id: 74krwp

Grosza daj Wiedźminowi - na operację kręgosłupa

Grosza daj Wiedźminowi - na operację kręgosłupa

Nasi użytkownicy założyli 1 226 993 zrzutki i zebrali 1 350 390 204 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Edit - Witcher jest już po operacji! Zabieg się udał, za Waszą pomoc z serca dziekuję! W zdjęciach publikuję fakturę za operację.



"Jestem Witcher - mam pół ucha, pół ogonka i pół sprawnego ciała. Moje życie to wielotomowa opowieść o walkach z potworami - głodem, zimnem, bezdomnością, a także z okrutnym stworzeniem, jakim był człowiek, który postrzelił mnie z wiatrówki - po dziś dzień noszę w sobie śrut jako pamiątkę po tym koszmarze. Jakby tego było mało, wpadłem pod samochód, który roztrzaskał mi miednicę... Spędziłem wiele miesięcy w schroniskowej klatce próbując dojść do siebie... W końcu kości się zrosły, krzywo, bo krzywo, ale stabilnie i zacząłem nawet stawiać swoje pierwsze kroki! I nagle, wszystko przepadło! Z każdym kolejnym tygodniem mój stan zaczął się pogarszać i ponownie przestawałem chodzić... Szukając pomocy trafiłem do swojej nowej opiekunki, która zajmuje się takimi niepełnosprawnymi kotkami... I wszyscy razem - lekarze, chirurdzy i neurolodzy, zaczęli szukać przyczyny, dla której nie chodzę. W tym miejscu oddam głos mojej kociej matce, bo pewnie lepiej Wam wyjaśni w czym rzecz"


Witcher to kolejny powypadkowy podopieczny Kocińca, dla którego szukam pomocy. Trafił do mnie jakiś czas temu, gdy dotychczasowe opiekunki szukały osoby doświadczonej w obsłudze kota niepełnosprawnego, który wymaga manualnego wyciskania pęcherza, zoofizjoterapii i pełnej diagnostyki, uwzględniającej badanie tomografem komputerowym i mielografię. Dzięki pomocy przyjaciół wspierających koci bazarek, udało się zebrać środki na powyższe badania. Witcher pojechał do najlepszej kliniki - "Verum Grudziądz najnowsza wiedza weterynaryjna", w której został poddany szczegółowym badaniom. Okazało się, że powodem, dla którego nie chodzi nie jest - jak początkowo podejrzewaliśmy - zły zrost kości czy zaniki mięśniowe, ale bardzo, bardzo rzadko występujące schorzenie, jakim jest cysta podpajęczynówkowa zajmująca prawie dwa kręgi i uciskająca na rdzeń kręgowy... Niestety, jest to choroba rozwojowa, więc ucisk będzie postępował i odbierał nam szansę na normalne funkcjonowanie... Jedyną szansą dla Witchera jest skomplikowana i bardzo, bardzo droga operacja neurochirurgiczna, która usunie zmianę i zabezpieczy rdzeń (przed jej ponownym pojawieniem się), przez wszycie specjalnej tkanki, którą trzeba sprowadzić z USA... Jednak nie ma innych alternatyw dla operacji chirurgicznej... Pozostawienie Witchera w takim stanie to skazywanie go na bliższą lub dalszą eutanazję, a ten kot dopiero co posmakował życia w domu i uwierzcie mi - bardzo pokochał wygody i przyjemności, których doświadcza pierwszy raz w życiu! Uwielbia wylegiwanie się na kanapie, zabawy wędką, miseczkę pełną zdrowej karmy, a przede wszystkim - moją dłoń, która głaszcze, czesze, uspokaja.


Nie mogę odebrać mu szansy na dalsze życie - bez bólu, bez dyskomfortu, z nadzieją na powrót sprawności - mimo ucisku na rdzeń - Witcher wstaje i robi kilka chwiejnych kroków. To twardziel, który będzie walczył do samego końca! Lekarz upatruje w tej jego determinacji, szansy na przywrócenie sprawności po usunięciu zmiany tworzącej ucisk na nerwy.


Jak każda walka - i ta ma swoją cenę. Bardzo konkretną. To 8.000 zł, które dzieli nas od normalności (załączam w zdjęciach wycenę operacji przez lekarza). Jako dom tymczasowy nie dam rady sama uzbierać takiej kwoty, oprócz Witchera są tu jeszcze trzy inne koty niepełnosprawne (w tym Faith, który przeszedł pomyślnie operację kręgosłupa i mimo 5% szans na chodzenie - obecnie skacze i chodzi bez najmniejszego wysiłku), a także stadko innych kocich weteranów. Przed nami zaraz sezon na kocięta, a ja tak bardzo chciałabym do tego czasu pomóc Witcherowi napisać szczęśliwe zakończenie jego historii...

Zatem jak mówią słowa pieśni:

"Grosza daj Wiedźminowi, sakiewką potrząśnij", niech zobaczy, że świat nie jest zamieszkiwany wyłącznie przez potwory, ale i inne piękne istoty!


Więcej o naszym wojowniku z blizną można poczytać na: https://www.facebook.com/Kocisierociniec

Można też dołączyć do naszego bazarku: h32cb33999533818.jpeghttps://www.facebook.com/groups/950936365245688


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 179

preloader

Komentarze 5

 
2500 znaków