Kochamy i lubimy Kasię, Kasia potrzebuje pomocy - pomóżmy więc.

„Feministka, dziennikarka, storytellerka” - tak pisze Kasia o sobie na twitterze. To wszystko jest prawdą. Możecie znać ją z różnych kręgów - lewackich, fandomowych, okołowhoviańskich, erpegowych. Może kiedyś przeczytaliście jej artykuł albo kawałek opowiadania. Kasia jest w tym świetna i powinna to robić dalej, więcej i bardziej - ale ogranicza ją w tym obecnie depresja.

Kasia potrzebuje kasy na psychoterapię, psychiatrę i (nowe) leki. Utrzymuje się w zasadzie sama, a depresja (i poboczne dolegliwości) ostatnio kopnęły ją w tyłek bardziej niż do tej pory. Uznałyśmy, że sprawa jest na tyle pilna, że chcemy zrobić Kasi prezent (przed)świąteczny i zorganizować zrzutę na terapię właśnie - obecnie nie jest to wydatek, na który może sobie pozwolić z własnej kieszeni, a bardzo tego potrzebuje.

Próg 4k jest orientacyjny - koszty terapii mogą się wahać od 400 do 700 zł na miesiąc. W obecnej sytuacji terapia może potrwać dłużej, ale obecnym celem jest to, żeby Kaś mogła skupić się na sobie, zacząć leczenie, odbić się i ogarnąć życie, a w dalszej perspektywie może znaleźć drugą / lepiej płatną pracę i móc przynajmniej w części to leczenie sfinansować.

Każda wpłata się liczy - zafunduj Kasi wirtualną czekoladę albo kawę, albo dwie - wedle własnych możliwości. Dla ciebie to czekolada albo kawa, a dla niej krok bliżej do powrotu do fajnego, przyjemnego życia. Dzięki w jej imieniu!

English below:

Kochamy i lubimy Kasię, Kasia potrzebuje pomocy - pomóżmy więc.