Amor jest to nasz ok. 15-letni kocurek. Jego historia jest długa i niezbyt kolorowa - na naszej stronie możecie więcej na jego temat się dowiedzieć. Z różnego typu dolegliwościami u niego walczyliśmy jednak niegojące się strupy na jego ciele to jest coś z czym zmagamy się od dłuższego czasu. Przeszliśmy przez teorie grzybicy, alergii pokarmowej, a teraz nowotwór? Tego nie wiemy - bez badań nie możemy tego wykluczyć.

Amor obecnie jest na karmię monobiałkowej (John dog for cats z królika), przeszedł leczenie antybiotykiem (cladaxxa) i obecnie jest na sterydzie (prednicortone).

Posiew, który był wykonany w celu wykluczenia grzybicy:

Cytologia wykazuje ogromną ilość bakterii, nie wygląda to też na raka płaskonabłonkowego. Jednak jeśli będzie to ciągle rozdrapywane przez Amora wówczas może się sytuacja zmienić.

Najlogiczniejszym wyjściem jest wyciąć dwie najgorsze zmiany i wysłać te wycinki do badań. Niestety są to kolejne koszta. Amor chodzi z tymi strupami już od x czasu, przez cały pobyt u mnie na tymczasie (ponad rok) z nimi walczymy. Jest to napewno bardzo niekomfortowe i wpływa to na jakość jego życia. Dlatego bardzo Was proszę o pomoc 🙏

Zabieg może być wykonany najszybciej na początku grudnia, obecnie Amor jest w trakcie leczenia pęcherza.

Zdjęcia strupów: