id: 74fmf5

Na karmę i leczenie dla moich 4 kotów

Na karmę i leczenie dla moich 4 kotów

Nasi użytkownicy założyli 1 226 858 zrzutek i zebrali 1 350 088 178 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • Załączam kolejne faktury za zakup żwirku 7jTPjv33TGyRI1bO.pngdioFwhvLjZ928MUT.png

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Witam i bardzo proszę o wsparcie 🙏🏻

Moje dwa koty zaadoptowałam 3 lata temu z fundacji, w której byłam wolontariuszem, kiedy w życiu, może nie nieźle, ale układało się.

Kilka miesięcy temu podjęłam decyzję o powrocie w rodzinne strony ze względów finansowych. Życie w Warszawie jako singiel z dwoma kotami zaczęło w ostatnim czasie być bardzo ciężkie. Zarabiałam ok 4200 na rękę z czego 3300 płaciłam za sam czynsz za kawalerkę. Od zawsze jestem sama sobie, ale o tym za chwilę. Rodzice (od wielu lat po rozwodzie i niemieszkający razem) już od dłuższego czasu namawiali mnie na powrót, argumentując, że się „odbiję”, bo za czynsz nie będę musiała płacić, a wszystko co zarobię będzie dla mnie. Niestety, o ile w Warszawie ledwo ciągnęłam, tak wyprowadzka na wieś była początkiem końca. Od lat pracowałam w konkretnym zawodzie, w którym w pobliskim małym mieście nie ma w ogóle ofert pracy. Próbowałam łapać się czegokolwiek, nawet dużo poniżej moich kwalifikacji, ale nawet nie oddzwaniali. Efekt jest taki, że byłam trzy miesiące bez pracy, a o pomocy ze strony rodziców mogę zapomnieć. Niestety dałam się nabrać, że coś się tu zmieniło przez te lata. Uciekłam zaraz po szkole średniej, ze względu na skrajną biedę i przemoc każdego rodzaju, która była u mnie w domu na porządku dziennym - matka borderline (teraz jeszcze wkroczyła dewocja) i ojciec alkoholik i damsko-dziecięcy bokser. Policja gościła u nas kilka razy w m-cu. Z ojcem chwilowo mieszkam. Teraz zaczęłam pracę (za najniższą krajową i smieciówka), ale grunt że jest, jednak zdążyłam się zadłużyć i w momencie kiedy to piszę mam 8 zł na koncie i masę długów :(

Teraz najważniejsze czyli moje koty.

W sumie 4 szt. Dwa, z którymi przeprowadziłam się z Warszawy - jeden felv+, drugi ozdrowieniec z fipa (żyje tylko dzięki zrzutce, którą założyłam, bo 3 lata temu leczenie kosztowało nas 12 tys zł) aktualnie z ibd - musi być na hipoalergicznej karmie, gdyż każdą inna zwraca w całości i bardzo się przy tym męczy i jest moim najchudszym kotem (szylkretka). Są też dwa koty - rodzeństwo, które 5 lat temu „wcisnęłam” ojcu. Chwilę je tymczasowałam w Warszawie. Nie było na nie chętnych, a ja miałam nóż na gardle, bo współlokatorka groziła, że powie o nich facetowi, od którego wynajmowałyśmy mieszkanie. Nie mogły wrócić do schroniska, bo jeden z nich tragicznie to znosił (skulony i przerażony w rogu klatki). Teraz dowiedziałam się, że ojciec, mimo że tłumaczyłam i prosiłam, żeby nie otwierał okien na oścież, miał to gdzieś i Zenuś spadł jakiś czas temu z wysokiego 1 piętra i potem przez dwa tygodnie kulał… Ojciec oczywiście zataił to przede mną, a kota nie zabrał do weterynarza, bo po co. Woli pieniądze przeznaczać na alkohol i papierosy. Upija się codziennie. Chcę się jak tylko będę miała możliwość wyprowadzić i zabrać wszystkie 4 koty, bo nie są z nim ani szczęśliwe ani bezpieczne. Jednak w tej chwili najważniejsze, by miały co jeść, a ja nie jestem w stanie im tego zapewnić. Stąd ta zrzutka. Chce też zabrać Zenusia do weterynarza, żeby obejrzał i prześwietlił łapę, którą uszkodził spadając z okna.

Dziękuję,

Kamila

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 74

 
Mariusz Rogowski
 
Natalia
20 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
15 zł
 
Marta
10 zł
 
Andrzej
30 zł
 
Monik
100 zł
 
Ula Gawryś
2 zł
 
Kaja Oleszczuk
10 zł
 
Dominika
30 zł
 
Jakub Czerwiński
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • JC
    Jakub Czerwiński

    Dużo wytrwałości i zdrówka Wam życzę ❤️

    50 zł
  • W
    JWw

    Walcz i nie słuchaj tych jęczących bab na grupie, które mówią, że masz oddać krótki. Pieniądze nie są najważniejsze. Tam nawet nie można nic napisac, bo tylko adminki mają rację i każdy inny komentarz zostanie usunięty. Fundacje też zbierają pieniądze na zbiórkach. Trzymaj sie

    ukryta