Cześć!

Dziś (21.01.2021) koleżanka mojej mamy znalazła w śniegu cupniętą łyskę. Zabrała ja do domu i skontaktowała się ze mną w celu doradzenia co i jak.

Ptak ma sie ok, jest w dobrym stanie. Jedyne co to jego noga jest złamana najprawdopodniej w stawie skokowym i luźna część nogi obraca się wokół własnej osi. Nie wiemy póki co na ile uda się naprawić nogę, ale po internetowej i telefonicznej konsultacji z moim ptasim wetem wiem, że aby pomóc ptaku potrzebuję 150 ziko na konsultacje z RTG i leki przeciwbólowe. Zabieg złożenia nogi po wizycie to około 500 złotych.

Ptak, przez to, że jest to pospolity gatunek nie ma za dużych szans na znalezienie miejsca w jakimkolwiek ośrodku, w którym zostałaby złożona, gdyż najszczęstszą praktyką jest usypianie ptaków mało rokujących do szybkiego powrotu na wolność, ze względu na dużą ilość pacjentów i małe moce przerobowe, a przez to, że doszło do złamania kończyny miednicznej ptak do takich się zalicza. Jedna z niewielu szans dla pani łyski jest szybka konsultacja weterynaryjna i zabieg. Ptak ma zagwarantowane u mnie miejsce do wiosny i rehabilitacje, aby jak najszybciej wrócić na wolność.

Jestem technikiem wet, pomagam ptakom, w szczególności gołębiom i mam możliwość i doświadczenie, aby pomóc ptaszynie. Jedyne co jest przeszkodą, to finanse, gdyż w pandemicznej rzeczywistości ogromna ilość ptasich funduszy, już została wykorzystana.

Sama nie mam możliwości zapłacenia w obecnej chwili takiej sumy, a nie chce oddawać ptaka do azylu, gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo, że ptak zostanie uśpiony, nie chcę też powolić cioci zostawić ptaka w kartonie na balkonie bez pomocy lekarskiej, aby cierpiał i czekał na beznadziejny zrost kości.

Każda suma wspomoże poprawienie komfortu życia ptaka, którego nie chcemy zostawiać na pastwę losu, a w przypadku jakiegokolwiek niepowodzenia w jej sytuacji, to co zostanie na zbiórce zostanie przeznaczone na kolejnego pacjenta.

Poniżej zdjęcie panienki proszącej o pomoc :)