Dzień dobry,

zwracamy się z wielką prośbą o pomoc celem leczenia i długoterminowej rehabilitacji naszego synka, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Łukasz urodził się jako skrajny wcześniak w 29 tygodniu ciąży ważąc zaledwie 1,100g. Przez dwa miesiące w stanie ogólnym ciężkim przebywał na Oddziale Neonatologicznym tocząc walkę o każdy następny dzień, pokazując tym samym prawdziwą wolę życia i swoją siłę. Łukasz od początku swojego życia nie miał łatwo, jeszcze jako maluszek trafił do Rodzinnego Domu Dziecka. Został przyjęty do naszej rodziny, gdy miał rok i 3 miesiące, w późniejszym czasie został przez Nas adoptowany. Od początku, gdy Łukasz do Nas trafił widoczne było opóźnienie zarówno w sferze ruchowej jak i intelektualnej. W wieku nieco ponad roku Łukaszek nie chodził, nie raczkował, nie potrafił usiąść. Pełzał jedynie po podłodze, co bardzo Nas zaniepokoiło. Natychmiast postanowiliśmy umówić się do fizjoterapeuty i rozpoczęliśmy rehabilitację. Po ponad pół roku udało się! Łukaszek stanął na nogi, jednak nasza radość nie trwała długo. Jego chód był niestabilny i nie pomagała już dalsza rehabilitacja. Skonsultowaliśmy się z neurologiem, który od razu dał Nam skierowanie na rezonans magnetyczny. Diagnoza okazała się druzgocąca, Łukasz cierpi na porażenie mózgowe, ma powiększoną IV komorę mózgu oraz zmiany poniedokrwienno - poniedotlenieniowe. Mimo Naszego strachu i przerażenia nie poddaliśmy się i walczymy o Jego lepsze jutro. Obecnie Łukasz ma 3,5 roku i potrzebuje pomocy drugiej osoby w codziennych czynnościach. Porusza się samodzielnie jednak bardzo często się przewraca. Na spacery i zakupy wyjeżdża na wózku. Jesteśmy pod stałą opieką neurologa oraz rehabilitantów, by Jego stan się nie pogorszył. Ponadto podczas diagnozy psychologicznej badaniem Krótką Skalą Rozwoju Dziecka wskazano opóźnienie w obszarze rozwoju motorycznego oraz poznawczego z uwagi na wzmożone napięcie kończyn, widoczną dużą niezborność ruchową oraz trudności z precyzyjnymi ruchami. Uczęszczamy 3 razy w tygodniu na rehabilitację ruchową, masaże oraz kąpiele wirowe, które pomagają rozluźniać mięśnie. Łukaszek chodzi także do logopedy. Mamy zamiar wdrożyć w Jego leczenie także terapię ręki oraz zajęcia stymulujące rozwój psychologiczny. W niedługim czasie czeka Nas kontrola u okulisty, gdyż z uwagi na wcześniactwo istnieje prawdopodobieństwo retinopatii oraz laryngologa, ponieważ poprzednie wyniki słuchu nie były zbyt dobre. Wszystkie te wizyty oraz dojazdy do specjalistów generują duże koszty. Chcielibyśmy zapewnić synkowi jak najlepszą opiekę specjalistów oraz wdrożyć kolejne metody leczenia, a to niestety wymaga sporych nakładów finansowych. Dlatego bardzo prosimy o każdą możliwą pomoc i z całego serca dziękujemy wszystkim, którym los Naszego dzielnego Synka nie jest obojętny.

Rodzice małego wojownika Łukasza.