliśmy wspólnie z wolontariuszami blisko 20 tyś poduch i torebek.
Poduszki w kształcie serca łagodzą ból, chronią operowane miejsce i wspierają przepływ limfy. Torebki na butelki redona pomagają pacjentowi w poruszaniu się z drenami i podłączoną do nich butelką redona.
Przeszłam przez chorobę wiele razy i wiem, co znaczy "serducho" pod pachami, gdzie nie ma już węzłów chłonnych, wiem ile daje ulgi, ukojenia i ile łez potrafi wchłonąć. Kocham być jedną z "Malin". Może to trochę egoistyczne, a pomagając chorym kobietom pomagam też sobie... i jestem szczęśliwa...dziękuję - Anna M.
A zaczęło się od śmierci
Pomysł szycia poduszek w kształcie serc zrodził się w 2001 r., kiedy Janet Kramer - Mai, pielęgniarka onkologiczna zachorowała na raka piersi. Jej ciotki uszyły jej taką właśnie poduszkę.
Po blisko 20 latach pomysł zawitał w Polsce dzięki Stowarzyszeniu Polskiego Patchworku. W województwie pomorskim zagościł dzięki projektowi „serce od serca”, który rozlał swoje bicie na całą Polskę. W ramach projektu "Serce od Serca" uszyto przez pierwszy rok blisko 12 tyś serc w całej Polsce.
Pewnego dnia przeczytałam wywiad z Anną Sławińską. Opowiadał o wystawie patchworkowej w Hiszpanii i poduchach, które są tam szyte dla pacjentek po mastektomii. Jestem rzecznikiem prasowym w spółce COPERNICUS, która w swoich strukturach ma m.in. Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku. Od razu pomyślałam, że właśnie dla naszych pacjentek moglibyśmy szyć takie poduchy. – wspomina Prezes Zarządu Fundacji 3maliny, Katarzyna Brożek
Ale jak szyć, kiedy nigdy nie szyło się na maszynie ? Gdy jakiś pomysł rodzi nam się w głowie to automatycznie skupiamy się na tym, czego brakuje nam do realizacji. Warto wtedy rozmawiać z innymi, bo rozwiązania czasami znajdują się same.
Kobiety tej Fundacji to ziemskie Anioły ...bez nich było by kiepsko...a pacjentki nie czuły by w tym wszystkim się komfortowo... jednocześnie wprowadzają do tej smutnej pooperacyjnej rzeczywistości kolory i radość...- Brawo Wy- Aleksandra T.
Zakładamy Fundację
Serca sprawiły, że każdego dnia poznawałyśmy ludzi o wielkim zaangażowaniu w szycie poduch rehabilitacyjnych. Jednocześnie nabierałyśmy przekonania, że promowanie nauki samobadania piersi stanie się naszym kolejnym celem. I tak powstawała Fundacja 3maliny.
Jesienią 2018 roku ponad 60 szkół, które zaangażowały się w szycie serc udowodniły nam, jak wiele osób chce tak samo, jak my pomagać osobom chorym na raka piersi. Dzięki udziałowi w naszych eventach samych pacjentów zaczęłyśmy również szycie torebek na butelki redona. Dzięki torebce pacjent po mastektomii wychodzi z butelką redona schowaną do kolorowego materiału.
24 listopada zorganizowałyśmy również pierwsze wspólne szycie. Można tylko domyślić się, jak byłyśmy zaskoczone tymi tłumami, brakiem wolnej maszyny i radością, która płynęła z dzielenia się pomocą. Absolutnie nie spodziewałyśmy się, że tyle osób nas odwiedzi. A co najważniejsze, na każdym spotkaniu będziemy widywać te same uśmiechnięte buzie i nowe osoby, które postanowiły podzielić się swoim czasem.
Dzień dobry 3Malinki, organizujecie cudowne warsztaty. Otrzymałam dziś woreczek na Butelkę Redona. Jest śliczny, kolorowy, monkey. Dziękuję za świetny pomysł to bardzo miłe, że pomyśleliście by umilić pacjentom noszenie drenu. - Elwira J
Wiosną 2019 r. podjęłyśmy decyzję o założeniu Fundacji. Często na malinowych spotkaniach pada pytanie: dlaczego 3maliny ? Pomysłów było oczywiście wiele. Było nas trzy, dzisiaj malinowa rodzina wpisuje się w kartę dużej rodziny i to wielopokoleniowej. Maliny to zdrowe owoce. Malina to również krzak, który rozrasta się na wszystkie strony. Nasza nazwa to samospełniająca się przepowiednia rozprzestrzeniającego się dobra.
Pandemia, a my szyjemy dalej
Jesienią 2018 r. szyły szkoły, my szyłyśmy. Materiały pochodziły z naszych pawlaczy, od babć i cioć, przekazane od ludzi z wielki sercem. Założenie fundacji, formalnej organizacji umożliwiło nam ubieganie się o dofinansowanie. Otrzymałyśmy wyróżnienie „Pakiet szyty na miarę” w konkursie Bursztynowego Mieczyka i wygrałyśmy 5 edycję konkursu Funduszu Inicjowania Rozwoju, który dał nam ogromną moc sprawczą i możliwość planowania malinowych spotkań.
Cały 2020 r. zaplanowany, dogadane malinowe spotkania w różnych miejscach i bach, pandemia. Na początku pandemii nasza fundacja opracowała szablony do pobrania i nagraliśmy filmik instruktażowy, jak szyć maseczki. Dodatkowo zajmowałyśmy się koordynowaniem szycia oraz zakupu materiałów.
Szycie maseczek to było jedno ogniwo, które realizowaliśmy, ale szycie poduch i torebek nie poszło do lamusa. Plan trzeba było zrealizować. Trochę zmodyfikować, dostosować do sytuacji, ale szyć i przekazywać na oddziały onkologiczne w naszym województwie. I tak było. W czasie kiedy dostałyśmy rakietę paliwową w postaci dofinansowania, a cały świat stanął w miejscu udało nam się uszyć ponad 1300 poduch i 1514 torebek na butelki redona. Szyliśmy w domach, czasami udało nam się w małym gronie zorganizować spotkanie w szkole, domu sąsiedzkim.
„.. Fundacja 3maliny wniosła do szpitala mnóstwo pozytywnej energii. W widzialny sposób poprawiło to atmosferę na oddziale. Dziękujemy za szczere zaangażowanie i okazane serce.”- Marzena Mrozek, Prezes Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie Sp. z o.o.
Od samego początku włączyły się pomorskie szkoły do szycia poduch. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za zielone światło od Kuratorium na włączenie się szkół do wspólnego szycia. Czasami malinowe spotkania organizujemy wspólnie na terenie szkoły, a czasami szkoły same organizują działania i przekazują do nas uszyte już poduchy, które przewozimy do jednej z pięciu onkologii w województwie pomorskim, która w tym momencie potrzebuje nowe zapasy. Dzięki kontaktowi ze szpitalami, możemy zarządzać tym, gdzie przekażemy uszyte pakiety malinowe. Zawsze zostawiamy parę sztuk u siebie do wysyłki w Polskę. Wieść o malinowych pakietach rozeszła się po forach onkologicznych, więc parę razy w miesiącu wysyłamy paczki do pacjentów, którzy zwracają się do nas o wysłanie poduchy i torebki.
„.. Wydarzenie obfitowało we współpracę i zaangażowanie ukierunkowane na chęć niesienia pomocy. Podjęte wspólne działania charytatywne miały na celu okazanie wsparcia i przyczynienia się do szybszego procesu rekonwalescencji kobiet walczących z chorobą.” – dr n. o zdr. Anna Szablewska, Opiekun SKN „Przyszłe Położne” GUMed
Idziemy w Polskę
Po trzech latach organizacji malinowych spotkań w pracowni koty na płoty, podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu spotkań w Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku. Kolejne zaskoczenie. Ponad 50 osób na pierwszym spotkaniu. Oczywiście wśród nich nasi wierni wolontariusze, nasi przyjaciele, nasze Maliny. Wśród nich pacjenci, w trakcie, po leczeniu. A wśród nich Kasia, po diagnozie, przez zabiegiem i jej słowa po malinowym spotkaniu: Dostałam tyle wsparcia tutaj, że mam siłę na to, co przede mną.
Otrzymałam poduchę od razu po operacji. Jej kształt jest symbolem serca wkładanego w pomoc i wsparcie dla kobiet dotkniętych nowotworem piersi. Jest nie tylko pomocą odbarczającą, ale również duchową podporą tak bardzo potrzebną w chwilach poczucia osamotnienia. Dla osób, które przeszły przez chorobę nadaje sens niesienia pomocy innym - tak jest w moim przypadku. Malinowe spotkania pozwalają mi na przekazywanie wiedzy i doświadczeń z zakresu profilaktyki, walki z samą chorobą jak również życia po zabiegu. Są jednocześnie miejscem gdzie spotykają się ludzie dobrego serca chętni do niesienia bezinteresownej pomocy innym to daje największą otuchę i radość - mówi Kasia P.
I tak, raz w miesiącu rozpoczęłyśmy malinowe spotkania na onkologii. Nie spodziewałyśmy się, że popłynie lawina propozycji organizacji malinowych spotkań na terenie Gdańska, Trójmiasta, województwa pomorskiego i całej Polski. Szyłyśmy w Sobótce pod Wrocławiem, w Brzeszczach blisko Bielska - Białej, w Bartnikach obok Łowicza. Piękne jest to, że gdy wyjeżdżamy stamtąd to słyszymy „do zobaczenia” i faktycznie planujemy kolejne wspólne szycie.
„… Wspólne działania oraz cykliczne szycia są niezwykle ważną inicjatywą społeczną w zakresie ochrony zdrowia, gdyż jest to jeden z obszarów wsparcia Fundacji LPP. Współpraca pomiędzy Fundacją LPP, a Fundacją 3maliny w Gdańsku będzie kontynuowana w najbliższych latach.”- Patrycja Zbytniewska, Prezes Zarządu Fundacji LPP
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!